Pomidor drzewiasty (Cyphomandra betaceae) inaczej Tamarillo
- krynka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1494
- Od: 13 sty 2014, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice stolicy
Re: Pomidor drzewiasty (Cyphomandra betaceae) inaczej Tamarillo
Ja trzymam w ciepłym Jak na razie daje radę ( pomijając fakt,ze zgubił wszystkie liście). Pęd główny jest gruby( obwód na dole-10 cm). Pędy boczne dopiero się pokazały,ale rosną jak na drożdżach- juz mają po ok 4-5 cm. Chyba trzeba będzie je ogłowic,zeby sie zbytnio nie wyciagnęły. Jednak myślę,ze lepiej by mo było w chłodniejszym miejscu. Ale moje chłodne jest zarazem ciemne,więc odpada.
Pozdrawiam serdecznie- Ela
- Kasienkar
- 500p
- Posty: 729
- Od: 18 cze 2013, o 14:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Grecja, Ateny
Re: Pomidor drzewiasty (Cyphomandra betaceae) inaczej Tamarillo
Ja moje porozstawiałam w różnych miejscach w domu i ten, który stoi w pokoju gościnnym w temperaturze około 20 stopni, stracił liście, które brązowiały i opadały.
Pozostawione na strychu wyglądają najlepiej, mają liście i zero plam, temperatura około 8 stopni, mało je podlewam i są słabo oświetlone.
Jednego małego zostawiłam w tunelu ale nie wytrzymał nocnego przymrozka -3 i po tej nocy był już brązowy i leżał na ziemi.
Pozostawione na strychu wyglądają najlepiej, mają liście i zero plam, temperatura około 8 stopni, mało je podlewam i są słabo oświetlone.
Jednego małego zostawiłam w tunelu ale nie wytrzymał nocnego przymrozka -3 i po tej nocy był już brązowy i leżał na ziemi.
Pozdrawiam,
Kasia
Kasia
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 13
- Od: 16 lip 2015, o 17:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
-
- 500p
- Posty: 912
- Od: 4 maja 2009, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stargard
Re: Pomidor drzewiasty (Cyphomandra betaceae) inaczej Tamarillo
Tyczka to jedno, a ponadto bym ustawiła tak żeby kierując się do światła wyprostował się sam.
Dorota
Re: Pomidor drzewiasty (Cyphomandra betaceae) inaczej Tamarillo
Mariusz1985: Tamarillo na szpalery? Nigdy nie widziałam ale teoretycznie czemu nie, skoro nawet agrest się da.
-
- 500p
- Posty: 529
- Od: 7 paź 2009, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Pomidor drzewiasty (Cyphomandra betaceae) inaczej Tamarillo
Witam.
W przyszłym tygodniu spodziewam się dostawy tamarillo z aukcji w All.. Wybrałem egzemplarz za 18 zł od sprzedawcy u którego licytowałem też drzewko figowe. Tamarillo jakby przez przypadek, żeby poprawić stosunek ceny do kosztu wysyłki Niestety często tak działam że najpierw kupuję a potem myślę. Tak było i tym razem. Kiedy zakończyłem formalności związane z zakupami roślin, zacząłem szukać wiedzy, co właściwie kupiłem i w ten sposób trafiłem na ten wątek. Trochę zaniepokoiły mnie informacje o "zapaszku". Z drugiej strony sprzedawca w opisie aukcji zeznał że liście mają zapach prażonych orzeszków ziemnych, czyli nie tak odrażający. Zobaczymy jak będzie naprawdę bo rośliny spędzą zimę w pokoju w domu, gdzie już na rozłożystym stole rozmieściłem kilkanaście donic z cytrusami i jedną figę innego gatunku. Nie wiem jaką temperaturę uda mi się uzyskać w tym miejscu więc na wszelki wypadek zamontowałem