forumowicz
Podaję to co posiadam:
- Florovit do pelargoni
- Substral magiczna siła do pomidorów
- Dolomit wapniowo magnezowy
- Saletra wapniowa
Ziemia już nieco przeschła. Jutro ma świecić słońce więc myślę że jeszcze doschnie a intensywnych opadów w moim rejonie w najbliższych dniach nie zapowiadają.
dyrydyry7
Woda po normalnych opadach nigdy nie stoi. Ostatnio był tylko taki przypadek że dwa dni z rzędu przechodziła burza po burzy i tak intensywnie padało że ziemia nie nadążyła odebrać i topiło się dosłownie wszystko dookoła.
A co do miejsca może nie jest idealne ale też nie złe bo rok temu miałem w tym samym miejscu pomidory i porosły duże zdrowe krzaki a wielkoowocowe jak ispolin czy aussie wiązał dużo lepiej niż w tunelu. Inne rośliny takie jak agrest i porzeczka mają tam jak u Pana Boga za piecem
Zresztą nawet forumowicz kiedyś napisał:
Słońca może w ogóle nie być, byle natężenie światła było odpowiednie. Pomidor w trakcie owocowania potrzebuje w granicach 14 tys luksów a w słońcu w miesiącach letnich natężenie światła jest przeszło 7- krotnie większe od potrzebnego.