Przysłowia - Gdy dobrze żyjesz...
- Admiiin
- Przyjaciel Forum
- Posty: 467
- Od: 6 wrz 2006, o 22:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
- Kontakt:
Przysłowia - Gdy dobrze żyjesz...
Nr 2.
Przysłowie - "Gdy dobrze żyjesz nie dbaj o języki"
Jak Wam się to sprawdza w życiu w praktyce ? Jakie sytuacje kojarzą się Wam z życia ?
8)
Przysłowie - "Gdy dobrze żyjesz nie dbaj o języki"
Jak Wam się to sprawdza w życiu w praktyce ? Jakie sytuacje kojarzą się Wam z życia ?
8)
---...== Admin ==...---
Przyjazne Forum.... dla Kochających Rośliny...
www.FORUMOGRODNICZE.info
Przyjazne Forum.... dla Kochających Rośliny...
www.FORUMOGRODNICZE.info
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6516
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Nie znałam tego przysłowia, ale nawet mi się podoba
"Dobrze" rozumiem tu jako "uczciwie, przyzwoicie, godnie, zgodnie z wyznawanymi wartościami". A jeśli tak żyję, to opinie innych ludzi o mnie - mało mnie wzruszają. Szczególnie te najbardziej zjadliwe i pełne chęci dokopania, albo nakłonienia mnie siłą do zmiany stylu życia. Niech sobie gadają, proszę bardzo. Trują się tym sami, bo mnie to nie rusza.
Prawda, nie próbuję się przypodobać sąsiadom, nie żyję pod dyktando opinii innych, nie robię tego, co ktoś tam wobec mnie sobie zamierzył, nie pytając mnie o zdanie. Ale z drugiej strony już dawno nie boksuję się z rzeczywistością, plotki i zawistnicy zawsze byli, są i będą, i już. Będą ustawiać moje życie według swojego widzimisię, ale ja nie muszę się do tego stosować. A zmieniać świata już mi się nie chce, więc żyję po swojemu i może się to komuś podobać, albo nie. Jego sprawa.
"Dobrze" rozumiem tu jako "uczciwie, przyzwoicie, godnie, zgodnie z wyznawanymi wartościami". A jeśli tak żyję, to opinie innych ludzi o mnie - mało mnie wzruszają. Szczególnie te najbardziej zjadliwe i pełne chęci dokopania, albo nakłonienia mnie siłą do zmiany stylu życia. Niech sobie gadają, proszę bardzo. Trują się tym sami, bo mnie to nie rusza.
Prawda, nie próbuję się przypodobać sąsiadom, nie żyję pod dyktando opinii innych, nie robię tego, co ktoś tam wobec mnie sobie zamierzył, nie pytając mnie o zdanie. Ale z drugiej strony już dawno nie boksuję się z rzeczywistością, plotki i zawistnicy zawsze byli, są i będą, i już. Będą ustawiać moje życie według swojego widzimisię, ale ja nie muszę się do tego stosować. A zmieniać świata już mi się nie chce, więc żyję po swojemu i może się to komuś podobać, albo nie. Jego sprawa.
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8490
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Myślę, że tutaj jest dobry temat, aby zacytować wiersz
zmarłego przed paroma dniami Ryszarda Kapuścińskiego :
"Może to największe
wypowiada się milczeniem?
Jak kosmos?
słowo
to pozór?
próba uchwycenia
nieuchwyconego?
podejrzliwość wobec słów
że stawiają fałszywe drogowskazy
prowadzą w ślepe zaułki
wodzą na pokuszenie."
zmarłego przed paroma dniami Ryszarda Kapuścińskiego :
"Może to największe
wypowiada się milczeniem?
Jak kosmos?
słowo
to pozór?
próba uchwycenia
nieuchwyconego?
podejrzliwość wobec słów
że stawiają fałszywe drogowskazy
prowadzą w ślepe zaułki
wodzą na pokuszenie."