Hortensja( Hydrangea ) - zmiany, choroby liści
Re: Plamy na liściach hortensji
Witam, mam problem z dwoma krzaczkami hortensji.od samego pojawienia się pierwszych liści są one żółte i mają brązowe plamy. W tamtym roku kolor był soczyście zielony.
Lista co zrobiłam:
*podsypalam zelazem w proszku na
*spryskalam cardazim 50wp na grzyba
I żadnych rezultatów
Dodam że mieszkam w Turcji stąd ten środek grzybobojczy.
Lista co zrobiłam:
*podsypalam zelazem w proszku na
*spryskalam cardazim 50wp na grzyba
I żadnych rezultatów
Dodam że mieszkam w Turcji stąd ten środek grzybobojczy.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4297
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Plamy na liściach hortensji
Przydałyby się zdjęcia i info o rodzaju gleby/podłoża.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4297
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Plamy na liściach hortensji
Zdjęcia trzeba 'zgrać' na komputer a potem dodać przez np. fotosik(link tuż pod polem do wpisywanie tekstu postu).
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
Re: Plamy na liściach hortensji
To klasyczna chloroza, na która cierpią rośliny kwasolubne, gdy rodzaj gleby jest nieodpowiedni i nie mogą przyswoić żelaza.Poczytaj o tym, jest sporo informacji.
Re: Plamy na liściach hortensji
selli7 pisze:To klasyczna chloroza, na która cierpią rośliny kwasolubne, gdy rodzaj gleby jest nieodpowiedni i nie mogą przyswoić żelaza.Poczytaj o tym, jest sporo informacji.
Dziękuję selli7. krzaki podsypałam zelazem teraz tylko muszę zakwasic glebę. Myślisz że specjalna formuła do hortensji żeby barwily się na niebiesko zakwasi mi trochę glebę pod tymi żółtymi krzakami?
https://imageshack.us/i/ipdpZQ6uj
Re: Plamy na liściach hortensji
Samo zakwaszenie nie wystarczy, musi być też odpowiednia struktura gleby, dla hortensji próchnicza i przepuszczalna, bez stagnacji w głębszych warstwach, czyli gleby gliniaste odpadają.Podlej rozpuszczonym w wodzie nawozem zakwaszającym np. Flormix.Trzeba go jednak rozpuścić dobrze w letniej wodzie i uważać, by nie moczyć liści, bo młode może spalić.Podlać najlepiej słabszym w dwóch dawkach w odstępach 2 tygodniowych.Mogę ten nawóz polecić, bo go sprawdziłam.
Re: Plamy na liściach hortensji
Dziękuję za radę selli 7. Jak już pisałam wcześniej mieszkam w Turcji także będę musiała jakiegoś zamiennika poszukać.Pozdrawiam
-
- 50p
- Posty: 99
- Od: 2 lis 2005, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jonkowo / Olsztyn
Re: Hortensja - CHOROBY liści
To i ja podłączę się pod temat. Bardzo mi się podobają hortensje, ale jakoś nie mam do nich ręki. Na działce ogrodniczej ze 3 razy sadziłam i ani razu nie przeżyła. Teraz mam ogród przy domu, myślałam, że będzie łatwiej, ale nic z tego. Po pierwszej zimie ledwo odbiła mimo zabezpieczenia. Po drugiej też ledwo ledwo, a zabezpieczenie było lepsze. Teraz trochę liści się pojawiło. Na kwiaty nie liczę, chociaż szkoda. No ale jakby wszystkiego było mało to jeszcze coś jest tym marnym liściom, niektóre mają takie zgrubienia jak na zdjęciach. Co źle robię, że te hortensje tak mnie nie lubią.
Re: Hortensja - CHOROBY liści
Może posadź bukietowe, albo krzewiaste, są znacznie mniej wymagające, byle wilgoci za młodu miały dostatek.Jaką glebę masz na działce? Ogrodowe lubią przepuszczalne, niezbyt suche i dobrze uprawiane od jakiegoś czasu ze sporą ilością próchnicy.
-
- 50p
- Posty: 99
- Od: 2 lis 2005, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jonkowo / Olsztyn
Re: Hortensja - CHOROBY liści
U mnie glina praktycznie wszędzie. Miejscami dosypywany czarnoziem. Były dołki przygotowywane pod rośliny (nie tylko hortensje), ale chyba to nie wystarcza... A te zgrubienia? Czy to jakaś choroba? Powalczę jeszcze ten sezon i zobaczę co dalej
Re: Hortensja - CHOROBY liści
Na glinie zapomnij o hortensji ogrodowej w gruncie.Przygotowywanie dołków nic nie daje, bo glina tworzy nieprzepuszczalną warstwę niżej i wpływa na odczyn gleby.Pomarszczony liść to nie choroba, ale świadczy mówiąc prostym językiem (nie wnikając w fizjologię) o 'trudnościach' we wzroście wynikających z rodzaju gleby.
Rośliny, nie tylko hortensje wymagające przepuszczalnych gleb na ciężkich mają takie zdeformowane liście.Kupując rośliny zwracaj uwagę na wymagania, bo przygotowywanie dołka to zabieg na krótka metę.Są co prawda bardziej tolerancyjne rośliny i to im na początku pomaga, ale bardziej wymagających nie utrzymasz.
Rośliny, nie tylko hortensje wymagające przepuszczalnych gleb na ciężkich mają takie zdeformowane liście.Kupując rośliny zwracaj uwagę na wymagania, bo przygotowywanie dołka to zabieg na krótka metę.Są co prawda bardziej tolerancyjne rośliny i to im na początku pomaga, ale bardziej wymagających nie utrzymasz.
Re: Hortensja - CHOROBY liści
Mam ogromny problem z hortensjami - kupiłam je w tym roku - podsypałam je nawozem do hortensji i niestety po dwóch dniach zavzeły usychać i brązowieć od łodyg.
Doszłam do wniosku, że najpewniej spalił je nawóz - więc wykopałam je z ziemi i podsypałam nową ziemią aby pozbyć się tegop nawozu - jednak nie widać żadnej poprawy.
Czy jest szansa, że one odzyskają siłę i się zregenerują?
Czy są już spisane na straty i powinnam kupić nowe?
Doszłam do wniosku, że najpewniej spalił je nawóz - więc wykopałam je z ziemi i podsypałam nową ziemią aby pozbyć się tegop nawozu - jednak nie widać żadnej poprawy.
Czy jest szansa, że one odzyskają siłę i się zregenerują?
Czy są już spisane na straty i powinnam kupić nowe?