Mały sucholubny zbiorek III - sokolica
- annaoj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2912
- Od: 3 sie 2012, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Mały sucholubny zbiorek III - sokolica
Że co??? Gymnocalycium neuhuberii LF 10 to ta sama roślinka? Szok!
Świetne porównanie.
Świetne porównanie.
- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mały sucholubny zbiorek III - sokolica
Ilość roślin to jedno z ograniczeń w przypadku parapetu , ale też nie w tym rzecz by nabywać rośliny bez umiaru . Ważniejsza dla mnie sprawa , że na parapecie trudniej zapewnić tym co się ma właściwe warunki (zależnie jeszcze od lokalizacji parapetu) no i trzeba umiejętnie dobrać przedmiot kolekcjonowania.Dziękuję. Parapetowiec ma niestety pod górkę. Przyjdzie w końcu taki moment, że nie znajdzie się żadne wyjście na nowe rośliny
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Mały sucholubny zbiorek III - sokolica
ależ Ci to pięknie powyrastało! a ocierniło się, że klękajcie narody!!
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Mały sucholubny zbiorek III - sokolica
Uwielbiam takie porównawcze zdjęcia! Piękne ciernie, korpusy, zaokraglenia gdzie trzeba...Dla mnie prawdziwy pokaz! A z kwiatami bieda...? Oj, wymagająca jesteś
- honorka22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1403
- Od: 3 maja 2013, o 16:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lwówek Śląski
Re: Mały sucholubny zbiorek III - sokolica
Madziu, Ty tak pędzisz, że zawrotu głowy można dostać. Gymno wiadomo, u Ciebie zawsze piękne .
Fotki porównawcze to naprawdę fajne rozwiązanie , a na Twoich świetnie widać, jak fantastyczne warunki potrafisz stworzyć swoim roślinkom i to w dodatku w uprawie parapetowej. Ja jestem pod ogromnym wrażeniem.
Fotki porównawcze to naprawdę fajne rozwiązanie , a na Twoich świetnie widać, jak fantastyczne warunki potrafisz stworzyć swoim roślinkom i to w dodatku w uprawie parapetowej. Ja jestem pod ogromnym wrażeniem.
- kocham_fizyke
- 100p
- Posty: 186
- Od: 8 kwie 2015, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
Re: Mały sucholubny zbiorek III - sokolica
Piękne te ciernie można się zakochać.
A jakie ujęcia
S U P E R
A jakie ujęcia
S U P E R
Fizyka jest królową nauk
Pozdrawiam Ola
Pozdrawiam Ola
- sokolica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 28 maja 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mały sucholubny zbiorek III - sokolica
Pięknie dziękuję wszystkim za wizyty i miłe komentarze.
Rok temu wyglądał tak (ten po prawej):
Dziwna sprawa, ale kilku roślin naprawdę nie poznaję. Szukam po fiszkach, bo wizualnie nie jestem w stanie odnaleźć. Tak się pozmieniały, że na pierwszy rzut oka, nie wiem, która jest która
Czy teraz dobieram odpowiednio? Chyba nie. Mogłabym powiedzieć, że faktycznie trochę ze strachem podchodzę na przykład do kręgu microsemineum, które to potrzebują nieco więcej słońca. Ale tak się dziwnie składa, że akurat tych mam więcej niż innych
Wiadomo, nie porwę się nigdy na lobiwie. Wiem też z doświadczenia, że rebucjowate nie mają u mnie szans. Ale co do poszczególnych gatunków gymno, to chyba jakiś specjalny klucz dobierania pod kątem wystawy, nie jest potrzebny. Póki co, żadne nie odbiegają jakoś drastycznie od normy. Może część spegazzinii nigdy nie będzie tak ucierniona, jak można pooglądać w necie, albo nawet u Jacka.
Ale nie są to jakieś rachityczne wymoczki.
Gymnocalycium spegazzinii 2012
2015
Gymnocalycium spegazzinii ssp. sarkae KP 54 2012
2015
Gymnocalycium radekii JPR 70/157 2012
2015
Gymnocalycium reductum JPR 18/46 2013
2015
Gymnocalycium mesopotamicum 2012
2015
Kwiatki się pojawiły, ale nie zdążyłam dziś ich uwiecznić. Może jutro
Pokazałam, bo nie wiem, czy pamiętasz, że jest od Ciebie W zeszłym roku chyba troszkę za wysoko go posadziłam, ale sam postanowił "osiąść" i zmienić się w kuleczkę.hen_s pisze:Gymnocalycium hyptiacanthum var. mardelplatense WP 89/060 ładne jak z obrazka i pięknieje w oczach...