nad stołem lampy LED do doświetlania roślin. Chodzi o to żeby wydłużyć sztucznie dzień a wtedy rośliny nie będą musiały stać w chłodzie. Nad stołem o powierzchni ok. 1.5 m kw. dałem 4 lampki o łącznej pobieranej mocy 40W i układem zegarowym włączam je na 6 godzin dziennie. Mam nadzieję że to wystarczy a moje cytrusy i inne rośliny przy okazji nie zauważą niedogodności zimy i nie będą traciły liści. W związku z wysokimi temperaturami jeszcze niedawno, a potem nagłym ochłodzeniem zaczęły niepokojąco łysieć więc czym prędzej zabrałem je z balkonu gdzie stały od wiosny, do mieszkania. Liście przestały odpadać. Używam tego doświetlania LEDami (czerwonymi i niebieskimi) od miesiąca i póki co jestem zadziwiony skutecznością. W innym miejscu ustawiłem też ciasno kilkanaście siewek kumquatów a nad nimi lampkę LED 6W która włącza się w takim samym cyklu dziennym. Siewki rosną jak marzenie. Sam nie dowierzałem że taką niewielką ilością energii elektrycznej można tak poprawić byt roślinom. Okres zimowy dopiero nadejdzie ale już się go nie boję. Pierwsze wyniki obserwacji tak mnie rozochociły że dzisiaj zamówiłem oprócz roślin także garść diod LED z których zamierzam stworzyć "profesjonalną" rampę równomiernie oświetlającą zimowisko dla roślin. Szkoda tylko że rośliny najchętniej odżywiają się wybranymi długościami fal świetlnych. Inne jakby są im mniej przydatne więc z oszczędności daje się im światło czerwone i niebieskie. Ponieważ doniczki stoją tuż pod oknem, z zewnątrz widać dziwną fioletową poświatę. Zastanawiam się kiedy sąsiedzi zwrócą uwagę na ten nietypowy blask od okna i czy nie zaczną mnie podejrzewać o jakąś zakazaną hodowlę Piszę o tym wszystkim ponieważ doświetlanie wymagających roślin, w tym także tamarillo to świetna alternatywa zamiast szukania w domu za wszelką cenę miejsca chłodnego a jednocześnie widnego. Kiedy roślina będzie miała ciepło a jednocześnie dostarczy się jej wystarczającą ilość światła to nie trzeba będzie ograniczać jej wody i żarełka ani wpędzać w śpiączkę. Byle do wiosny a po Zośce w maju znowu na balkon lub do ogrodu.
Dla porządku podam szacunkowy koszt takiego udogodnienia. Za to co mam zamontowane w tej chwili zapłaciłem łącznie mniej niż 100 zł (trafiłem na promocyjną wyprzedaż lamp LED do doświetlania roślin) Za zużycie dodatkowej energii elektrycznej wyjdzie około 5 zł na miesiąc.
W przyszłym tygodniu spodziewam się dostawy tamarillo z aukcji w All.. Wybrałem egzemplarz za 18 zł od sprzedawcy u którego licytowałem też drzewko figowe. Tamarillo jakby przez przypadek, żeby poprawić stosunek ceny do kosztu wysyłki Niestety często tak działam że najpierw kupuję a potem myślę. Tak było i tym razem. Kiedy zakończyłem formalności związane z zakupami roślin, zacząłem szukać wiedzy, co właściwie kupiłem i w ten sposób trafiłem na ten wątek. Trochę zaniepokoiły mnie informacje o "zapaszku". Z drugiej strony sprzedawca w opisie aukcji zeznał że liście mają zapach prażonych orzeszków ziemnych, czyli nie tak odrażający. Zobaczymy jak będzie naprawdę bo rośliny spędzą zimę w pokoju w domu, gdzie już na rozłożystym stole rozmieściłem kilkanaście donic z cytrusami i jedną figę innego gatunku. Nie wiem jaką temperaturę uda mi się uzyskać w tym miejscu