Może wypowiem się w temacie jaka osoba którą straż pożarna na sygnale odwiedziła
Ognisko musi być minimum 4 metry od granicy działki i chyba 10 metrów od najbliższego budynku i 100 metrów od lasu, oraz że dym nie może być dokuczliwy dla sąsiadów oraz nie ograniczać widoczności na drogach.Musi być przy nim osoba pełnoletnia wyposażona w źródło wody piasku itp.
Strażacy i straż znają nowe przepisy w których mówi się że w bezpiecznej odległości - no i ta interpretacja czy 15 metrów jest bezpieczne czy nie. Straż miejska daje bez wahania mandat jak nasze ognisko zadymi drogę ulicę itp.
Oczywiście idąc dalej to nielegalne jest palenie śmieci i ..................... roślin ogrodowych, gałęzi itp.
Jest jeszcze prawo lokalne - np burmistrz wydaje że tylko od 15 października do 15 listopada i od 15 marca do 15 kwietnia można sobie palić w ogrodach.
Następne przepisy zabraniają palenia odpadów roślinnych bo za darmo można je dostarczyć na wysypisko. Jest tyle przepisów wzajemnie się wykluczających.
Jednak jak rozpalimy ognisko to musimy wiedzieć co palimy w nim - MY PALIMY CHORE ROŚLINY bo tak nakazują nam przepisy fitosanitarne. Zarażone rośliny należy spalić je w miejscu występowania nie wolno ich transportować do spalarni pod groźbą grzywny do 50 tyś zł. Przepisy fitosanitarne są ważniejsze niż rozporządzenia czy przepisy straży pożarnej.
Kiedy straż pożarna czy wezwana na pomoc straż miejska usłyszy że chętnie by oddaliśmy te zarażone rośliny na wysypisko i zamiast stać przy ognisku sączylibyśmy piwo ale przepisy rzecz święta

to nam się upiecze nawet kiełbaska bo powiedzenie dwie pieczenie przy jednym ogniu jest aktualne.