thetramper pisze:Florovit mam ten właśnie uniwersalny. Wydaje mi się, że mój problem wynika z tego, że chyba przez 10 lat w miejscu mojej szklarni był trawnik, który usunąłem na wiosnę (trawnik nie był w żaden sposób nawożony).
Przy sadzeniu pomidorów do ziemi podsypałem kurzakiem
thetramper,GrzegorzR pisze:Kurzeniec zapewnił azot. Teraz trzeba tylko uzupełnić resztę
Kurzeniec sam stosuję, ale jakiego i ile dałeś (tak g/m2) i czy on poszedł do dołka pod wysadzane pomidory a może został posypany i wymieszany z ziemią lub nie ?
Jest tak jak pisze GrzegorzR - kurzeniec ma sporo azotu, jednak aby spełnić oczekiwania pomidora trzeba przy jego stosowaniu uzupełnić potas.
Azofoska ma skład dla pomidora podobnie przesunięty - dużo azotu przy zbyt małej ilości potasu i fosforu.
Warto byłoby do 100g Azofoski dodać 50g siarczanu potasu i 50g superfosfatu potrójnego (wzbogaconego).
Będąc na twoim miejscu na pewno pomyślałbym o siarczanie potasu, superfosfat może bym sobie darował teraz. To dlatego że o ile prawie zawsze w każdej glebie brakuje azotu i potasu to z fosforem jest najczęściej lepiej.
Jakby co, to siarczan potasu kup koniecznie rozpuszczalny (pylisty) a nie granulowany bo ten rozpuścić w wodzie to wyczyn. Rozpuszczalnego nie kupisz raczej w mniejszym opakowaniu niż 5kg, warto jednak bo nie zepsuje się i środowisko ochronisz nie rzucając co raz #!@&! jak ja walcząc z granulowanym
Wydaje mi się że warto próbować nawozić regularnie dolistnie Florovitem i zasilić podlewając rozpuszczonym nawozem.
Na koniec sezonu zrób badanie gleby.
Jak coś pokręciłem w tym co policzyłem, pomysłach jak i co do sugerowanych dawek nawożenia - zapewne ktoś z większym doświadczeniem poprawi / podpowie.