więc na wszelki wypadek zamontowałem nad stołem lampy LED do doświetlania roślin. Chodzi o to żeby wydłużyć sztucznie dzień a wtedy rośliny nie będą musiały stać w chłodzie. Nad stołem o powierzchni ok. 1.5 m kw. dałem 4 lampki o łącznej pobieranej mocy 40W i układem zegarowym włączam je na 6 godzin dziennie. Mam nadzieję że to wystarczy a moje cytrusy i inne rośliny przy okazji nie zauważą niedogodności zimy i nie będą traciły liści. W związku z wysokimi temperaturami jeszcze niedawno, a potem nagłym ochłodzeniem zaczęły niepokojąco łysieć więc czym prędzej zabrałem je z balkonu gdzie stały od wiosny, do mieszkania. Liście przestały odpadać. Używam tego doświetlania LEDami (czerwonymi i niebieskimi) od miesiąca i póki co jestem zadziwiony skutecznością. W innym miejscu ustawiłem też ciasno kilkanaście siewek kumquatów a nad nimi lampkę LED 6W która włącza się w takim samym cyklu dziennym. Siewki rosną jak marzenie. Sam nie dowierzałem że taką niewielką ilością energii elektrycznej można tak poprawić byt roślinom. Okres zimowy dopiero nadejdzie ale już się go nie boję. Pierwsze wyniki obserwacji tak mnie rozochociły że dzisiaj zamówiłem oprócz roślin także garść diod LED z których zamierzam stworzyć "profesjonalną" rampę równomiernie oświetlającą zimowisko dla roślin. Szkoda tylko że rośliny najchętniej odżywiają się wybranymi długościami fal świetlnych. Inne jakby są im mniej przydatne więc z oszczędności daje się im światło czerwone i niebieskie. Ponieważ doniczki stoją tuż pod oknem, z zewnątrz widać dziwną fioletową poświatę. Zastanawiam się kiedy sąsiedzi zwrócą uwagę na ten nietypowy blask od okna i czy nie zaczną mnie podejrzewać o jakąś zakazaną hodowlę Piszę o tym wszystkim ponieważ doświetlanie wymagających roślin, w tym także tamarillo to świetna alternatywa zamiast szukania w domu za wszelką cenę miejsca chłodnego a jednocześnie widnego. Kiedy roślina będzie miała ciepło a jednocześnie dostarczy się jej wystarczającą ilość światła to nie trzeba będzie ograniczać jej wody i żarełka ani wpędzać w śpiączkę. Byle do wiosny a po Zośce w maju znowu na balkon lub do ogrodu.
Dla porządku podam szacunkowy koszt takiego udogodnienia. Za to co mam zamontowane w tej chwili zapłaciłem łącznie mniej niż 100 zł (trafiłem na promocyjną wyprzedaż lamp LED do doświetlania roślin) Za zużycie dodatkowej energii elektrycznej wyjdzie około 5 zł na miesiąc.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Pomidor drzewiasty (Cyphomandra betaceae) inaczej Tamarillo
widziałam taką fioletową poświatę w oknie i zastanawiałam się co to jest. Dzięki za wyjaśnienie
Nie wolno w lesie kląć, kapelusz trzeba zdjąć
Pozdrawiam Violetta
Pozdrawiam Violetta
-
- 500p
- Posty: 529
- Od: 7 paź 2009, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Pomidor drzewiasty (Cyphomandra betaceae) inaczej Tamarillo
No właśnie tak to fioletowo wygląda z zewnątrz. Dawniej na niebiesko świeciły okna w mieszkaniach gdzie był włączony telewizor. Stare telewizory z kineskopem tak miały. Współczesne, z ekranem pracującym na innej zasadzie strzelają różnymi barwami. Na niebiesko/fioletowo też świecą okna w placówkach zdrowia, szpitalach, gdzie po skończonej pracy włącza się lampy ultrafioletowe- bakteriobójcze.
