Czym zaprawiać czosnek?.Biotit pisze:Zaprawiaj i problem zniknie, ja tez mam od kilka lat Ornak i Harnaś, różnią się kolorem, ale zero pleśni. Na razie się obsusza, bo dziś były żniwa.
Czosnek zimowy cz.4
Re: Czosnek zimowy cz.4
Jerzy
-
- 50p
- Posty: 96
- Od: 12 paź 2012, o 00:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Słomniki
- Kontakt:
Re: Czosnek zimowy cz.4
Witam po długiej nieobecności... Masa spraw zawodowych (awans ;)
), na forum brakło czasu. Właśnie skończyłem zbiory. W tym roku czosnek piękny, zaryzykuję stwierdzenie, że ładniejszy niż w poprzednich latach. Więcej główek osiąga przyzwoitą wielkość, czyli pow. 5.5cm średnicy. Zrobię wkrótce kilka zdjęć i zamieszczę. pozdrawiam.
), na forum brakło czasu. Właśnie skończyłem zbiory. W tym roku czosnek piękny, zaryzykuję stwierdzenie, że ładniejszy niż w poprzednich latach. Więcej główek osiąga przyzwoitą wielkość, czyli pow. 5.5cm średnicy. Zrobię wkrótce kilka zdjęć i zamieszczę. pozdrawiam.
Sarfun 450 ds - różowa zaprawa w proszku. Tylko nie wiem jak Ci się to bedzie kalkulowało bo u mnie sprzedają tylkow opakowaniach po 800g, a to wystarczy na jakiś hektar sadzeniaMikar pisze: Czym zaprawiać czosnek?.
-
- 200p
- Posty: 417
- Od: 9 lip 2011, o 18:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Czosnek zimowy cz.4
To ja jestem spóźniona.Jutro muszę zabrać się za wyrywanie czosnku.
Pozdrawiam!!!
-
- 200p
- Posty: 389
- Od: 7 gru 2014, o 18:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
-
- 50p
- Posty: 96
- Od: 12 paź 2012, o 00:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Słomniki
- Kontakt:
Re: Czosnek zimowy cz.4
łupinki nie schodzą, ja bym jeszcze potrzymał. kontroluj co dwa dni. Jak 2-3 liście będą suche to zbieraj. Troszkę późno sadzony, nie spodziewaj się zatem jakiś wielkich okazów.
- Violunia
- 200p
- Posty: 320
- Od: 30 sie 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Czosnek zimowy cz.4
[quote="soprano99"]Witam po długiej nieobecności... Masa spraw zawodowych (awans ;)
), na forum brakło czasu. Właśnie skończyłem zbiory. W tym roku czosnek piękny, zaryzykuję stwierdzenie, że ładniejszy niż w poprzednich latach. Więcej główek osiąga przyzwoitą wielkość, czyli pow. 5.5cm średnicy. Zrobię wkrótce kilka zdjęć i zamieszczę. pozdrawiam.
Po tym stwierdzeniu aż poszłam z miarką zmierzyć moje wykopane czosnki i większa połowa tez ma około 6 cm a są to z Twoich zakupionych u Ciebie ząbków. Suszą się i czekają na ogórki 100 sztuk miałam na grządce 50 cm na 500.
), na forum brakło czasu. Właśnie skończyłem zbiory. W tym roku czosnek piękny, zaryzykuję stwierdzenie, że ładniejszy niż w poprzednich latach. Więcej główek osiąga przyzwoitą wielkość, czyli pow. 5.5cm średnicy. Zrobię wkrótce kilka zdjęć i zamieszczę. pozdrawiam.
Po tym stwierdzeniu aż poszłam z miarką zmierzyć moje wykopane czosnki i większa połowa tez ma około 6 cm a są to z Twoich zakupionych u Ciebie ząbków. Suszą się i czekają na ogórki 100 sztuk miałam na grządce 50 cm na 500.
pozdrawiam wszystkich zawirusowanych ogrodem.
Violka
Violka
-
- 500p
- Posty: 912
- Od: 4 maja 2009, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stargard
Re: Czosnek zimowy cz.4
Nie żebym podważała profesjonalizm profesjonalistów..., ale próbowałam już kilka razy tak postąpić z czosnkiem jak piszecie i jest to niezła metoda jak przechowuje się główki bez łodyg np. w skrzynkach czy w siatkach.ostatnia szansa pisze: Była już mowa o tym na forum, że czosnek po wykopaniu najlepiej zostawić w przewiewnym miejscu razem z łodygami,... (nie myć, nie obdzierać z łup, nie ucinać łodygi. Po wyschnięciu łatwo schodzi łupka razem z brudem, główki jeszcze potrafią się powiększyć zabierając wartości z łodygi. Tak przygotowany czosnek dobrze się przechowuje.
