Reanimacja storczyków, w kamykach ,żwirku itp cz.1
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1237
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Ja najczęściej stosuje Kohinor bo jest środkiem systemicznym a potem albo żółte tablice lepowe albo tłustosza.
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12857
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Małgosiu a na dnie jest zawsze odrobina wilgoci? pytam bo to podstawa żeby coś ruszyło.
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Pilnuję aby zawsze była woda, tak pół centymetra i zraszam ją (jak mi się przypomni).
Mam jeszcze jedną taką zalaną ale z braku czasu, miejsca i kamieni dwa tygodnie temu przesuszyłam ją w doniczce, przesadziłam do nowego podłoża (takie ze sklepu) i już wypuściła nowe korzonki (ok 2 cm długości).
Taka w kamieniach ładnie wygląda i wcale mi nie przeszkadza ale wolałabym zobaczyć już jakieś korzonki
Mam jeszcze jedną taką zalaną ale z braku czasu, miejsca i kamieni dwa tygodnie temu przesuszyłam ją w doniczce, przesadziłam do nowego podłoża (takie ze sklepu) i już wypuściła nowe korzonki (ok 2 cm długości).
Taka w kamieniach ładnie wygląda i wcale mi nie przeszkadza ale wolałabym zobaczyć już jakieś korzonki

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Witam, jestem tutaj nowa i mam kilka pytań. Otóż moje storczyki przelałam. Poczytałam na forum i postąpiłam następująco:
Wyłożyłam, oczyściłam, przemyłam korzenie w roztworze z płynem do naczyń, zgniłe usunełam, końcówki zasypałam węglem.
Dwa dni się osuszały. Po dwóch dniach wsadziłam je w keramzyt i w podstawek nalałam wody aby tylko parowała. Zauważyłam znaczną poprawę. Puszczają nowe korzenie, pędy, już nawet kwitną. (dwa przesadzałam mające już pączki). Ale problem polega na tym iż każdego z nich liście straciły jędrność, całe się zmarszczyły i żółkną
próbowałam z namaczaniem, wlewam więcej wody, korzeni i tak nie dotykają bo są zbyt krótkie. Nie wiem co dalej robić, proszę o jakieś porady. Jak długo mają zostać w tym keramzycie, później przesadza się w korę czy jak to ma wyglądać? Pozdrawiam
Wyłożyłam, oczyściłam, przemyłam korzenie w roztworze z płynem do naczyń, zgniłe usunełam, końcówki zasypałam węglem.
Dwa dni się osuszały. Po dwóch dniach wsadziłam je w keramzyt i w podstawek nalałam wody aby tylko parowała. Zauważyłam znaczną poprawę. Puszczają nowe korzenie, pędy, już nawet kwitną. (dwa przesadzałam mające już pączki). Ale problem polega na tym iż każdego z nich liście straciły jędrność, całe się zmarszczyły i żółkną

- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1237
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Może się okazać, że stare liście już nie odzyskają turgoru. I jest to normalne. Ważne, że rosną korzenie czy pędy. To oznacza, że reanimacja się udała.
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
No ok ale czy zostawić w tym keramzycie czy przesadzić może do kamieni, tak jak jest tutaj na forum? Co z podlewaniem, wystarczy tylko w podstawku czy namaczać? Nie wiem już co z nimi robić :/
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1237
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Jeśli rosną w keramzycie to je zostaw i dalej podobnie z nimi postępuj. Widać, że pasuje im taki sposób uprawy skoro kwitną.
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12857
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Liście są pomarszczone tracą i turgor gdyż podlewanie do podstawki nie zapewnia tyle wilgoci ile roślinie potrzeba. To że storczyk nie lubi być w mokrym, nie znaczy że wcale wody nie potrzebuje. Powinien przynajmniej raz na 3 tyg być zwyczajnie zamoczony by korzenie się napiły inaczej liście całkiem stracą turgor zaczną żółknąc o odpadną. Kwitnienie to też walka rośliny o przetrwanie (wydanie nasion) co dodatkowo osłabia liście, gdyż roślina z liści czerpie wodę.KasiaWojt pisze:No ok ale czy zostawić w tym keramzycie czy przesadzić może do kamieni, tak jak jest tutaj na forum? Co z podlewaniem, wystarczy tylko w podstawku czy namaczać? Nie wiem już co z nimi robić :/
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1237
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Jeśli nie jest to wełnowiec korzeniowy to pewnie nieszkodliwa, a wręcz pożyteczna mikoryza. Zdjęcie nie pokazuje zbytnio szczegółów.
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Chodzi mi o te czerwone robaczki
Było ich bardzo dużo
W dodatku towarzyszy temu brzydki, mocny zapach pleśni 



- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1237
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Mogą to być jakieś roztocza i jedne są nieszkodliwe a inne wręcz utrapieniem. Niestety w tym temacie nie jestem dobra 

Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Proszę o pomoc bo już nie wiem co mam robić. Mam 3 storczyki: dwa kupione styczeń-marzec tego roku i jeden starszy. Wszystkie trzy traktuje podobnie i używam tego samego nawozu (zielony dom pałeczki nawozowe) U najstarszego i tego jednego nowego wszytko jest ok, teraz po kwitnieniu mają nowe listki i wypuszczają korzenie. Trzeci niestety mi więdnie. Chyba tydzień po kupnie zaczął już skręcać kwiatki i je tracić, listki zaczęły robić się wątłe. Uznałam, ze to błąd opieki w sklepie i przesadziłam go do kermazytu i niestety nadal pada. Jakiś tydzień temu włożyłam go do słoiczka nad wodą i teraz nawet wypuszcza listek. Korzonki obcięłam te, które już do niczego się nie nadają. W jaki sposób mogę go jeszcze ratować? Kiedy ewentualnie włożyć go ponownie w kermazyt? Każdy kwiatek kupiony w innym sklepie, kiedyś słyszałam, ze niektóre sklepy zatruwają kwiaty, żeby szybko padały i żeby ludzie kupowali nowe, czy to możliwe? Czy może ja jednak coś źle robię ;/ Niestety nie znam się na gatunkach, ale to te najbardziej popularne w sklepach z średnimi, okrągłymi kwiatami. Poniżej wklejam zdjęcia tej mojej roślinki.
http://zapodaj.net/8926bf113a007.jpg.html
http://zapodaj.net/320d9f5c4a221.jpg.html
Z góry dziękuję za pomoc ;)
http://zapodaj.net/8926bf113a007.jpg.html
http://zapodaj.net/320d9f5c4a221.jpg.html
Z góry dziękuję za pomoc ;)
Re: Reanimacja storczyka w kamykach - żwirku
Kupując stroczyki -phalenopsisy należy zwracać szczególną uwagę na stan korzeni. Zdrowe korzenie gdy znajdują się w wilgotnym podłożu mają kolor zielonkawy, w suchym podłożu pokryte są jakby białawym nalotem. Wszystkie są jędrne. Twój storczyk stracił korzenie prawdopodobnie na skutek przelania. Phalenopsis jako epifit czyli roślina rosnąca na korze drzew lubi mieć przepływ powietrza między korzeniami. Odstaw swojego storczyka zawieszonego nad tym słoiczkiem i czekaj aż wypuści korzonki. Niczego tutaj nie przyspieszysz. Lepiej nie kombinować, nie przestawiać, nie zaglądać czy już korzonki się pokazały bo najczęściej przy takich zabiegach się uszkadzają.
Paweł
Zielone eriopusa
Zielone eriopusa