Buraki czerwone cz.1
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Buraki czerwone
Moje buraczki odżyły po wieczornym podlewaniu, zaatakował je od małego chwościk ale urywałam zaatakowane listki i aktualnie wyglądają tak (czas pomyśleć o własnej botwince ):
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- apw81
- 200p
- Posty: 360
- Od: 11 lis 2011, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. lubelskie
Re: Buraki czerwone
moje odżywają po mszycy, zwalczyłam ją (jeszcze nie w 100%) słynną gnojówką z pokrzyw. Spryskałam dwa razy, starałam się bardzo dokładnie, odchylając niemal każdy listek. Jest naprawdę o wiele wiele lepiej a było tej czarnej mszycy ogrom.
pozdrawiam Asia
"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner." Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner." Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
Re: Buraki czerwone
A u mnie buraczki już zaatakował chwościk. Od kilku lat z nim walczę i nie mam pojęcia jak się tego pozbyć
Buraczki przerwane, nie rosną gęsto, regularnie odchwaszczane i ziemia spulchniana. W dodatku tydzień temu jak zobaczyłem małe ognisko chwościka oberwałem chore liście i spryskałem buraki topsinem. Niestety do teraz choroba postępuje.
Może ktoś z Was ma jakiś sprawdzony sposób żeby się tego "dziadostwa" pozbyć z liści?
Pomóżcie
Buraczki przerwane, nie rosną gęsto, regularnie odchwaszczane i ziemia spulchniana. W dodatku tydzień temu jak zobaczyłem małe ognisko chwościka oberwałem chore liście i spryskałem buraki topsinem. Niestety do teraz choroba postępuje.
Może ktoś z Was ma jakiś sprawdzony sposób żeby się tego "dziadostwa" pozbyć z liści?
Pomóżcie
Pozdrawiam Janek
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Buraki czerwone
bologno niestety co do chemicznych sposobów to nie znam, zawsze mieliśmy chwościka ale jak przeczytałam że należy usuwać każdy zaatakowany liść aby zahamować rozprzestrzenianie się dziadostwa to nie zwlekałam (w końcu jest komu jeść odpadki- kury), i jak widać na zdjęciu wyżej to jest stan aktualny (potem tylko oberwałam liście które mi się nie podobały, a miały tylko pojedyncze plamki, tak dla pewności).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Re: Buraki czerwone
hej u mnie pół zagonu z burakami powoli zawijaja się liście, mszyc nie zauważyłem druga połowa bardzo ładnie. co otym myślicie?
Ja to myślę, że na forum piszemy poprawną polszczyzną - Regulamin forum- moderator jokaer.
Ja to myślę, że na forum piszemy poprawną polszczyzną - Regulamin forum- moderator jokaer.
- justa_be
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 740
- Od: 26 lut 2014, o 08:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: WLKP
Re: Buraki czerwone
U mnie znowu mszyce na burakach... A niedawno się pozbierały po poprzedniej inwazji
Pozdrawiam ;)
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Buraki czerwone
dwarazdwa na 99% mszyca, tylko niedokładnie przeglądałeś (ewentualnie pożywiły się i zmieniły miejsce (u mnie początek inwazji na burakach, kilka dni temu zauważyłam na małych buraczkach poskręcane listki no to zgniotłam je ).
Dostałam akurat dzisiaj mospilan pocztą, to jakby co to prysnę i burakom "na zdrowie".
Dostałam akurat dzisiaj mospilan pocztą, to jakby co to prysnę i burakom "na zdrowie".
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Ika2008
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2203
- Od: 24 maja 2013, o 08:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-prawie Rzeszów
Re: Buraki czerwone
Tak się cieszyłam, że w tym roku mam ładne buraczki a wczoraj patrzę a tu liście poskręcane jak paragrafy. Pierwszy raz mam inwazję mszycy na burakach i nie wiem czym ją zwalczyć.
Ginka, pryskałaś tym Mospilanem? Z jakim skutkiem?
Ginka, pryskałaś tym Mospilanem? Z jakim skutkiem?
Pozdrawiam, Marta.
- justa_be
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 740
- Od: 26 lut 2014, o 08:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: WLKP
Re: Buraki czerwone
Ja nie Ginka ale u mnie przy pierwszej inwazji na moje buraczki Mospilan zadziałał rewelacyjnie, teraz nie pryskam bo aż tak dużo ich nie ma.
Pozdrawiam ;)
- kama_80
- 1000p
- Posty: 1363
- Od: 30 wrz 2013, o 09:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kórnik k/Poznania
Re: Buraki czerwone
Podpowiedzcie mi co zrobić z moimi burakami. Wyglądają dziwacznie. Nie wyczuwam zbytnio rosnących buraków pod ziemią.
Zalegająca woda to nie efekt mojego podlewania a ostatnich 3 tyg deszczy. Ziemia powoli przesycha. Jakby co dysproporcji nie rozumiem w obrębie 1 rządka są posiane te same buraki. Te bliżej ścieżki są zdecydowanie większe. Ścieżki generalnie mam niżej. Woda tam nie zalegała podczas deszczów.
Zalegająca woda to nie efekt mojego podlewania a ostatnich 3 tyg deszczy. Ziemia powoli przesycha. Jakby co dysproporcji nie rozumiem w obrębie 1 rządka są posiane te same buraki. Te bliżej ścieżki są zdecydowanie większe. Ścieżki generalnie mam niżej. Woda tam nie zalegała podczas deszczów.
Pozdrawiam Jola
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5135
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Buraki czerwone
Raz zapomniałem wyłączyć prysznic i chodził do rana, w tym miejscu buraki już nie urosły. Mimo, że mam glebę bardzo przepuszczalną, to w tym obrębie, gdzie chodził prysznic korzenie były bardzo małe. U Ciebie widocznie jest podobnie,zalanie korzeni załatwia uprawę, może dobrze spulchnić i później nieco zasilić.
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13798
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Buraki czerwone
Ludwik ma racje. Buraki nie lubią w początkowej fazie wzrostu mokrej ziemi. U mnie zapbserwowałem podobną sytuacje. Moja grządka z burakami jest częściowo zasłonięta od wschodu czereśnią i wystarczyło kilka dni opadów na początku wiosny i tam gdzie buraki przesłania czereśnia, przez co ziemia dłużej trzymała tą wilgoć w ziemi, są trzy razy mniejsze od tych z drugiego końca grządki. Już wiem, że w tym miejscu już nigdy buraków nie posieje.
Moje buraki na razie takie, w tym słonecznym miejscu:
A pojedyńcze takie:
Niestety te co dostały ,,przemoczenia", to o połowe mniejsze.
Człowiek przynajmniej czegoś się nauczyłem.
Moje buraki na razie takie, w tym słonecznym miejscu:
A pojedyńcze takie:
Niestety te co dostały ,,przemoczenia", to o połowe mniejsze.
Człowiek przynajmniej czegoś się nauczyłem.