Masz przepiękne roślinki na tarasie. Jakie pelargonie... Fuksje też cudne. Masz rękę do kwiatów a może z nimi dużo rozmawiasz.... Miło do Ciebie zajrzeć
Ciężko uwierzyć w to , że twój taras jest na osiedlu:) Niesamowicie rozrośnięte rośliny Co ty robiśz z tymi oleandrami,fuksjami i pelargoniami w zimie?
Witaj Anetko. Tak masz na imię? Jestem teraz częstym gościem na Twoim tarasie. Nie mogę napatrzeć się na Twoje fuksje. Piękne okazy. Piszesz że słońce masz na tarasie do południa. Ja też mam kilka ale rosną w półcieniu. A u Ciebie na słońcu dają radę i to jak. Scewola śliczna. Poszukam w przyszłym roku.
Hej , hej jestem. Trochę pisze z przerwami bo okres wakacyjny jakoś tak mi nie sprzyja dosiedzenia przy kompie. Jednak staram się zaglądać podglądać wasze watki i patrzeć na piękne zdjęcia z waszych roślin. Dziekuje serdecznie że zaglądacie , tyle komplementów dostaje pod adresem mojego tarasu że cieszę się ogromnie ze swojego wątku. Pytacie czym podlewam kwiaty swoje, a ja napisze tak - ,, czym się da,, tak poważnie stosuje różne nawozy na przemian. I z Substrala-BURZA KWIATÓW i od Adriana 3 rodzaje i jakiś zwykły w płynie i do róż. Mój sposób sprawdzony na piękne kwiaty to dużo nawozu, bo przecież co te rośliny mają czerpać z takiej małej ilości ziemi w donicy. Dlatego w tym sezonie wszystko nawożę co drugi dzień i dodatkowo pryskam nawozem listki 1 raz w tygodniu.Ja kocham chodzić i robić przy kwiatach, dla mnie to odskocznia od spraw codziennych.Mimo zmęczenia- czasem dużego, zawsze mam siłę i chęci wyjść na taras , poskubać kwiaty , podlać i oczywiście napatrzeć się jak wszystko ładnie kwitnie.Tylko chyba na przyszły rok uszczuple trochę tego wszystkiego bo już zaczyna wszystko ze sobą się mieszać a ja lubię przestrzeń lubię jak wszystko jest wyeksponowane, widoczne, nie upchane . Natomiast teraz wszystko na wszystko zaczyna mi włazić, zarastać robi się ogólny nieład. Więc chyba pora na przemyślenia co i jak w przyszłym roku , co przezimować a co sporo podciąć . Jutro obiecuję nowe foty
Odwiedziłam Twój taras i Oniemiałam.
Naprawde wielkie dla Ciebie.Masz wspaniała oaze ,a to wszysko dzięki Tobie.
A pelargonie,nawet nie myślałam,że te babcine kwiatki taki daja urok.
Fuksje ......coraz bardziej mi sie podobaja.mam taka zwykłą ,kupiłam na próbę jak mi przetrwa zime.
Oleandry i bugenwille mam małe,bardzo bym chciała,może mi sie uda z nimi przetrwać zimę.
Będę Twoim stałym gościem.Podczytując twój wątek może dam rade z moimi oleandrami i bgenwilla.
Dziękuje Moniko za odwiedziny i komplementy . Największa dla mnie nagroda mojej pracy na tarasie to czyjeś pochwały i częste odwiedzane mojego wątku. No właśnie ostatnio doszłam do wniosku że pelargonie są jednak zdecydowanie ponadczasowe, Ba nawet kiedyś nie lubiłam icj wszędzie pełno niemalże na każdym balkonie. Eksperymentowałam na różnych kwiatąch na gorący , mega słoneczny taras. Z całą pewnością stwiedzam że pelargonie najlepiej sobie radzą i do tego pięknie rosną . A co jeszcze ciekawsze to chyba pokusze się o stwierdzenie że te zwykłe drobne- jak ja to mówię ,, DZIKUSY ,, są dla mnie najmniej kłopotliwe i jak rozrosną się to wyglądają bardzo okazale. Bugenvilla moja w tym sezonie jakoś bardzo wolno się zbiera i pewnie najładniejsza będzie na jesień ,wtedy gdy trzeba będzie ją chować na zimowy spoczynek
to właśnie pelargonie które ja właśnie nazywam dzikusy
Piękny balkonik Przez chwilę myślałam, że to figurka psa
W następnym sezonie tez kupuję te ,,zwykłe'' pelargonie. Moje dwu kolorowe, jednak nie zdają egzaminu jak wspomniane wyżej.
Ale fuksje to masz cudne Po jednej masz w tej dużej donicy?
Roślinki wspaniale jak zawsze, i jaka piękna psinka
PS jak ci się sprawuje winobluszcz? Bo właśnie narwałam sobie szczepek i chce go posadzić zamiast powojnika bo ten centralnie dogorywa u mnie na balkonie.