Jadziuniu, ale się cieszę, że pokazujesz swoje doniczkowe...
ten temat nigdy nie jest nudny...
z tego kaktusa wiszącego to przy okazji coś sobie skubnę, więc jak bedziesz go rozdawała, to zostaw odrobinkę dla mnie...
z Krymu przywiozłaś prawdziwe piekności...
szczególnie te z włoskami i ten z czerwonymi kolcami - rewelacja...
a widzę, że i ja dostałam od Ciebie obcokrajowca...
dziękuję...
a z nowych nabytków - difenbachia u mnie nie bardzo rośnie...
nie wiem chyba jak jej dogodzić...
sansewierka piękniusia, miałam ochotę na taka, ale nie kupiłam...
ale za to ostatnio nabyłam taką jak Ty dracenkę...
ja bym zostawiła je tak jak są i postawiła gdzieś, gdzie jest chłodniej i poczekała do wiosny, chyba, że coś się zacznie z nimi dziać , to dopiero wtedy zmieniałabym im ziemie...
buziaczki...
ewa