A ja się od początku obawiałam, jak ta moja wschodnia wystawa będzie służyć roślinom. Wydawało mi się, że jednak za mało jest słońca, by nawet takie mało wymagające gymno, chciały rosnąć poprawnie, nie tracąc ani kształtów, ani ładnego uciernienia. Kilka gymnoli w pierwszych latach powyciągało się. Wtedy stały wewnątrz. Do dziś lekko straszą, ale przez te kilka sezonów po wyprowadzce na zewnątrz, powolutku wyrabiają się.nolina pisze:To prawda, na wolnym wybiegu pięknieją .Nabierają ładnego koloru i kształtu .Ciernie są mocniejsze nie takie arachityczne jak na parapetach w mieszkaniu .
No ba, oczywiście, że wiem: parapet pierwszy, rząd drugi, drugi z prawejbanditoo pisze: A mutant spegazzini to wiesz gdzie
Najciekawsze, że on tak wyładniał od tej wiosnyannaoj pisze:Że co??? Gymnocalycium neuhuberii LF 10 to ta sama roślinka? Szok!
Rok temu wyglądał tak (ten po prawej):
Dziwna sprawa, ale kilku roślin naprawdę nie poznaję. Szukam po fiszkach, bo wizualnie nie jestem w stanie odnaleźć. Tak się pozmieniały, że na pierwszy rzut oka, nie wiem, która jest która
Oj, to Cię zawiodę. Przedmiot kolekcjonowania nie był przemyślany Czysty przypadek, że padło akurat na gymno. Kiedy uznałam, że te podobają mi się najbardziej, nie szukałam informacji, o tym, czy moje warunki sprostają tym roślinom.ejacek pisze:Ważniejsza dla mnie sprawa , że na parapecie trudniej zapewnić tym co się ma właściwe warunki (zależnie jeszcze od lokalizacji parapetu) no i trzeba umiejętnie dobrać przedmiot kolekcjonowania.
Czy teraz dobieram odpowiednio? Chyba nie. Mogłabym powiedzieć, że faktycznie trochę ze strachem podchodzę na przykład do kręgu microsemineum, które to potrzebują nieco więcej słońca. Ale tak się dziwnie składa, że akurat tych mam więcej niż innych
Wiadomo, nie porwę się nigdy na lobiwie. Wiem też z doświadczenia, że rebucjowate nie mają u mnie szans. Ale co do poszczególnych gatunków gymno, to chyba jakiś specjalny klucz dobierania pod kątem wystawy, nie jest potrzebny. Póki co, żadne nie odbiegają jakoś drastycznie od normy. Może część spegazzinii nigdy nie będzie tak ucierniona, jak można pooglądać w necie, albo nawet u Jacka.
Ale nie są to jakieś rachityczne wymoczki.
Gymnocalycium spegazzinii 2012
2015
Gymnocalycium spegazzinii ssp. sarkae KP 54 2012
2015
Gymnocalycium radekii JPR 70/157 2012
2015
Gymnocalycium reductum JPR 18/46 2013
2015
Gymnocalycium mesopotamicum 2012
2015
Kwiatki się pojawiły, ale nie zdążyłam dziś ich uwiecznić. Może jutro
- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mały sucholubny zbiorek III - sokolica
Nie powiem o kim powiadają , że ma zawsze szczęście (wybacz niewybredny żart ) , ale w tym wypadku to faktycznie trafiłaś bardzo dobrze. Takich rarytasów jak pokazujesz nigdy nie miałem ale samych gymnoli troche miałem no i jeszcze mi około 20 chyba zostało i wiem , że właśnie podobne warunki jak masz im odpowiadają . Poza tym często czytałem jak to kolekcja gymno u innych została popalona przez słońce , gdy zostały wystawione na zbyt ostre słońce , więc parapecik na wschód czy zachód im powinien wystarczyć.Oj, to Cię zawiodę. Przedmiot kolekcjonowania nie był przemyślany Czysty przypadek, że padło akurat na gymno. Kiedy uznałam, że te podobają mi się najbardziej, nie szukałam informacji, o tym, czy moje warunki sprostają tym roślinom.
