Pomidory pod folią cz.2

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Maraga
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2610
Od: 5 lut 2011, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2

Post »

Zuziu!

Dla mnie są przepiękne.Owoce zdrowe,dojrzewające i na pewno są i będą smaczne.
Życzę Tobie i pomidorkom ;:3

A także miłej i spokojnej niedzieli!
Maria
Awatar użytkownika
Marzena62
500p
500p
Posty: 570
Od: 13 lip 2012, o 22:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2

Post »

Ja w tym roku pierwszy raz posadziłam w tunelu pomidory z nasion z akcji, sporo odmian, niestety słabo mi wiążą owoce, na pierwszym gronie od dołu troszkę jest ich, ale już wyżej niestety śladowe ilości, dobrze sobie radzi z wiązaniem samokończący Ondraszek ze sklepu. Trochę się załamałam, coś jest nie tak? Potrząsam krzaczkami ale to jak widać mało skutkuje
Irysy i inne moje kwiatki -
z pozdrowieniem - Marzena
x - e-1
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2594
Od: 17 lut 2015, o 20:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2

Post »

U mnie też też słabo wiązały wyższe grona, to może być brak boru, potrzebny oprysk gron roztworem borasolu.
Poczytak ten temat:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=42&t=83508

U mnie pomogło.
Awatar użytkownika
Maraga
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2610
Od: 5 lut 2011, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2

Post »

Marzenko!

Witaj w klubie :D

W ubiegłym roku miałam podobnie.Głowiłam się co jest.W tym roku zrobiłam analizę.x-p-o ocenił ją jako niewiarygodną.Tak bardzo ziemia była przenawożona.Przez 3 lata nie muszę jej zasilać!
Widzę, po krzakach tegorocznych jak jeszcze bogata ta ziemia mimo,że dałam około 10 kg innej ziemi na każdy dołek.
Nawet niektóre z nich rosną na 2 pędy.
Też z wiązaniem opornie idzie,ale póżno sadzone to pewnie taki powód.
Spróbuję opryskać Borasolem.Może coś pomoże.

Widzę,że Ela mnie wyprzedziła :)
x - e-1
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2594
Od: 17 lut 2015, o 20:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2

Post »

Marzena62 Zobacz jeszcze tutaj wpis Kozuli o chlorozie magnezowej, to też może być przyczyną opadania jeśli niedobór magnezu u Ciebie wystepuje- właśnie u mnie tak było. Wtedy to oprysk siarczanem magnezu konieczny.
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 9#p2328939
Awatar użytkownika
Marzena62
500p
500p
Posty: 570
Od: 13 lip 2012, o 22:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2

Post »

Kochani dziękuję, żałuję że wcześniej nie zapytałam bo straciłam już wiele owoców
Irysy i inne moje kwiatki -
z pozdrowieniem - Marzena
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5141
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2

Post »

Zamiast borasolu, według mnie, opryskać grona, a nawet całą roślinę florovitem uniwersalnym, da lepsze efekty. Bo sam bor nie załatwia sprawy w zapylaniu. Tak samo zawartość magnezu powinna być w ziemi na odpowiednim poziomie, chyba, że zostanie ziemia przelana, to wtedy posiłkujemy się opryskiem, też dobry jest nawóz, jak saletra magnezowa. Moje pomidory mają jakieś objawy niedoborów, ale ważne, że owocują i są bardzo smaczne. Obrazek Obrazek Obrazek
anqaw
200p
200p
Posty: 224
Od: 7 maja 2015, o 20:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2

Post »

Ale gęstwina, moje ogołocone nieco.
Początkowo też myślałam, że nie zawiązują ale jednak jest sporo owoców.
Tylko czemu tak długo to trwa.
be_ta
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 20
Od: 26 gru 2013, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2

Post »

zuzia55, ekopom, ela151 moje gratulacje za tak dorodne plony. Moje pomidory jeszcze zielone, co prawda Omar Lebanese zaczyna już czerwienieć a inny też wielkoowocowy NN bieleje, ale martwi mnie co innego, otóż niektóre owoce gniją od czubka, albo od szypułki - liście są zdrowe, podlewam co 3 dni. Gdzieś tu na forum wyczytałam, że po zapyleniu sztucznym należy odłamać zaschnięty kwiatek, ja tego wówczas nie zrobiłam i kilka mi zgniło. Wszystkie z pierwszych gron, teraz już nie zapylam, bo szklarnia otwarta cały czas i nie podbieram roboty trzmielom. Dzisiaj moja siostra powiedziała mi że u niej też niektóre gniją chociaż ona nie zapylała, stwierdziła, że to "taki rok na pomidory", ale ja tu na forum nie tej anomalii.
Pozdrawiam, Beata
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5141
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2

Post »

Beato, z tego co piszesz, to może być szara pleśń. Ona najbardziej atakuje, gdzie jest gęsto (wilgoć), za dużo azotu, a także niektóry odmiany są bardziej podatne na nią.
be_ta
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 20
Od: 26 gru 2013, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2

Post »

Co mam robić? Czym prysnąć?
ostatnia szansa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2984
Od: 26 lis 2009, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2

Post »

be_ta pisze:... niektóre owoce gniją od czubka...
Może to sucha zgnilizna wierzchołkowa (sprawdź obrazki w internecie ) - brakuje wapnia. Jeśli tak, to na forum znajdziesz jak zrobić cytrynian wapnia, który pomaga bardzo szybko.
Moje nowe imię Szansa :)
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
SylwesterK6
200p
200p
Posty: 446
Od: 11 lip 2014, o 12:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podlaskie

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2

Post »

ekopom zdradź mi jak hodować pomidory żeby owoce były duże i jednakowe na krzaku. Ja pierwszy raz hodowałem bez obrywania wilków i miałem po kilka pędów podwieszonych sznurkami i pomidory były dosyć małe. W tym roku zrobiłem na 1 pęd i też praktycznie nie widać różnicy. Owocki małe dosyć. Od czego to zależy? Czy może robić tak że na każdym gronie zostawiać po max 5 owoców? Czy to kwestia karmienia krzaka? Podlewam kurzawką co tydzień. A i moje odmiany to malinowy, ożarowski złoty i bawole serce.
Mam tę moc - Sylwek
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”