Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 15 lip 2015, o 22:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Dziękuję osobom które mi pomogły.
Zastanawiam się jeszcze jednak nad jednym. Chodzi o trzy podstawowe choroby pomidorów. Zaraza ziemniaka, alternarioza, szara pleśń - czy te choroby giną podczas upałów? Jutro i pojutrze ma być w mojej okolicy około 30 stopni i słonecznie więc w tunelu około 35 stopni gwarantowane. Czy taka temperatura pozwoli zatrzymać te choroby czy zawsze pozostaje tylko oprysk?
Zastanawiam się jeszcze jednak nad jednym. Chodzi o trzy podstawowe choroby pomidorów. Zaraza ziemniaka, alternarioza, szara pleśń - czy te choroby giną podczas upałów? Jutro i pojutrze ma być w mojej okolicy około 30 stopni i słonecznie więc w tunelu około 35 stopni gwarantowane. Czy taka temperatura pozwoli zatrzymać te choroby czy zawsze pozostaje tylko oprysk?
- GrzegorzR
- 200p
- Posty: 483
- Od: 25 maja 2009, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 8 min na południe od Wrocławia
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Zarodniki zabije, choroba nie będzie się rozprzestrzeniała. Jakoś nie wyobrażam sobie wnętrza łodygi czy liścia pomidora z temperaturą 35 stopni. Nie wyleczy istniejącej infekcji.
Jestem JA i MOJE bagno!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Nie bardzo chce mi się w to wierzyć ale skoro piszecie to chyba prawda, więc może ktoś mi wyjaśni po jakiego zbieracie te okwiaty? czemu to ma służyć??
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2600
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Okwiaty nie zbieramy,raczej usuwamy.
Są odmiany trudno zrzucające te żółte kwiatki,szczególnie dotyczy to moim zdaniem odmian wielkoowocowych.Odmiany,które mają owoce podłużne jakoś same sobie radzą.
Dzisiaj po południu obrywałam wilki w gruncie.Mimo słonecznej pogody liście pomidorów były lekko wilgotne.Zauważyłam,że świeże kwiatki łatwiej się usuwa,niż te zaschnięte.
Jeśli ktoś nie ma czasu lub nie chce to nie musi tego robić.Owoce rosnąc same pozbywają się tych żółtych płatków.Oberwałam też kilka starych liści,leżących na ziemi.Niektóre z zasuszonymi plamami.Jutro wczesnym rankiem mam zamiar podlać deszczówką.Ziemia robi się już sucha.
Na dokładkę wróciły mrówki.I to widać je na całym poletku pomidorowym.
Są odmiany trudno zrzucające te żółte kwiatki,szczególnie dotyczy to moim zdaniem odmian wielkoowocowych.Odmiany,które mają owoce podłużne jakoś same sobie radzą.
Dzisiaj po południu obrywałam wilki w gruncie.Mimo słonecznej pogody liście pomidorów były lekko wilgotne.Zauważyłam,że świeże kwiatki łatwiej się usuwa,niż te zaschnięte.
Jeśli ktoś nie ma czasu lub nie chce to nie musi tego robić.Owoce rosnąc same pozbywają się tych żółtych płatków.Oberwałam też kilka starych liści,leżących na ziemi.Niektóre z zasuszonymi plamami.Jutro wczesnym rankiem mam zamiar podlać deszczówką.Ziemia robi się już sucha.
Na dokładkę wróciły mrówki.I to widać je na całym poletku pomidorowym.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Mam takie same objawy na pomidorkach jak na tym zdjęciu
w innym wątku zdiagnozowane jako brunatna plamistość liści pomidora na owocu. Zastanawiam się bo ma liściach nie mam żadnych objawów. Z resztą są one bardzo podobne do objawów niedoboru boru, chociaż pryskam borasolem regularnie. Może ktoś lepiej będzie wiedział ode mnie. Plamka ta występuje na powierzchni pomidora da się ją paznokciem zdrapać. Jak myślicie ? Pomidory w gruncie.
