
Mączniak amerykański agrestu
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2265
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Mączniak amerykański agrestu
Tak, te jasne gałązki to nowe przyrosty, natomiast objawy mączniaka są widoczne na owocach. Mączniak jeśli widoczny na nowych gałązkach to raczej ciemny nalot(rodzaj kożuszka) może pokazać się o tej porze roku jedynie na końcówkach gałązek, które należy wyciąć i krzew opryskać .pierwszy raz gdy zaczynają puszczać nowe listki i potem dopiero po kwitnieniu gdy owocki są wielkości do 0,5 cm. Potem w zależności od potrzeb gdy na owockach zaczynają pojawiać się świeże naloty "białej mączki". Ja pierwsze dwa opryski robię Nimrodem potem, jeśli jest potrzeba sodą oczyszczoną, bo agrestu zaczynam używać bardzo wcześnie na kompoty. 

Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
Re: Mączniak amerykański agrestu
Dziękuję bardzo za wskazówki.
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1508
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Mączniak amerykański agrestu
Podobno bardzo skuteczne jest polanie teraz agrestu gorącą wodą w celu wyniszczenia zarodników mączniaka.
Pozdrawiam Paweł
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2265
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Mączniak amerykański agrestu
Pierwsze słyszę
, ale na chłopską logikę to niemądre, bo gorąca woda może uszkodzić tkanki . Przecież krzewy nawet się bieli wapnem w celu obniżenia nagrzewania tkanek przez słońce i zapobiegania pękania komórek na skutek różnicy temperatur między nocą a dniem

Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1508
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Mączniak amerykański agrestu
Jest to zabieg krótkotrwały i jednorazowy więc raczej krzew się nie "rozgrzeje", a teraz pąki są pod okrywką więc im też raczej nie zaszkodzi. A promuje ten zabieg Witold Czuksanow (kto zna ten wie).
Pozdrawiam Paweł
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4414
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Mączniak amerykański agrestu
Trzeba by to zobaczyć, bo na eksperymenty szkoda rośliny... To jak na "na trzy zdrowaśki"(kto czytał, ten wie), bo 2,5 nie pomoże; a 3,5 zabije roślinę. Ja tam jeden rok przypilnowałem- przed kwitnieniem Topsin, na mały owocek coś mocniejszego IBE(np. Score, Nimrod, etc.). I na kilka lat spokój; chyba, że od sąsiada przyjdzie... 

Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
co ze słuchania mądrego.
Re: Mączniak amerykański agrestu
Witam.
Proszę powiedzieć jak intensywnie opryskiwać krzaki, lekko tak żeby tylko zwilżyć liście i krzak ,czy tak żeby kapało z liści? Z góry dzięki za odpowiedz.
Proszę powiedzieć jak intensywnie opryskiwać krzaki, lekko tak żeby tylko zwilżyć liście i krzak ,czy tak żeby kapało z liści? Z góry dzięki za odpowiedz.
-
- 50p
- Posty: 58
- Od: 16 maja 2015, o 13:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Żabia Wola k. Warszawy
- Kontakt:
Re: Mączniak amerykański agrestu
Środki o działaniu systemicznym nie muszą zamieniać się w kąpiel dla całej rośliny
Tak po prostu lubię to co robię , wielu docenia to co już zrobiłem , tym bardziej mam motywację do następnych działań.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 1 mar 2015, o 23:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mączniak amerykański agrestu
Na moim starym agreście mam identyczne objawy jak na tym obrazku z internetu:
http://www.zielonyogrodek.pl/images/med ... grestu.jpg
obrazek jest wyszukany pod hasłem amerykański mączniak agrestu ale jednak wasze zdjęcia pokazują pleśń koloru białego, a tutaj jak i u mnie przeważają brązowe plamy na owocach, do tego końcówki pędów nie są pokryte białą mączką. Czy to jest jakiś starszy już mączniak czy co innego?
swoją drogą przeczytałem cały temat i jestem nieco wystraszony - wielu z was gada o szkodliwości chemii a jednoczesnie zjada owoce po mączniaku "bo wystarczy wytrzeć skórkę i nalotu nie ma". Nie wystarczy. Szkodliwe związki grzyba siędzą pod skórką owoca. Nie wszystko co "naturalne" jest piekne i zdrowe, poczytajcie o mykotoksynach i nie trujcie się więcej tym dziadostwem!
http://www.zielonyogrodek.pl/images/med ... grestu.jpg
obrazek jest wyszukany pod hasłem amerykański mączniak agrestu ale jednak wasze zdjęcia pokazują pleśń koloru białego, a tutaj jak i u mnie przeważają brązowe plamy na owocach, do tego końcówki pędów nie są pokryte białą mączką. Czy to jest jakiś starszy już mączniak czy co innego?
swoją drogą przeczytałem cały temat i jestem nieco wystraszony - wielu z was gada o szkodliwości chemii a jednoczesnie zjada owoce po mączniaku "bo wystarczy wytrzeć skórkę i nalotu nie ma". Nie wystarczy. Szkodliwe związki grzyba siędzą pod skórką owoca. Nie wszystko co "naturalne" jest piekne i zdrowe, poczytajcie o mykotoksynach i nie trujcie się więcej tym dziadostwem!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2984
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Mączniak amerykański agrestu
Na zdjęciu przedstawiłeś kolejne stadium mączniaka agrestu - na owocach najpierw pojawia się biały nalot, który później brązowieje.
Ja takich owoców nie jem i też chciałabym znać ekologiczne skuteczne sposoby zapobiegania na przyszłość takim obrazkom.
Ja takich owoców nie jem i też chciałabym znać ekologiczne skuteczne sposoby zapobiegania na przyszłość takim obrazkom.
Moje nowe imię Szansa 
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."

"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2265
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Mączniak amerykański agrestu
W stu procentach ekologicznie chyba się nie da. Ja robię następująco. Pierwszy oprysk jednak chemią( u mnie co roku inny środek, Nimrod albo Rubigan) po kwitnieniu, a potem systematycznie sodą oczyszczoną średnio raz na 2-3 tygodnie
U mnie zdało egzamin i na owocach czysto, troszkę mączniaka jest na nowych przyrostach ,ale te najbardziej porażone po prostu wycinam.
U mnie zdało egzamin i na owocach czysto, troszkę mączniaka jest na nowych przyrostach ,ale te najbardziej porażone po prostu wycinam.
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2984
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Mączniak amerykański agrestu
Mam 2 odmiany agrestu: po dojrzeniu czerwoną i żółtą.
Bez kropienia udaje mi się zjeść tę czerwieniejącą - krzaki są rzadkie, posadzone w przewiewnym miejscu. Są lata bez występowania tej choroby.
Druga żółknąca odmiana, łapie bardziej. Pozbyłam się krzaków zostawiając tylko jeden w przewiewnym miejscu.
Ten przewiew to szybkie osuszanie krzewu po deszczu.
Bez kropienia udaje mi się zjeść tę czerwieniejącą - krzaki są rzadkie, posadzone w przewiewnym miejscu. Są lata bez występowania tej choroby.
Druga żółknąca odmiana, łapie bardziej. Pozbyłam się krzaków zostawiając tylko jeden w przewiewnym miejscu.
Ten przewiew to szybkie osuszanie krzewu po deszczu.
Moje nowe imię Szansa 
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."

"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."