Wyżlin - lwia paszcza

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12527
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

Ja mam wrażenie, że problem jest wręcz odwrotny... Siałem dość późno (pierwsze dni kwietnia)... I upały w połowie kwietnia (po 27°C w cieniu, a w słońcu patelnia) prawdopodobnie usmażyły siewki, które były jeszcze za młode, żeby takie coś znieść...

Pozdrawiam !
LOKI
x-o-a
---
Posty: 764
Od: 13 mar 2015, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

Ja chyba z nich rezygnuję w przyszłym roku na korzyść begonii stałe kwitnącej. Chyba, że mnie jeszcze zaskoczą.
Awatar użytkownika
adamanna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2645
Od: 24 kwie 2008, o 23:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

Lwie paszcze są piękne , kwitły jeszcze na początku grudnia i nie jedzą ich ślimaki - nie zrezygnuję , spróbuje z innymi nasionami :)
x-o-a
---
Posty: 764
Od: 13 mar 2015, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

Obrazek
Czy one powinny tak wyglądać, czy się wyciągnęły?
Awatar użytkownika
Agrokasia
200p
200p
Posty: 497
Od: 14 kwie 2010, o 15:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

Otojolka, uszczyknij im wierzchołki, aby rozkrzewiły się. Będą gęściejsze i nie będą wymagały podpór. Wyglądają bardzo ładnie.
x-o-a
---
Posty: 764
Od: 13 mar 2015, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

Dziękuję Agrokasiu.
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12527
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

Jedna z tych, które przezimowały:

Obrazek

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
andziula30
200p
200p
Posty: 338
Od: 9 kwie 2012, o 16:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podlaskie

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

U mnie też jedna przezimowała i kwitnie.
Obrazek
I niech patrzą liście, tak łatwo upaść jak one wszystkie.
Niech kwiaty zobaczą, że ludzie choć tańczą razem, sami płaczą...
x-o-a
---
Posty: 764
Od: 13 mar 2015, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

Moje siane mają pierwsze pąki.
nudnaar
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 13 cze 2015, o 15:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

Śliczne fotki. Kwiaty piękne, jestem pod wrażeniem.
Awatar użytkownika
tomaszkowa
500p
500p
Posty: 716
Od: 28 paź 2013, o 17:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Płocka

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

Nigdy nie siałam go w ogrodzie ale wyłazi mi dosłownie wszędzie. ;:306

Obrazek
... i tu też:
Obrazek
... tu nawet dużo :roll: samo sie
Obrazek
Pozdrawiam. Beata.
x-o-a
---
Posty: 764
Od: 13 mar 2015, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

Jak to możliwe? My tu telepiemy się by coś wyrosło a u Ciebie są nieproszone. Ale w takich ilościach? Ale w tamtym roku miałaś?
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8012
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Re: Wyżlin - lwia paszcza

Post »

Możliwe.Samosiejki są często dużo silniejsze od roślin uzyskanych z nasion roślin selekcjonowanych.Genetycznie są już trochę inne i często przetrwają i wysiewają się obficie te najsilniejsze, niekoniecznie ładnie kwitnące.To jest niejako powrót do natury, czyli 'dziczenie' roślin hodowlanych.Dlatego gdy kupujesz nasiona w sklepie tak chętnie nie wschodzą, a uzyskane z własnych roślin rosną jak chwasty.Różne gatunki mają różne tempo tych zmian.Tak naprawdę roślinie 'nie zależy' by ładnie wyglądać, tylko przetrwać i o te cechy genetyczne sama dba.
U mnie np. tytoń ozdobny wysiany z nasion sklepowych nie kiełkował, a z nasion koleżanki forumowej rósł jak szalony i siał się niemiłosiernie.Teraz nie mam go już kilka lat, a co roku pojawia się na warzywniaku, tam gdzie kiedyś rósł.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”