Zantedeschia elliottiana (Kalla kwitnąca latem )cz.2
- Manuela
- 100p
- Posty: 163
- Od: 6 mar 2015, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Żółkną listki...ma stanowisko jasne, nie ma za sucho, ani za mokro, chronię ją też od słońca. Obcięłam żółte liście, ale widzę, że nowy zaczyna się robić żółty, nie widzę żadnych robaków. Pomocy!!!
,
,
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 5&start=98" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 7#p5448877" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 7#p5448877" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Cantedeskia
Co prawda one lubią wilgotną glebę ale chyba jednak ma za mokro, spróbuj przesuszyć wierzchnią warstwę ziemi.
Moje rosną w pełnym słońcu i dzięki temu ziemia choć trochę przesycha.
Aha i jeszcze jedno one są bardzo żarłoczne, więc może po prostu brakuje jej jedzenia? Jak przesuszysz ziemię to podlej z jakimś nawozem do kwitnących albo biohumusem.
Moje rosną w pełnym słońcu i dzięki temu ziemia choć trochę przesycha.
Aha i jeszcze jedno one są bardzo żarłoczne, więc może po prostu brakuje jej jedzenia? Jak przesuszysz ziemię to podlej z jakimś nawozem do kwitnących albo biohumusem.
pozdrawiam Mariola
bynajmniej to nie przynajmniej!
bynajmniej to nie przynajmniej!
- Manuela
- 100p
- Posty: 163
- Od: 6 mar 2015, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Cantedeskia
Dziękuję za podpowiedzi. Dałam jej nawozu chyba do paproci i pałeczki od storczyków , poszalałam i wystawiłam na balkon. Liście przestały żółknąć
Od czego zależy ilość białych plamek na liściach? Kiedyś miałam ich więcej, a teraz jakby zanikały i listko jest zielone, mimo, że stoi na parapecie?
Od czego zależy ilość białych plamek na liściach? Kiedyś miałam ich więcej, a teraz jakby zanikały i listko jest zielone, mimo, że stoi na parapecie?
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 5&start=98" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 7#p5448877" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 7#p5448877" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Kalla kwitnąca latem - Zantedeschia elliottiana cz.2
Od lat sadziłam swoje bezpośrednio w gruncie i z reguły na dwadzieścia kilka bulw zakwitało z reguły 2-3, w tym roku wsadziłam wszystkie do doniczek i efekt był taki, że zakwitło kilkanaście sztuk (część nawet zawiązało nasiona). Niestety wichura jaka przeszła jakiś czas temu trochę je połamała i tak kilka sztuk trafiło do wazonu.
pozdrawiam Mariola
bynajmniej to nie przynajmniej!
bynajmniej to nie przynajmniej!
Kalla kwitnąca latem - Zantedeschia elliottiana cz.2
Czy dzielicie bulwki czy w następnym sezonie wysadzacie jako jedną całość? Bo mi się rozrosła na całą donicę i zastanawiam się jak ją podzielić i czy w ogóle (może jak będzie jedna duża to zakwitnie większą ilością kwiatów?
pozdrawiam
Magda
pozdrawiam
Magda
kluska - "ogrodnik" od czerwca 2006
- karol11
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 25
- Od: 20 gru 2014, o 12:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Włodawa
Re: Zantedeschia elliottiana (Kalla kwitnąca latem )cz.2
Ja osobiście dzielę kalle ale niezbyt mocno na pół lub 3 części. Dzielę w połowie zimy lub wczesną wiosną jakieś 3 tyg przed wysadzeniem tak aby zaschły rany. Zawsze mam ładne kwitnące kalle
Cantadeskia.
Witajcie!
Nie mam działki ani ogrodu, ale bardzo lubię kwiaty i mam ich kilka w domu. Jestem początkująca jeśli chodzi o rośliny i jeśli pojawia się jakiś problem, zazwyczaj sama nie potrafię sobie z nim poradzić. Przejdźmy do sedna...
W czerwcu 2015 kupiłam cantadeskię, miała białe kwiaty, które utrzymały się mniej więcej do sierpnia/września, a później zostały tylko liście. Jako, że kupując tę roślinę nie czytałam nic o jej uprawie , to stoi u mnie od tego czasu w domu i nie odpoczywała w żadnym chłodnym miejscu (nie miałabym nawet gdzie jej przenieść, bo nie mam piwnicy, ani balkonu). Temperatura u mnie w domu nie przekracza 20 stopni.
Liście od mniej więcej listopada żółkną i usychają, wiem, że roślina przeszła w stan uśpienia.
Moje pytanie jest następujące: czy moja Cantadeskia zakwitnie w takich warunkach? Czy mogę coś jeszcze zrobić aby jej w tym pomóc?
Mam różne kwiaty w domu, ale Cantadeskia jest zdecydowanie najpiękniejszym kwiatem, jaki kiedykolwiek widziałam i chciałabym mieć kilka tych pięknych kwiatków w domu.
Przesyłam zdjęcie jak teraz wygląda moja kalla.