w innym wątku zdiagnozowane jako brunatna plamistość liści pomidora na owocu. Zastanawiam się bo ma liściach nie mam żadnych objawów. Z resztą są one bardzo podobne do objawów niedoboru boru, chociaż pryskam borasolem regularnie. Może ktoś lepiej będzie wiedział ode mnie. Plamka ta występuje na powierzchni pomidora da się ją paznokciem zdrapać. Jak myślicie ? Pomidory w gruncie.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 15 lip 2015, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Ja ponownie zgłaszam się o poradę. http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 5#p5285485
Juz wiem ze to co sie zadomowiło na moich pomidorach to wciornastek. Wczoraj kupiłam substral długodziałający na kwiaty i warzywa i popryskałam nim moje pomidory, tylko chciałam kupić ten ekologiczny ale nie było niestety tego Agricolle. Tam było napisane że karencja 14 dni
Możecie mi podpowiedzieć co teraz robić dalej, czy te dolne chore liście mam oderwac czy dopiero jak bedą kwiaty i owoce. Dlaczeo tak te moje pomidory wolno rosną? a jak wygląda zapylanie, gdzie niegdzie mam kwiatki rozwinięte, a gdzie indziej zwinięte. Wybaczcie takie proste pytania, ale ja naprawde nie znam się na ty sprawach.
Chciałabym, aby ktoś od początku wytłumaczył uprawę pomidora
-- 17 lip 2015, o 08:22 --
Juz wiem ze to co sie zadomowiło na moich pomidorach to wciornastek. Wczoraj kupiłam substral długodziałający na kwiaty i warzywa i popryskałam nim moje pomidory, tylko chciałam kupić ten ekologiczny ale nie było niestety tego Agricolle. Tam było napisane że karencja 14 dni
Możecie mi podpowiedzieć co teraz robić dalej, czy te dolne chore liście mam oderwac czy dopiero jak bedą kwiaty i owoce. Dlaczeo tak te moje pomidory wolno rosną? a jak wygląda zapylanie, gdzie niegdzie mam kwiatki rozwinięte, a gdzie indziej zwinięte. Wybaczcie takie proste pytania, ale ja naprawde nie znam się na ty sprawach.
Chciałabym, aby ktoś od początku wytłumaczył uprawę pomidora
-- 17 lip 2015, o 08:22 --
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6426
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
TomekZ a owoc nie ocierał się np. o plaik . Ja mam takiego pomidora na krzaku ,ale własnie z otarciem od palika.
Asia
Asia
-
- 50p
- Posty: 52
- Od: 29 cze 2015, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Docka, piszesz, że chciałabyś "aby ktoś od początku wytłumaczył uprawę pomidora". Wybacz, ale teraz jest sezon "polowy", że tak to nazwę. Nie bardzo ktoś ma czas, by siadać i pisać elaborat "tłumaczący uprawę pomidora". Tym bardziej, że na tym forum naprawdę wszystko jest, wystarczy przysiąść wieczorem i poczytać. Albo skorzystać z podawanych linków.
Ja swoim "balkonowcom" wyłamuję dolne liście z takimi plamami, a co do kwiatów, to pryskam co kilka dni roztworem borasolu i nie przejmuję się, że niektóre kwiaty zasychają, na balkonie jest tak gorąco, ze to zrozumiałe.
A tak na marginesie, odnośnie tych linków, które niektórym przeszkadzają. Ja osobiście bardzo się cieszę, że są podawane. Wiedzy nigdy za dużo.
Ja swoim "balkonowcom" wyłamuję dolne liście z takimi plamami, a co do kwiatów, to pryskam co kilka dni roztworem borasolu i nie przejmuję się, że niektóre kwiaty zasychają, na balkonie jest tak gorąco, ze to zrozumiałe.
A tak na marginesie, odnośnie tych linków, które niektórym przeszkadzają. Ja osobiście bardzo się cieszę, że są podawane. Wiedzy nigdy za dużo.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7472
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Docka, jest tyle wątków na temat uprawy pomidorów, że można pisać prace na ich temat na podstawie zawartej tu wiedzy.
Spojrzyj do spisu treści, poczytaj troszeczkę, nikt przecież nie będzie Cię teraz instruować jak uprawiać pomidory,
skoro nieustannie o tym mówimy.
Jak trochę poczytasz, będzie Ci łatwiej zadawać pytania, bo będziesz już troszkę zorientowana w temacie.
Spis treści w uprawie warzyw.
Spojrzyj do spisu treści, poczytaj troszeczkę, nikt przecież nie będzie Cię teraz instruować jak uprawiać pomidory,
skoro nieustannie o tym mówimy.
