Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Te z drugiego zdjęcia były sadzone 2 tyg po innych,czyli pomiędzy 4 i 7 czerwca,więc siłą rzeczy są troszkę opóźnione .
Zuzia piłeczki śliczności .
Foliak mam w planach ,tak mniej więcej od 30 lat.Dobrze kojarzysz Zielonaplaneta,kiedyś to już pisałem.
Zuzia piłeczki śliczności .
Foliak mam w planach ,tak mniej więcej od 30 lat.Dobrze kojarzysz Zielonaplaneta,kiedyś to już pisałem.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1493
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Ja nie wytrzymałam i opryskałam Acrobatem ,taka była brzydka pogoda ,że obawiałam się ZZ,a jeszcze ziemniaków wokół całe łany.Za ile teraz musiałabym zrobić oprysk ,mam jeszcze Curzate i Ridomil.Aktywna ZZ jest o 50km. od mojej miejscowości ,teraz jak będzie słońce to można sobie darować oprysk?
Pozdrawiam Teresa
Pozdrawiam Teresa
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Ja musiałam wziąć na "przetrzymanie". Ale głównie dlatego, że nie znalazłam czasu, żeby przeprowadzić oprysk chemią. Do tej pory (do wczoraj) pomidory wyglądały bardzo dobrze. Jedyne zastrzeżenie mam do tego, że trochę późno zaczęły kwitnąć. Ale też późno wysadziłam je do gruntu.
Nie wiem jak wyjdę na braku reakcji na zmianę pogody, bo od wczoraj jest beznadziejna a dopiero jutro po południu będę na działce. Obym nie musiała ich "posprzątać" .
Nie wiem jak wyjdę na braku reakcji na zmianę pogody, bo od wczoraj jest beznadziejna a dopiero jutro po południu będę na działce. Obym nie musiała ich "posprzątać" .
Pozdrawiam - Danuta
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :-)!
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :-)!
- darbo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1389
- Od: 20 mar 2011, o 13:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Teresko
W tym roku chciałem eko, jednak wycofam się przy takiej pogodzie. Zawsze wykonywałem oprysk jeden na miesiąc, rozpoczynając od czerwca. W czerwcu najlepiej było podać Curzate Cu. Dlatego, że jest też na szarą wiedźmę. Kombinuję też, żeby było przed deszczami i wilgotną pogodą. W tym roku, to planowanie póki co, nie ma znaczenia. Pogoda jaka jest każdy widzi.
W tym roku chciałem eko, jednak wycofam się przy takiej pogodzie. Zawsze wykonywałem oprysk jeden na miesiąc, rozpoczynając od czerwca. W czerwcu najlepiej było podać Curzate Cu. Dlatego, że jest też na szarą wiedźmę. Kombinuję też, żeby było przed deszczami i wilgotną pogodą. W tym roku, to planowanie póki co, nie ma znaczenia. Pogoda jaka jest każdy widzi.
Pozdrawiam
Dariusz
Dariusz
-
- 200p
- Posty: 389
- Od: 7 gru 2014, o 18:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Moje pomidorki są po 3 oprysku i jestem przyszykowany do czwartego.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1493
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Darbo,dziękuje,ja też chciałam eko ,ale zaczął się sezon truskawkowy i nie mogę być tak często na działce. To nie wytrzymałam ciśnienia ,zwłaszcza ,że w ubiegłym roku w takiej sytuacji ,jak wróciłam to taka była zaraza ,że szok
- justa_be
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 739
- Od: 26 lut 2014, o 08:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: WLKP
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Ja wczoraj zrobiłam oprysk Amistarem opti, pogoda fatalna.
Pozdrawiam ;)
- TomekD
- 200p
- Posty: 281
- Od: 16 lut 2013, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Jakaś lista pokutna się stworzyła
Się więc dopiszę.
Po pierwszym roku mieszanym i drugim eko zakończonym w drugiej połowie sezonu Infinito po ataku, też się przyznaję.
Po aktywnym komunikacie o ZZ i prognozie 'będzie lać' a temperaturze takiej 'na grzyby' pomidory w gruncie dostały Ridomil Gold w miniony czwartek.
Są pewnie miejsca gdzie Królowa nie gości, pozostaje tylko pozazdrościć tym którzy maja takie szczęście.
Po dwóch sezonach nie mam już wątpliwości że to nie jest, niestety, moje (i moich pomidorów) takie miejsce na tej planecie
Się więc dopiszę.
Po pierwszym roku mieszanym i drugim eko zakończonym w drugiej połowie sezonu Infinito po ataku, też się przyznaję.
Po aktywnym komunikacie o ZZ i prognozie 'będzie lać' a temperaturze takiej 'na grzyby' pomidory w gruncie dostały Ridomil Gold w miniony czwartek.
Są pewnie miejsca gdzie Królowa nie gości, pozostaje tylko pozazdrościć tym którzy maja takie szczęście.
Po dwóch sezonach nie mam już wątpliwości że to nie jest, niestety, moje (i moich pomidorów) takie miejsce na tej planecie
pozdrawiam, Tomek
- leszek0921
- 50p
- Posty: 52
- Od: 28 mar 2014, o 07:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Ja też w tym temacie na naszych działkach bez chemii daleko z pomidorami nie pojedziesz. W poprzednich latach próbowałem środki niechemiczne ale nie pomogły na długo pani zz przyszła bardzo szybko . Dlatego przy tej pogodzie mam pełny zestaw i śpię spokojnie .
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
"Ja też w tym temacie na naszych działkach bez chemii daleko z pomidorami nie pojedziesz"
Ja stosowałem chemię raz, przepraszam dwa razy, po raz pierwszy i po raz ostatni, zero skuteczności mimo, że to miał być najmocniejszy jaki można użyć, jedyna rada to daszek lub folia i nie trzeba żadnej chemii, zero oprysków (jakichkolwiek) i zdrowe wszystko
Ja stosowałem chemię raz, przepraszam dwa razy, po raz pierwszy i po raz ostatni, zero skuteczności mimo, że to miał być najmocniejszy jaki można użyć, jedyna rada to daszek lub folia i nie trzeba żadnej chemii, zero oprysków (jakichkolwiek) i zdrowe wszystko
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2983
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
I zapraszam do tematu poświęconego pomidorom pod daszkiem. Pomidory rosną zdrowo i oby tak dalej było bez chemii. Mój daszek ma jeszcze inne znaczenie - pomaga stworzyć mikroklimat w moim warzywniku, ochraniając od zachodnich wiatrów.
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1406
- Od: 14 sty 2014, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 5
Nie wiem z której części Podkarpacia jesteś, ale u nas w jarosławskim nie spadła ani kropla od połowy maja. Moje pomidory na gruncie co prawda pryskane "kosmetykami" mają się świetnie bez chemii, ale pogoda im sprzyja. W tunelu jest wilgotniej i widzę , że pomidory mojej mamy maja te żółte plamki i to sporo. Moje na razie zielone. W tym roku na Podkarpaciu pewnie obejdzie się bez chemii. Ale co się nanoszę wody wiadrami to moje.