Pigwa (Cydonia oblonga)- choroby liści,owoców,uszkodzenia
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Chora pigwa - proszę o poradę
Jak pamiętam, z czasów bardzo dawnych, zarazę ogniową, to drzewka zamierały całkowicie i nagle, wszystkie liście czerniały i takie były spalone w dotyku - kruszyły się jak popiół. A Twoja pigwa żyje. Owszem, amerykanie selekcjonowali grusze odporne na zarazę i te odmiany potrafią z nią jakoś przeżyć, więc może i pigwa?
W każdym razie zarazy ogniowej ani bakteryjnych nie ma jak leczyć w normalnej praktyce. Drzewa z natury całe życie walczą z patogenami (inaczej niż my) aż w końcu juz sił nie starczy. Tak to działa. Można pomóc fungicydem (przynajmniej w sprawie grzybów) i zapewniając dobre warunki - nawożenie gleby, szczególnie w mikroelementy, czasem trzeba podlać, dbać o higienę, cięcie sanitarne.
Niewiele więcej można zrobić w gruncie rzeczy. Reklamują się różne super środki czasami, ale chemia niejednokrotnie bardziej szkodzi drzewu niż patogenom czy szkodnikom...
Z cięciem też nie ma co przesadzać, bo im więcej się obetnie, tym mniej drzewu liści zostanie, a to one dostarczają mu energii, której na obronę przed patogenem potrzebuje jak najwięcej.
Nie ma lekko.
W każdym razie zarazy ogniowej ani bakteryjnych nie ma jak leczyć w normalnej praktyce. Drzewa z natury całe życie walczą z patogenami (inaczej niż my) aż w końcu juz sił nie starczy. Tak to działa. Można pomóc fungicydem (przynajmniej w sprawie grzybów) i zapewniając dobre warunki - nawożenie gleby, szczególnie w mikroelementy, czasem trzeba podlać, dbać o higienę, cięcie sanitarne.
Niewiele więcej można zrobić w gruncie rzeczy. Reklamują się różne super środki czasami, ale chemia niejednokrotnie bardziej szkodzi drzewu niż patogenom czy szkodnikom...
Z cięciem też nie ma co przesadzać, bo im więcej się obetnie, tym mniej drzewu liści zostanie, a to one dostarczają mu energii, której na obronę przed patogenem potrzebuje jak najwięcej.
Nie ma lekko.
- Pani Szlązkiewicz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1026
- Od: 25 sty 2006, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Chora pigwa - proszę o poradę
A może to prędzej rak bakteryjny? czy są gumowate wycieki/nacieki na korze?
Re: Chora pigwa - proszę o poradę
Nie zauważyłam, prędzej na czereśni, która rośnie obok ... Na liściach moja czereśnia ma plamki i kilka zmumifikowanych owoców miała, inne zjadły szpaki :/
Re: Chora pigwa - proszę o poradę
donia_81 pisze:Witam ponownie wspaniałych forumowiczów!
Tym razem chciałam się poradzić w sprawie mojej chorej pigwy. Wiem, że choruję na zarazę ogniową ale martwi mnie jej popękana kora (zdjęcia w linku). Czy to nie jest może rak albo jakieś choróbsko, z którym i tak wiele nie powalczę i drzewo należałoby wyciąć? Z góry dziękuję za odpowiedzi!
Zdjęcia są dostępne pod poniższym linkiem, niestety Imageshack jakoś strajkowało z wgrywaniem zdjęć :/
https://picasaweb.google.com/1109871619 ... -Gs04nv2gE#
Witam ponownie:)
Wprawdzie Euro w pełni ale liczę na jakąś dobrą duszyczkę, że pomoże mi z moją pigwą bo już nie wiem co robić
Wklejam aktualne foto pigwy (ten sam album ale ostatnie zdjęcia są najnowsze):
https://picasaweb.google.com/1109871619 ... 0552340978
Pigwę przycinałam, pryskałam w kwietniu miedzianem i na szkodniki CALYPSO i po tygodniowej nieobecności (nie było nas 1-10.06.12) zastałam moją pigwę znów "popaloną" :/ Wcześniej po wycięciu zainfekowanych gałęzi nic się niepokojącego nie działo. Miejsca cięcia posmarowałam nawet pastą "gojącą" z dodatkiem przeciwgrzybicznym. Poradźcie proszę co robić ... Sąsiad mówi, że nie ma co jej trzymać, ma 18 lat i teraz tylko choruje. Wcześniej wydawała mnóstwo owoców, teraz odkąd 2 lata tu mieszkamy ma ich coraz mniej, prawie wcale. Może źle przycinałam? Obok rośnie czereśnia, która nie ma sęlepiej bo rośnie dość w górę, ma mało owoców i pod liśćmi pełno mszyc (?) - pełno czarnych robaczków i liście zwinięte, tylko młode. Nie wiem co zaraża co ale zarazy na czereśni nie widziałam nigdy. Przycięłam jej dosyć wierzchołek żeby nie rosła tak w górę (mamy mały ogródek przed domem), więcej żeby na boki się rozgałęziała.
