PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 4 cz.

[takasobie]

Sporo lata takich wypłoszy teraz. U mnie też młodzież buszuje:

[Ginka]

A mnie zdziwiła jedna rzecz dzisiaj...dzięcioł na czereśni sąsiada który "badał" drewno w południe (niestety widzieć go nie zobaczyłam, bo gałęzie zasłaniały a ma niezły gąszcz).

[andziula30]

Ja usłyszałam na ranczo hałas ,takie bzyczenie z jednego z drzew. Okazało się,że to małe dzięcioły w dziupli Zaraz przyleciał rodzic z jedzonkiem.

[Ginka]

super.

[andziula30]

A z powodu upału panującego od kilku dni mam nad bajorkiem cały ptasi przegląd
Ortolan-samiec i samica


Muchołówka szara

Pliszka szara

Pani kapturka

Pan pleszka
Trznadel

Modrasia

Pan zięba

[Ginka]

Pan pleszka jest śliczny, spodobały mi się te ptaszki, szkoda tylko że nie ma ich w mojej okolicy.

[gupibelfer]

Ginka! Mieszkałem przez 4 lata w centrum Mysłowic. Jest tam tyle samo ptaków, co w wiejskich ogródkach. Są i pliszki, i kopciuszki, i trznadle, i sikory, i mnóstwo innych! Wystarczy krzesło, czas, otwarte szeroko oczy (czasem wsparte lornetką...) i uszy, i można zobaczyć tyle ptaków, że w głowie się nie mieści! Naprawdę! W Mysłowicach! Trzeba tylko chcieć się zatrzymać, usiąść chwilę, choćby pod fontanną koło Urzędu Miasta i poczekać spokojnie, nie patrząc na zegarek. To działa! Po chwili, oprócz gołębi zobaczysz mnóstwo innych, mniejszych, uwijających się ptaków. A jak już w niedzielę pojedziesz na Słupną, to jeśli akurat nie będzie zbyt głośnej imprezy na basenie, można ogłuchnąć od śpiewu ptaków. Tak, w Mysłowicach!

No to zabieraj lornetkę, zostaw zegarek i na miasto!

Pozdrawiam!

[Ginka]

gupibelfer wiem że sporo jest ptaków (mieszkam na obrzeżach Mysłowic w bliskości pól uprawnych), nawet jeśli większości nie widzę to je słyszę, a nie przypominam sobie żebym słyszała tego jegomościa (przy każdym zdjęciu jakie są wstawiane sprawdzam z ciekawości odgłosy jakie wydają).
Kopciuszki nawet często widzę lub słyszę na spacerach bo wiem gdzie gniazdowały, widziałam w tamtym roku nawet kowalika na mojej jabłonce, rudzika słyszałam nawet dzisiaj jak piszczał (czyli są w pobliżu pomimo utracenia lęgu), modraszki harcują w najlepsze, trznadle słyszałam na spacerach pod lasem, pustułki zaciekle polują (sianokosy były i mają czyste pola do patrolowania). Wiosną często słyszałam raniuszki (są tak ruchliwe, że trudno je dostrzec w koronach drzew), także na zasoby co poniektórych gatunków nie mogę narzekać (szczególnie jeśli chodzi o kosy, szpaki, sroki, i wróble).

[gupibelfer]

Ach, bo to o pleszkę chodziło... Faktycznie, z nią może być problem.
No i ortolana z powyższych też trudniej spotkać. Pozostałe - hurtem

[pull]

Pan pleszka jest śliczny, spodobały mi się te ptaszki,

A ja, wbiłem tylko dwumetrową tyczkę w ziemię, w odpowiednim miejscu i już:

[annodomini]

"Nasz" orzełek w gnieździe od rana szykuje się do pierwszego lotu. Ustawia się pod wiatr, macha skrzydłami i podskakuje. Niewiele już mu brakuje. Ale książkowo, to ma chyba jeszcze jakiś miesiąc.

[minia821]

Kurczaka podglądamy z córą co dziennie.
Nawet "ichnie" forum znalazłam i czytam sobie oo początku, jak tylko orły zaczęły zakładać gniazdo.
Według tamtych specjalistów od ptaków, orzełek za ok. 2 tygodnie zacznie naukę latania. Najpierw rodzice będą go uczyć skakać po gałęziach przy gnieździe.

[takasobie]

Pokażę Wam trochę drobiazgu z nadwarciańskich łąk. Tam gdzie zawsze były podmokłe tereny, teraz jest sucho i niewiele można zaobserwować ptaków brodzących i wodnych.

Trzcinniczek


Gąsiorek


Trzcinniczek śpiewa


Gąsiorek on


Gąsiorek ona


Jaskółka dymówka


Ciąg dalszy nastąpi...