![;:306 ;:306](./images/smiles/2smiech.gif)
![gwizdanie ;:224](./images/smiles/whistling.gif)
Teraz jest dobrze ale jak było przez dwa tygodnie naprawdę masakrycznie gorąco (30-35stopni) to nie do pozazdroszczenia.crazydaisy napisał(a):
Zazdroszcze upalow... Mamy wakacje. Od prawie dwoch tygodni kisniemy w domu, bo co chwile pada. Jest zimno - nie chlodno, a zimno - jest ponuro. Jest teoretycznie lato, a ja dogrzewam dom!!
Coś mi mówi, że dla mnie i Twoje odrzuty były by rarytasami.Wiekszosc powinna przezyc. Z ubieglorocznych padl mi jeden, co do drugiego jeszcze nie wiem, reszta ma sie dobrze lub przynajmniej niezle. Co dalej? Poczekam na kwiaty i wtedy będę decydowac - prawdopodobnie czesc nie bedzie jakos specjalnie zachwycajaca. Zwykle maly ulamek siewek daje naprawde ciekawe kwiaty....co zrobisz z taką ilością maluchów...
No tak, to bida u Ciebie.ja mam w tej chwili za oknem szaro, na ermometrzze 18 stopni. Przeciez to niegodne srodka lata! Jak w tym maja kwitnac hibiskusy, rosnac hoje, sieweczki? Jak ukorzeniac "patolki"? Zaczely mi gnic na potege. Co jeszcze jakos rokowalo, poprzycinalam i wsadzilam do ogrzewanej mnozarki (W lecie!), a jednego, ktory wygladal rozpaczliwie zaszczepilam. Pisalam o tym. Takie prowizorki w zyciu nie uprawialam. Naprawde chetnie bym sie zamienila na 30+ w ciagu dnia
Trzymam kciuki za nasiennikcrazydaisy pisze:Blueberry, nasiona z pelnego ciezko uzyskac u mnie - nie ma dojscia do pretoslupa. Dran sie maskuje w tych farfoclach platkowych. Dokladnie - musza dwa kwitnac jednoczesnie. Rosnie mi nasiennik na Wahine i mam nadzieje, ze cos tam bedzie.
Pytam, bo też mam takiego i strasznie ciekawa jestem co wyjdzie? Mój też jeszcze nie kwitł i na razie nic nie wskazuje na to że zakwitniecrazydaisy pisze:Nie kwitl jeszcze. Variegata to Hibiscus Cooperi. Jak podrosnie odpowiednio, bedzie zdolny do uniesienia nasiennika, pewnie sprobuje go "zaciazyc".