Moje doświetlanie działa już trochę i widzę pozytywne skutki. Na przykład cytryna którą temperatura na dworze i słońce tak przypaliło na balkonie że straciła większość liści, po przeniesieniu do mieszkania pod lampy, odzyskuje zdrowie i zaczynają nabrzmiewać nowe pączki. Inny cytrus zabiera się do kwitnienia, mimo że przeżył gradobicie i jest dość poważnie uszkodzony. Lampy diodowe, w odróżnieniu od słońca nie nagrzewają roślin. Nie zauważyłem też przypalania liści, mimo że opryskuję rośliny wodą także podczas doświetlania. Ciekawostką jest fakt że zmieniając proporcje liczbowe diod LED świecących na czerwono i na niebiesko, możemy wpływać na to czy roślina ma tylko zdrowo rosnąć, czy ma też zakwitnąć. Otrzymałem już zamówione tamarillo, przesadziłem do większej doniczki. Teraz także on będzie doświetlany. Na początek dostanie głównie niebieskie światło żeby się wzmocnił i podrósł a po Nowym Roku dodam mu więcej czerwieni. Kto wie? Może mimo młodego jeszcze wieku uzna że czas na potomstwo? Trzeba to sprawdzić w praktyce
Moje doświetlanie działa już trochę i widzę pozytywne skutki. Na przykład cytryna którą temperatura na dworze i słońce tak przypaliło na balkonie że straciła większość liści, po przeniesieniu do mieszkania pod lampy, odzyskuje zdrowie i zaczynają nabrzmiewać nowe pączki. Inny cytrus zabiera się do kwitnienia, mimo że przeżył gradobicie i jest dość poważnie uszkodzony. Lampy diodowe, w odróżnieniu od słońca nie nagrzewają roślin. Nie zauważyłem też przypalania liści, mimo że opryskuję rośliny wodą także podczas doświetlania. Ciekawostką jest fakt że zmieniając proporcje liczbowe diod LED świecących na czerwono i na niebiesko, możemy wpływać na to czy roślina ma tylko zdrowo rosnąć, czy ma też zakwitnąć. Otrzymałem już zamówione tamarillo, przesadziłem do większej doniczki. Teraz także on będzie doświetlany. Na początek dostanie głównie niebieskie światło żeby się wzmocnił i podrósł a po Nowym Roku dodam mu więcej czerwieni. Kto wie? Może mimo młodego jeszcze wieku uzna że czas na potomstwo? Trzeba to sprawdzić w praktyce
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
- krynka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1494
- Od: 13 sty 2014, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice stolicy
Re: Pomidor drzewiasty (Cyphomandra betaceae) inaczej Tamarillo
Nie chcę studzić Twojego entuzjazmu,ale owoców możesz spodziewać się w trzecim roku uprawy
Pozdrawiam serdecznie- Ela
-
- 500p
- Posty: 529
- Od: 7 paź 2009, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Pomidor drzewiasty (Cyphomandra betaceae) inaczej Tamarillo
Też biorę to pod uwagę i nie zbieram jeszcze słoików na przetwory ani nie rejestruję straganu handlowego. Z drugiej strony drzewko ma już rozgałęziony i zdrewniały na dole pieniek o średnicy 10mm, sprzedawca określił jego wiek na 1 rok więc tak naprawdę nie wiadomo czy był wysiany kilkanaście miesięcy temy, czy może ukorzeniany zraz z większego okazu. Wszystko może się zdarzyć. Miałem tak kiedyś z wiśnią w ogrodzie. Była malutka ale opiekowałem się nią sumiennie więc rok po posadzeniu pojawiło się kilka owoców. Wtedy wzbudzając kpiny wśród znajomych i rodziny pognałem do sklepu i kupiłem drylownicę. Okazało się że to było trafione posunięcie bo następnego już roku po przycięciu drzewka i uformowaniu wstępnym korony, zakwitło obficie i zebrałem ponad 10 kg wiśni. Potem było już ich zatrzęsienie aż żona uznała że ma dość tych klęsk urodzaju. Drzewko było z tych owocujących później od innych więc nawet nie było możliwości spieniężyć owoców a znajomi zaczęli nas omijać z obawy że wciśniemy im znowu wiaderko.
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
- Kasienkar
- 500p
- Posty: 729
- Od: 18 cze 2013, o 14:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Grecja, Ateny
Re: Pomidor drzewiasty (Cyphomandra betaceae) inaczej Tamarillo
coś mi się pomyliło i myślałam, że tamarillo kwitnie w 2 roku i tak czekam i czekam i nic...
Jak macie ogródek to polecam na lato wsadzać tamarillo do ogródka, super rośnie.
Jak macie ogródek to polecam na lato wsadzać tamarillo do ogródka, super rośnie.
Pozdrawiam,
Kasia
Kasia
Re: Pomidor drzewiasty (Cyphomandra betaceae) inaczej Tamarillo
Przepraszam, że powtarzam pytanie w innym temacie, ale nie wiedziałam, że Tamarillo ma swój osobny wątek. Czy możecie mi powiedzieć co dzieje się z moim tamarillo? Wygląda jakby mu się żyć odechciało. Listki się zwinęły, jakby obkurczyły, ale nadal są żywo-zielone i nie usychają. Zaczęło się to jakiś miesiąc temu. Przesadziłam więc do większej donicy, podlałam nawozem interwencyjnym do pomidorów i nic. Drugie drzewko mniejsze jak na razie w porządku. Dodam, ze oba drzewka wyhodowane z nasionek, większe ma rok, mniejsze 6 m-cy. Jakiś czas temu przyplątał się wełnowiec, ale już go nie widzę. Zwalczyłam niestety chemią. Uprawiane są wyłącznie w domu.
