Basiu - u mnie ten sposób naprawdę się sprawdza. Chociaż - szczególnie zimą - udało mi się zalać hoje prowadzone w ten sposób. No ale zima to zima - jakieś straty zawsze są.
Aneto - witaj

Do ogrodu głównie drzewka i krzewy owocowe. I róże. Duuużo róż

Znaczy kilkanaście dokładnie
Elu - jakbyś chciała z Violą spróbować jeszcze raz to tylko daj znać - już nawet sprawdziłam,że jest co uciąć

Do pelargonii bontrosai to moje drugie podejście. Pierwsza zdechła zimą, ta trzyma się nawet bardzo dobrze. Więcej światła miała - stała przy samej szybie więc może dlatego. I chłodniej na pewno niż na parapecie nad grzejnikiem. Marzy mi się z niej takie dosłownie drzewko .
Kalanchoe uwielbiam. Mam jeszcze takie:
W chwili słabości za ciężkie pieniądze kupione

Mam nadzieję,ze będzie rosło piękne i wielkie.
Orygalis też mam i bardzo, bardzo lubię. Ja w ogóle lubię różne kalanchoe - beharensis to jedna z moich ulubionych roślin.