Zobacz u profesjonalisty soprano99
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=42&t=68788
Ja zaplatam główki w warkocze (z czosnkiem zimowym jest to dość karkołomne i często są to właściwie pęczki czy coś na kształt palmy wielkanocnej) i przechowuję wiszące w kuchni. W tym celu potrzebuję od razu czystych główek i raczej giętkich łodyg, usuwam więc od razu zewnętrzne łuski i przycinam korzenie tak, że zostawiam połowę piętki (takie przycięcie jest niewykonalne gdy główki przeschną - łatwiej wtedy odciąć sobie palec), łodygi zostają - więc jeśli czosnek ma ochotę może pobrać sobie z nich, to co mu potrzebne.
Dorota
- farmer123
- 100p
- Posty: 128
- Od: 29 gru 2014, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Czosnek zimowy cz.4
Co wy już kopiecie?? ja mieszkam na południu sadziłem w październiku mam zaschniete już 40% liści , ale poczekam jeszcze co najmniej z 1,5 tygodnia ja kopie jak jest zaschniete ponad 80%% szczypioru i jeszcze nigdy mi się ząbki nie rozeszły a różnica przy czosnku kopanym teraz a tym pózniej jeswt spora. A jak oglądam zdjęcia wyżej to widzę że mają zaschnięte 20% liści gdzie wam tak śpieszno ??
- Ebabka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2903
- Od: 25 maja 2006, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlasie
Re: Czosnek zimowy cz.4
O, to szkoda, że się tak pospieszyłam Różnica w wielkości, czy w przechowaniu?
Pozdrawiam Eugenia
- farmer123
- 100p
- Posty: 128
- Od: 29 gru 2014, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Czosnek zimowy cz.4
w wielkości jest rożnica bo jeden kopałem w tamtym roku pod koniec czerwca i w połowie lipca to rożnica była zauważalna gołym okiem . A w wcześniejszych latach też tak szybko wyrywałem, sadzę że nawet 90% zaschniecie nie powoduje żadnego uszkodzenia w przechowywaniu ani w odzielaniu sie ząbków . A inni mają swoje doświadczenia i swoje sposoby ale na zdj wyżej widać że łodygi są niemal całe zielone a zasadniczo to połowa chociaż powinna zasnąćEbabka pisze:O, to szkoda, że się tak pospieszyłam Różnica w wielkości, czy w przechowaniu?
Re: Czosnek zimowy cz.4
Ja dopiero od niedawna mam ogródek i czosnek ale moja mama od lat go uprawiająca powiedziała że kopać czosnek jest czas gdy łodyga nad ziemią będzie miękka i łamliwa. Czyli prawie uschnięta. Więc czekam. W zeszłym roku też czekałam i czosnek był bardzo ładny i ząbki się jeszcze nie oddzielały.
Pozdrawiam Asia
-
- 500p
- Posty: 912
- Od: 4 maja 2009, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stargard
Re: Czosnek zimowy cz.4
Ja co kilka dni wykopuję te, które położą się na ziemię. Nawet w ramach jednej odmiany nie wszystkie rośliny dojrzewają w tym samym czasie, wadą takiej metody jest łatwość przegapienia jakiejś główki i na wiosnę mamy niespodzianki
Mam jeszcze jedno spostrzeżenie: w tym roku po raz pierwszy skrupulatnie wycięłam wszystkie pędy kwiatowe i widzę z tego same korzyści:
- główki sporo większe (to akurat może być zasługą nawożenia)
- bardziej miękka łodyga -nadają się na warkocze
- no i oczywiście pesto
Mam jeszcze jedno spostrzeżenie: w tym roku po raz pierwszy skrupulatnie wycięłam wszystkie pędy kwiatowe i widzę z tego same korzyści:
- główki sporo większe (to akurat może być zasługą nawożenia)
- bardziej miękka łodyga -nadają się na warkocze
- no i oczywiście pesto
Dorota
- krynka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1494
- Od: 13 sty 2014, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice stolicy
Re: Czosnek zimowy cz.4
U mnie też jeszcze czosneczek w ziemi Choć już część liści zżółkła,to na wyrwanej kontrolnie główce łuski jeszcze grube,nie "pergaminowe ". Poza tym ostro popadało,więc jeszcze czekam kilka dni.Zapowiadają się ładne główki
Pozdrawiam serdecznie- Ela