Nie mam działki ani ogrodu, ale bardzo lubię kwiaty i mam ich kilka w domu. Jestem początkująca jeśli chodzi o rośliny i jeśli pojawia się jakiś problem, zazwyczaj sama nie potrafię sobie z nim poradzić. Przejdźmy do sedna...
W czerwcu 2015 kupiłam cantadeskię, miała białe kwiaty, które utrzymały się mniej więcej do sierpnia/września, a później zostały tylko liście. Jako, że kupując tę roślinę nie czytałam nic o jej uprawie , to stoi u mnie od tego czasu w domu i nie odpoczywała w żadnym chłodnym miejscu (nie miałabym nawet gdzie jej przenieść, bo nie mam piwnicy, ani balkonu). Temperatura u mnie w domu nie przekracza 20 stopni.
Liście od mniej więcej listopada żółkną i usychają, wiem, że roślina przeszła w stan uśpienia.
Moje pytanie jest następujące: czy moja Cantadeskia zakwitnie w takich warunkach? Czy mogę coś jeszcze zrobić aby jej w tym pomóc?
Mam różne kwiaty w domu, ale Cantadeskia jest zdecydowanie najpiękniejszym kwiatem, jaki kiedykolwiek widziałam i chciałabym mieć kilka tych pięknych kwiatków w domu.
Przesyłam zdjęcie jak teraz wygląda moja kalla.
Re: Zantedeschia elliottiana (Kalla kwitnąca latem )cz.2
Witajcie.
Pokusiłam się dzisiaj na zakup w Aldim 2 mikrocebul czy kłączy za 7,99 pl. Ale poszłam do gospodarczego zobaczyć jak się ma moja obiegłoroczna calla. Zdziwienie całkiem spore białe kły. Więc zabrałam do domu i trochę pech i kłacze spadło na ziemię i łups rozpadło się na 10 pojedynczych. Extra ale teraz mam pytanie po ile je posadzić? Bo mam nadzieję, że te dzisiaj kupione będą innego odcienia, więc je dwie razem. A moje mam wsadzić po 3 czy 5 razem? jak wy sadzicie? I czy mam je podpędzić w domu czy wynieść do garażu?
Magda
Pokusiłam się dzisiaj na zakup w Aldim 2 mikrocebul czy kłączy za 7,99 pl. Ale poszłam do gospodarczego zobaczyć jak się ma moja obiegłoroczna calla. Zdziwienie całkiem spore białe kły. Więc zabrałam do domu i trochę pech i kłacze spadło na ziemię i łups rozpadło się na 10 pojedynczych. Extra ale teraz mam pytanie po ile je posadzić? Bo mam nadzieję, że te dzisiaj kupione będą innego odcienia, więc je dwie razem. A moje mam wsadzić po 3 czy 5 razem? jak wy sadzicie? I czy mam je podpędzić w domu czy wynieść do garażu?
Magda
kluska - "ogrodnik" od czerwca 2006
-
- 200p
- Posty: 373
- Od: 13 lut 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Zantedeschia elliottiana (Kalla kwitnąca latem )cz.2
Proszę o podpowiedź - kiedy najlepiej wysadzać calle. Moje jeszcze śpią w lodówce.
Pozdrawiam
Henryka
Pozdrawiam
Henryka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1130
- Od: 7 kwie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Zantedeschia elliottiana (Kalla kwitnąca latem )cz.2
Do ogrodu za wcześnie. Ja swoje mam już posadzone w donicy.
Marta
Re: Zantedeschia elliottiana (Kalla kwitnąca latem )cz.2
Ja też i mają już z 20 cm.
kluska - "ogrodnik" od czerwca 2006
-
- 200p
- Posty: 373
- Od: 13 lut 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Zantedeschia elliottiana (Kalla kwitnąca latem )cz.2
Chcę je wysadzić bezpośrednio do ogrodu. Czy ostatnia dekada kwietna będzie właściwym terminem?
W ubiegłym roku w donicach mi bardzo wybiegły i nie zakwitły chociaż sadziłam duże bulwy. Może w gruncie zakwitną.
W ubiegłym roku w donicach mi bardzo wybiegły i nie zakwitły chociaż sadziłam duże bulwy. Może w gruncie zakwitną.
Re: Zantedeschia elliottiana (Kalla kwitnąca latem )cz.2
Jedna zakupiona w Aldim zakwitła. Jest dużo jaśniejsza niż na zdjęciu - taka białoróżowa. A jeszcze ciągle stoją w domu. Moje z podziału właśnie puszczają kwiaty. Niestety wyrosły giga wielkie - mają z 60 cm i teraz nie wiem czy je tarasować czy wysadzić do gruntu.
Fioletową z Auchan, zeżarły ziemiórki. Mam nadzieję, że się jeszcze raz ukorzeni...
Fioletową z Auchan, zeżarły ziemiórki. Mam nadzieję, że się jeszcze raz ukorzeni...
kluska - "ogrodnik" od czerwca 2006