Zawilec japoński,jesienny (Anemone hupehensis var. japonica )
- MartaG
- 500p
- Posty: 589
- Od: 9 wrz 2008, o 12:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wadowice
- Kontakt:
Zawilec japoński,jesienny (Anemone hupehensis var. japonica )
Dużo na forum informacji o zawilcach, które kwitną wiosną a przecież te jesienne są takie piękne. Uwielbiam je za to, ze potrafią tak długo kwitnąć i że można na długo czas zapomnieć o nawożeniu, cięciu czy jakiejkolwiek pielęgnacji.
Dla mnie jedna z najpiękniejszych odmian to Anemone toemntosa 'Septemberglanz', kwitnie nieprzerwanie do teraz:
Pochwalcie się swoimi:)
Dla mnie jedna z najpiękniejszych odmian to Anemone toemntosa 'Septemberglanz', kwitnie nieprzerwanie do teraz:
Pochwalcie się swoimi:)
Pozdrawiam, Marta
- MartaG
- 500p
- Posty: 589
- Od: 9 wrz 2008, o 12:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wadowice
- Kontakt:
Gabriela To najlepszy sposób na ich rozmnażanie
Szkoda tylko, że tak łatwo nie idzie z odmianowymi.
Oliwka Ja u siebie doliczyłam się ok. 10 odmian i ze dwa NN. Przestałam już szukać takich pojedynczych różowych, bo moim zdaniem są prawie identyczne. Marzy mi się więcej takich półpełnych i pełnych.
Szkoda tylko, że tak łatwo nie idzie z odmianowymi.
Oliwka Ja u siebie doliczyłam się ok. 10 odmian i ze dwa NN. Przestałam już szukać takich pojedynczych różowych, bo moim zdaniem są prawie identyczne. Marzy mi się więcej takich półpełnych i pełnych.
Pozdrawiam, Marta
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Niestety masz Marto rację z tym podobieństwem.
Kupiłam kilka odmian różowych pojedyńczych i faktycznie wyglądają prawie tak samo.
W dodatku chyba płowieją od deszczu i coś, co było ciemnoróżowe na początku, po ulewach zrobiło sią jasnoróżowe
Ja swoich zwykłych różowych nie okrywam niczym, natomiast te cenniejsze odmiany tak.
Kupiłam kilka odmian różowych pojedyńczych i faktycznie wyglądają prawie tak samo.
W dodatku chyba płowieją od deszczu i coś, co było ciemnoróżowe na początku, po ulewach zrobiło sią jasnoróżowe
Ja swoich zwykłych różowych nie okrywam niczym, natomiast te cenniejsze odmiany tak.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 785
- Od: 20 sie 2008, o 20:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Polecam odm. zawilca japońskiego tj.
kwiat pojedynczy karminowy forma miseczkowa jest jednym z najniższych odmian sztywna łodyga.
Półpełne Prinz Heinrich ciemny róż,
Bressingham Glow odcień różu,
Margarete ciemny róż duży kwiat,
Andrea Atkinson biały półpełny, Wirbelwind biały półpełny.
Wszystkie rosną dobrze jedynie białe gdy się zadomowią nie lubią przesadzania.
jarek
kwiat pojedynczy karminowy forma miseczkowa jest jednym z najniższych odmian sztywna łodyga.
Półpełne Prinz Heinrich ciemny róż,
Bressingham Glow odcień różu,
Margarete ciemny róż duży kwiat,
Andrea Atkinson biały półpełny, Wirbelwind biały półpełny.
Wszystkie rosną dobrze jedynie białe gdy się zadomowią nie lubią przesadzania.
jarek
- MartaG
- 500p
- Posty: 589
- Od: 9 wrz 2008, o 12:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wadowice
- Kontakt:
Jarku czy ten Wirbelwind to nie 'Whirlwind'?
Baza i klucz do oznaczania jesiennych zawilców jest na stronie RHS:
http://www.rhs.org.uk/plants/plant_grou ... emones.asp
Ja polecam jeszcze 'Loreley', bardzo ładny, niewysoki i z mnóstwem płatków:)
Natomiast jeśli chodzi o białe to przyznaję Ci rację, testowałam na Honorine Jobert i źle to znosi, natomiast Andrea przesadzanie przeżyła o dziwo bez szwanku. Widać miałam szczęście:)
Baza i klucz do oznaczania jesiennych zawilców jest na stronie RHS:
http://www.rhs.org.uk/plants/plant_grou ... emones.asp
Ja polecam jeszcze 'Loreley', bardzo ładny, niewysoki i z mnóstwem płatków:)
Natomiast jeśli chodzi o białe to przyznaję Ci rację, testowałam na Honorine Jobert i źle to znosi, natomiast Andrea przesadzanie przeżyła o dziwo bez szwanku. Widać miałam szczęście:)
Pozdrawiam, Marta
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 785
- Od: 20 sie 2008, o 20:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Ja nabyłem pod nazwą Wirbelwind i tego się trzymam ale także spotkałem nazwę którą napisałaś. na pewno jeśli są róónice to znikome. Jeszcze jedno zawilce przesadzaj tylko wczesną wiosną jak jescze nie widać liści. Ziemia powinna być luźna. Po przesadzeniu nakryj go folią. Jak coś więcej chcesz wiedziec to napisz.
jarek
jarek
- MartaG
- 500p
- Posty: 589
- Od: 9 wrz 2008, o 12:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wadowice
- Kontakt:
Co do nazwy odmianowej 'Whirlwind' - hodowcą był Amerykanin, on tę nazwę zgłosił więc ona obowiązuje:)
http://www.plantpress.com/plant-encyclo ... plant=4789
http://www.plantpress.com/plant-encyclo ... plant=4789
Pozdrawiam, Marta