Kaktusy i sukulenty zimą.
Dużo się tutaj dowiedziałem jednak jestem ciekawy jak zimować żywe kamienie, podpowiecie mi? Moje kaktusy są już przesuszone i już niedługo trafią na miejsce spoczynku zimowego u cioci (nic mi nie wiadomo o tym, że straciła kiedyś jakiegoś kaktusa, więc mam nadzieje, że się wszystko uda, a potem ładnie zakwitną ) Mam jeszcze kłopot z opuncją, kupiłem ją w czwartek, jest w jakiejś dziwnej ziemi torfowej, tutaj przeczytałem że opuncja potrzeuje dużej donicy, ale czy moge ją teraz przesadzić i zimować? poza tym czy opuncja potrzebuje też niższej temperatury?
Proszę was o pomoc z opuncją i żywymi kamieniami z góry dziękuję
Proszę was o pomoc z opuncją i żywymi kamieniami z góry dziękuję
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Litopsy jak kaktusy - temperatura ok. 10*C i zupełnie sucho. Oczywiście możliwie jasno.
Opuncję możesz teraz przesadzić, ale do zupełnie suchego podłoża. Temperatura zimowania podobnie jak innych kaktusów ok. 8-12*C. Nie nastawiałbym się za bardzo na kwiaty u opuncji. One kwitną niechętnie. Jedyna opuncja, która kwitnie bez większych problemów w mieszkaniu dość dużymi, żółtymi kwiatami to Opuntia vulgaris.
Opuncję możesz teraz przesadzić, ale do zupełnie suchego podłoża. Temperatura zimowania podobnie jak innych kaktusów ok. 8-12*C. Nie nastawiałbym się za bardzo na kwiaty u opuncji. One kwitną niechętnie. Jedyna opuncja, która kwitnie bez większych problemów w mieszkaniu dość dużymi, żółtymi kwiatami to Opuntia vulgaris.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
Mam jeszcze pytanie, bo dostałem kaktusa Szczepione kaktusy należy zimą traktować, tak jak zwykłe kaktusy?
No i jeszcze jedno pytanie Moja opuncja rośnie (pojawiły się nowe człony i rosną, ja ją przesadziłem tak jak mi piradzono na forum i teraz pytanie czy w takim wypadku mam opuncje zimować w chłodzie ?
No i jeszcze jedno pytanie Moja opuncja rośnie (pojawiły się nowe człony i rosną, ja ją przesadziłem tak jak mi piradzono na forum i teraz pytanie czy w takim wypadku mam opuncje zimować w chłodzie ?
-
- 500p
- Posty: 563
- Od: 8 lut 2008, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- ROBERTOBORO
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1927
- Od: 13 lis 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Stryków
- Kontakt:
na temat zimowania można długo dyskutować .To że gdzieś tam jest napisane że jakiś tam kaktus powinien być zimowany w temperaturze nie mniejszej niż np. 10 to nie znaczy że gdy bedzie miał 5 to zaraz padnie . jeżeli na jakiś czas temperatura spadnie poniżej zalecanej to nic się nie stani za wyjątkiem zera chociaż mnóstwo kaktusów nawet spadki przeżyje jeżeli ma sucho i były do tego odpowiednio przygotowane
tutaj na pewno odezwie się darek ale są kaktusy które wytrzymują -40 st jest to napisane w książkach Jerzego Wożniaka
tutaj na pewno odezwie się darek ale są kaktusy które wytrzymują -40 st jest to napisane w książkach Jerzego Wożniaka
Przechowywanie kaktusów w zimie w ciepłym pomieszczeniu.....
Witam, to znowu ja - ten, który dopiero uczy się korzystać z forum
Mam uprzejme zapytanie: Otóż od kilku lat mieszkam w małym mieszkanku, w którym w zimie panuje temperatura ok. 23 - 25 st. C. Niejedno "kaktusowe istnienie" już zmarnowałem, lecz te, które przetrwały, póki co mają się dobrze. Jak należy postępować z kaktusami w takich warunkach? Nie podlewam ich w ogóle (tych silnie gruboszowatych), jedynie co parę dni delikatnie spryskuję (z wyjątkiem białych - wyczytałem kiedyś, że nie wolno). Jedna mammilaria wyraźnie zaczyna rosnąć, natomiast druga skurczyła się i zbrązowiała (jakby usychała). Boję się, że te niepodlewane mogą zrobić tak samo pewnego dnia:( Podlewać, czy nie podlewać???
Proszę o jakieś rady, wymianę doświadczeń..... Pozdrawiam. Cezary
Mam uprzejme zapytanie: Otóż od kilku lat mieszkam w małym mieszkanku, w którym w zimie panuje temperatura ok. 23 - 25 st. C. Niejedno "kaktusowe istnienie" już zmarnowałem, lecz te, które przetrwały, póki co mają się dobrze. Jak należy postępować z kaktusami w takich warunkach? Nie podlewam ich w ogóle (tych silnie gruboszowatych), jedynie co parę dni delikatnie spryskuję (z wyjątkiem białych - wyczytałem kiedyś, że nie wolno). Jedna mammilaria wyraźnie zaczyna rosnąć, natomiast druga skurczyła się i zbrązowiała (jakby usychała). Boję się, że te niepodlewane mogą zrobić tak samo pewnego dnia:( Podlewać, czy nie podlewać???
Proszę o jakieś rady, wymianę doświadczeń..... Pozdrawiam. Cezary
- kati-1976
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3792
- Od: 28 wrz 2008, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zgierz łódzkie
Z reguły kaktusów nie powinno się zimą podlewać, ponieważ brak światła niemiłosiernie je zniekształca. One zamiast odpoczywać - rosną. Można je od czasu do czasu zrosić, gdy kaktus się marszczy.
Grubosze i inne sukulenty(nie kaktusy) można a raczej trzeba niewiele podlewać
Grubosze i inne sukulenty(nie kaktusy) można a raczej trzeba niewiele podlewać
Moje doniczkowce i sukulenty
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"