Justyna, dotąd się nie interesowałam... Ale skusiłam się na kilka, żeby sprawdzić, czy się polubimy
Saszeńkę mam od Gracjelli, Mamba od niej też już pączkuje. Początkowo wydawało mi się, że się nie dogadamy, ale chyba wiem czego chcą

A kwitną przepięknie
Codziennie chodzę i zaglądam pod listki fiołków w poszukiwaniu nowych pączków- i już się nie mogę doczekać, kiedy wszystkie będą kwitły. Czeka mnie jeszcze rozsadzanie części przedszkolaków- ech, znów skurczą mi się parapety... Z resztą, jakie parapety?

Chyba stół albo biurko będę musiała zastawić doniczkami
Powiedzcie mi, czy małe sadzonki też można wsadzić na knoty?