Czy ktoś wie co mu teraz dolega? Proszę o radę. Zamieszczam zdjęcia:
Czy ktoś wie co mu teraz dolega? Proszę o radę. Zamieszczam zdjęcia:
-
- 500p
- Posty: 529
- Od: 7 paź 2009, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Pomidor drzewiasty (Cyphomandra betaceae) inaczej Tamarillo
Może trochę Cię pocieszy że i w moim Tamarillo tak liście wyglądają. Ja z kolei niedawno walczyłem z mączlikiem szklarniowym na roślinie. Nie zauważyłbym szkodników gdybym nie dojrzał czegoś w rodzaju malutkiej białej mszycy która przefrunęła mi przed oczami. Okazało się że jest tego zatrzęsienie pod liśćmi, gdzie zdążyły już złożyć krocie mikroskopijnych, również białych jak mąka jajeczek i wylęgły się z nich larwy. Dwa liście dość szybko zmarniały zanim zdobyłem właściwe antidotum. Resztę przed truciem umyłem wodą z mydłem. Nie było łatwo bo liście były miękkie jak ścierka i podwinięte brzegami a mączliki pokryły je lepką wydzieliną. Chowają się właśnie pod tymi zawiniętymi krawędziami liści. Teraz, jesienią wszelkie paskudztwo przylatuje z zewnątrz i chroni się w mieszkaniach. Miałem także w ostatnich dniach walkę z ziemiórkami. One też potrafią osłabić roślinę. Warto zatem poruszyć doniczkami i gałązkami i poobserwować czy coś nie fruwa w powietrzu a poza tym często zaglądać pod liście gdzie przebiegłe bestie mogą żerować.
Teraz wszystkie moje rośliny stoją pod namiotem foliowym nadbudowanym nad stołem koło okna. Taka izolacja od otoczenia pomaga kiedy trzeba zastosować zbiorczo jakieś mocniejsze środki chemiczne a także umożliwia podniesienie wilgotności w zamkniętej przestrzeni, nie zagrzybiając przy okazji całego mieszkania. Czasem liście Tamarillo sztywnieją lekko i unoszą się ale nie znalazłem jeszcze reguły- od czego to zależy. Wiem że ta roślina jest pijakiem więc podlewam ją często i dość obficie. U mnie przynajmniej nie cierpi na brak światła bo już uruchomiłem doświetlanie całej gromadki (głównie cytrusów) ściśniętej gęsto na tym stole. Tamarillo też tam znalazło dla siebie kawałek miejsca, póki jest niewysokie. Jak u Ciebie z temperaturą w mieszkaniu? Jeżeli jest chłodno a światła słonecznego nie za wiele to można ograniczyć podlewanie i nawożenie
Teraz wszystkie moje rośliny stoją pod namiotem foliowym nadbudowanym nad stołem koło okna. Taka izolacja od otoczenia pomaga kiedy trzeba zastosować zbiorczo jakieś mocniejsze środki chemiczne a także umożliwia podniesienie wilgotności w zamkniętej przestrzeni, nie zagrzybiając przy okazji całego mieszkania. Czasem liście Tamarillo sztywnieją lekko i unoszą się ale nie znalazłem jeszcze reguły- od czego to zależy. Wiem że ta roślina jest pijakiem więc podlewam ją często i dość obficie. U mnie przynajmniej nie cierpi na brak światła bo już uruchomiłem doświetlanie całej gromadki (głównie cytrusów) ściśniętej gęsto na tym stole. Tamarillo też tam znalazło dla siebie kawałek miejsca, póki jest niewysokie. Jak u Ciebie z temperaturą w mieszkaniu? Jeżeli jest chłodno a światła słonecznego nie za wiele to można ograniczyć podlewanie i nawożenie
moje pszczółki https://drive.google.com/drive/folders/ ... nRVOWlxaEk" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;
balkonowa poziomkownia https://drive.google.com/drive/folders/ ... GFnaWxaUnc" onclick="window.open(this.href);return false;