Fotki jak zwykle bardzo ładne
- nyskadu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7181
- Od: 13 kwie 2008, o 09:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Mały sucholubny zbiorek III - sokolica
Bardzo,bardzo ładne okazy . Z tym słońcem to macie 100% racji. Nie wszystkie tolerują takie, szczególnie jak teraz ciepełko. Moje corocznie są przypalane i na nowo odradzane. Co zrobić jak chcą żyć muszą walczyć, nikt nie obiecywał że będzie latwo
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20222
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Mały sucholubny zbiorek III - sokolica
Gymnocalycium spegazzinii ssp. sarkae KP 54
Masz rację, niekoniecznie poznaję i pamiętam "swoje" rośliny - zbyt dużo ich poszło do ludzi.
Masz rację, niekoniecznie poznaję i pamiętam "swoje" rośliny - zbyt dużo ich poszło do ludzi.
- honorka22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1403
- Od: 3 maja 2013, o 16:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lwówek Śląski
Re: Mały sucholubny zbiorek III - sokolica
Ja osobiście uważam, że Twoim roślinkom niczego nie brakuje, a wręcz przeciwnie są przepiękne, przecudne.... i nie masz czego się doszukiwaćsokolica pisze:Może część spegazzinii nigdy nie będzie tak ucierniona, jak można pooglądać w necie, albo nawet u Jacka.
A zmiany, jakie nastąpiły w ich wzroście w przeciągu zaledwie trzech lat są wręcz niewiarygodne.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1027
- Od: 17 sie 2014, o 13:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Mały sucholubny zbiorek III - sokolica
Morał tej bajki jest krótki i wszystkim dobrze znany - grzejmy nasze gymnole póki w Polsce upały
- sokolica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 28 maja 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mały sucholubny zbiorek III - sokolica
To samo pomyślałam, pisząc tamten post Nawet miałam to powiedzenie przytoczyć, ale nie będę przecież siebie samej krytykowaćejacek pisze:Nie powiem o kim powiadają , że ma zawsze szczęście (wybacz niewybredny żart ) , ale w tym wypadku to faktycznie trafiłaś bardzo dobrze. Takich rarytasów jak pokazujesz nigdy nie miałem ale samych gymnoli troche miałem no i jeszcze mi około 20 chyba zostało i wiem , że właśnie podobne warunki jak masz im odpowiadają . Poza tym często czytałem jak to kolekcja gymno u innych została popalona przez słońce , gdy zostały wystawione na zbyt ostre słońce , więc parapecik na wschód czy zachód im powinien wystarczyć.
Czy ja wiem, czy rarytasy... Mam wrażenie, że wśród gymnoli o perełki coraz trudniej. Kilka lat temu wielu gymno nie można było dostać. Dziś nie ma z tym prawie w ogóle kłopotu.
Uwierz, że mimo wystawy wschodniej, moje też się przypalają. Tyle, że mam tak mało roślin, iż jestem w stanie w porę interweniować. Jak trzeba, nakrywam pojedyncze sztuki bibułą, lub chusteczkami. Z roku na rok zdarza się to coraz rzadziej, widocznie przyzwyczaiły się. Wiosną nie cieniuję już wcale. Jeśli taka potrzeba zachodzi, to właśnie podczas upałów, jak obecne. I najczęściej dotyczy roślin nowych, o ile takie się pojawią.
Prawda, że ładny?hen_s pisze:Gymnocalycium spegazzinii ssp. sarkae KP 54
Nabyłam go z polecenia Pana Darka. Ale jak do mnie trafił, nie bardzo byłam zadowolona. Taki jakiś wydał mi się nijaki i łysawy.
Ale teraz bardzo mi się podoba. Ten ciemny naskórek i ciemne ciernie
Mnie się wydaje, że jak na 3 lata, to większość niewiele urosła. Natomiast na pewno trzy sezony na zewnątrz dały dużą poprawę w ogólnym wyglądzie i kondycji. I taki układ jak najbardziej mi pasujehonorka22 pisze:A zmiany, jakie nastąpiły w ich wzroście w przeciągu zaledwie trzech lat są wręcz niewiarygodne.
Jakieś kwiatki...
Gymnocalycium eurypleurum sobie 4504
Gymnocalycium sanluisense STO 877 jeszcze nigdy nie udało mu się u mnie całkowicie rozwinąć
Gymnocalycium baldianum
Mój ulubieniec z avatara:
Gymnocalycium lumbrerasense FR 962 2012
2015