Jak trochę poczytasz, będzie Ci łatwiej zadawać pytania, bo będziesz już troszkę zorientowana w temacie.
Spis treści w uprawie warzyw.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
- 200p
- Posty: 417
- Od: 9 lip 2011, o 18:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
TomekZ potwierdzam co napisała Pelasia u mnie takie zmiany wystąpiły na skutek otarcia o palik ,a z drugiej strony o łodygę pomidora.
Pozdrawiam!!!
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5141
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
tomekz http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6ed ... 60770.html
A nie przypadkiem Brązowa plamistość liści pomidora
A nie przypadkiem Brązowa plamistość liści pomidora
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Tak wygląda brunatna na liściach i owocach, nie da się zdrapać paznokciem i na liściach też musiałaby się pojawić
http://u.osu.edu/hightunneldiseasefacts ... leaf-mold/
http://u.osu.edu/hightunneldiseasefacts ... leaf-mold/
- TomekD
- 200p
- Posty: 281
- Od: 16 lut 2013, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.14
Podeślę Wam taką ciekawostkę.
Zachorowały mi 4 pomidory rosnące przy palikach obok siebie.
Wszystkie rosną 2na1 i widoczne objawy są tylko na jednym z dwóch przy każdym paliku.
Odmiany różne ale i tak chyba w totka zagram...
Zmiany (póki co) widoczne tylko na liściach w środkowej części każdego chorego krzaka.
Najpierw pojawiają się na spodniej stronie liścia.
Chorują: Azoychka, Orange strawberry, Noire de Crimée, Darbo NN
Czyste: Malachitowa Szkatułka, Cuor Di Bue, Giant Syrian, Irena
Zdjęć całych krzaków nie wysyłam, jak na nie całe spojrzeć to trudno zmiany dostrzec.
Poznęcałem się za to trochę nad zdjęciami porażonych liści, zdjęcia są obrócone tak że można 'nałożyć' je sobie prosto w wyobraźni jedno na drugie.
Najpierw zdjęcie dolnej strony liścia, po jego prawej obok ten sam liść od góry.
(kliknij na obrazku aby powiększyć)
Dziwne to dla mnie wygląda, pierwsze wyglądają mi bardziej na alteriozę, drugie bardziej na (ZZ) Zarazę Ziemniaczaną.
Może rozwiązaniem zagadki jest to że 8 dni temu pryskałem systemicznym Mildeksem który nadal działa i ubija !?
Teraz krzaki obsychają po krótkiej, choć najbardziej gwałtownej w tym roku u mnie, burzy.
Jak nic nie przeszkodzi to, z bólem serca, dostaną jednak na kolację Curzate Cu 49,5 WP.
Chyba że coś podpowiecie - na co liczę...
Zachorowały mi 4 pomidory rosnące przy palikach obok siebie.
Wszystkie rosną 2na1 i widoczne objawy są tylko na jednym z dwóch przy każdym paliku.
Odmiany różne ale i tak chyba w totka zagram...
Zmiany (póki co) widoczne tylko na liściach w środkowej części każdego chorego krzaka.
Najpierw pojawiają się na spodniej stronie liścia.
Chorują: Azoychka, Orange strawberry, Noire de Crimée, Darbo NN
Czyste: Malachitowa Szkatułka, Cuor Di Bue, Giant Syrian, Irena
Zdjęć całych krzaków nie wysyłam, jak na nie całe spojrzeć to trudno zmiany dostrzec.
Poznęcałem się za to trochę nad zdjęciami porażonych liści, zdjęcia są obrócone tak że można 'nałożyć' je sobie prosto w wyobraźni jedno na drugie.
Najpierw zdjęcie dolnej strony liścia, po jego prawej obok ten sam liść od góry.
(kliknij na obrazku aby powiększyć)
Dziwne to dla mnie wygląda, pierwsze wyglądają mi bardziej na alteriozę, drugie bardziej na (ZZ) Zarazę Ziemniaczaną.
Może rozwiązaniem zagadki jest to że 8 dni temu pryskałem systemicznym Mildeksem który nadal działa i ubija !?
Teraz krzaki obsychają po krótkiej, choć najbardziej gwałtownej w tym roku u mnie, burzy.
Jak nic nie przeszkodzi to, z bólem serca, dostaną jednak na kolację Curzate Cu 49,5 WP.
Chyba że coś podpowiecie - na co liczę...
pozdrawiam, Tomek