Liczę na Waszą pomoc forumowicze!
Z góry dziękuję!
- Tacca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4487
- Od: 12 lut 2009, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Chora pigwa - proszę o poradę
Donia , wydaje mi się że gdyby to była zaraza ogniowa to drzewa by już nie było tylko uschnięty kikut. Być może Twoja pigwa ma za mało składników pokarmowych , jest słaba. Możesz spróbować , widłami nakłuć ziemię w koło pigwy , tak daleko jak sięgała przed obcięciem korona drzewa . Nakłucia musisz zrobić dość gęsto , żeby było dożo dziur , podlej drzewo preparatem Previcur Energy 840 SL , na drugi dzień nasyp nawozu do drzew owocowych i podlej obficie , tak żeby nawóz spłynął w otwory po widłach . Mam nadzieję ze to pomoże , ja tak uratowałam swoją dużo młodszą pigwę .
Re: Chora pigwa - proszę o poradę
O dziękuję bardzo Spróbuję. Jutro będę może w OBI i kupię ten preparat. Starczy opakowanie 15 ml?
Re: Chora pigwa - proszę o poradę
Wstawiam aktualne zdjęcie mojej dość mocno osłabionej pigwy i proszę o dalsze porady Niestety nie pomogło zastosowanie środka "Previcur Energy 840 SL" Bayer. Wczoraj korzystając z ładnej pogody wykonałam szybko wertykulację w ogródku, także wokół pigwy i podlałam ją środkiem Previcur. Niestety w porównaniu z innymi drzewami owocowymi, które wypuściły pąki, pigwa nie wypuściła ani jednego listka. Proszę poradźcie! Co robić? Dodałam też organicznego nawozu. Dzisiaj u nas deszcz pada i pigwa jest odpowiednio nawadniana
Oto aktualne zdjęcie pigwy (to po prawej), po lewej nieprzycięta jabłoń - jak najlepiej ją przyciąć aby ładnie owocowała?
Oto aktualne zdjęcie pigwy (to po prawej), po lewej nieprzycięta jabłoń - jak najlepiej ją przyciąć aby ładnie owocowała?
-
- 500p
- Posty: 647
- Od: 9 lut 2012, o 11:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lasy nad Baryczą
Re: Pigwa
Dziękuję za odpowiedź.
To może być to, objawy są podobne, jednak nie ma takich ognisk jak tutaj:
http://mojefotki21.bloog.pl/foto,628788 ... aid=6154ae
Czy zakażone rośliny należy usunąć?
Czy można to zwalczać chemicznie?
To może być to, objawy są podobne, jednak nie ma takich ognisk jak tutaj:
http://mojefotki21.bloog.pl/foto,628788 ... aid=6154ae
Czy zakażone rośliny należy usunąć?
Czy można to zwalczać chemicznie?
-
- 500p
- Posty: 647
- Od: 9 lut 2012, o 11:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lasy nad Baryczą
Re: Pigwa
Crocuta
Zaatakowanych roślin obecnie wyleczyć się nie da. Zapobiegawczo stosowane są środki miedziowe w połączeniu z regulatorem wzrostu o nazwie Regalis. Bakteria Erwinia amylovora jest odporna na chemikalia oprócz antybiotyków, szczególnie na streptomycynę. Ponadto trzeba obniżyć pH do 5,5 oraz ograniczyć ilość azotu.
Pozdrawiam, Francik
Zaatakowanych roślin obecnie wyleczyć się nie da. Zapobiegawczo stosowane są środki miedziowe w połączeniu z regulatorem wzrostu o nazwie Regalis. Bakteria Erwinia amylovora jest odporna na chemikalia oprócz antybiotyków, szczególnie na streptomycynę. Ponadto trzeba obniżyć pH do 5,5 oraz ograniczyć ilość azotu.
Pozdrawiam, Francik
Francik