Pomidory pod folią cz.2
-
- 1000p
- Posty: 1779
- Od: 26 sty 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Zależy kto co lubi. Carbon nie ma dymnego posmaku charakterystycznego dla czarnych. Zdecydowanie lepszy był Cherokee Purple, którego miałem w ubiegłym sezonie. Czekam na zdjęcie dojrzałego Czornyje Serdce i raport z badania organoleptycznego
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Nie ma sprawy, o ile pomidorowy złodziej go nie wypatrzy bo już zaczął grasować po ogródkach, jak upilnuję to widok powinien być ciekawy, bo z czarnuszkiem posadziłam przy jednym paliku różowe serducho Anny Russian
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3751
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Z prawej nowa odmiana pomidora o czerwonych owocach.Jeszcze bez nazwy pod numerem.Bardzo plenna,smaczna,niepodatna na mikrospękania i długo utrzymująca trwałość pozbiorczą.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
-
- 200p
- Posty: 286
- Od: 13 maja 2015, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Dzięki Faworyt, te pakowane po 250 widziałem, ale to trochę dużo jak na mnie, a i do najtańszych nie należą, chyba, że ktoś by jeszcze reflektował, to można by pomyśleć o wspólnym zakupie.
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
-
- 1000p
- Posty: 1779
- Od: 26 sty 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Już o tym pisałem, po sezonie będzie trzeba założyć wątek i zorganizować wspólne zakupy.kurakao pisze:Dzięki Faworyt, te pakowane po 250 widziałem, ale to trochę dużo jak na mnie, a i do najtańszych nie należą, chyba, że ktoś by jeszcze reflektował, to można by pomyśleć o wspólnym zakupie.
Pozdrawiam!
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13816
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Witaj w gronie. Też się naczytałem i testuje w tym roku Carbona. Ale już niedługo pierwsza degustacja, to się przekonam.Rzepka pisze:No to mnie pocieszyłeś, Carbona i Czornyje Serdce wybrałam po bardzo długim namyśle i przeczytaniu sporej ilosci postów jako najsmaczniejsze z czarnych
- besia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1787
- Od: 28 maja 2014, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Ja też przyłączam się do grona testujących Carbona . .
Mam go posadzonego w szklarni , zaczyna zmieniać kolor . Fajnie będzie porównać nasze opinie na jego temat .
Mam go posadzonego w szklarni , zaczyna zmieniać kolor . Fajnie będzie porównać nasze opinie na jego temat .
Pozdrawiam, Beata.
-
- 1000p
- Posty: 1779
- Od: 26 sty 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Fajnie, żeby to były te same Carbony. Ja miałem Copię z dwóch źródeł i były inne. Ale do tego musimy się przyzwyczaić uprawiając odmiany amatorskie.
-
- 500p
- Posty: 523
- Od: 12 maja 2008, o 14:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Humor ogrodniczy
- Poproszę kilogram pomidorów.
- Czy może być 1.08kg?
Cudo od Kozulki - K142, F? chwilowo nieznana.
Pomidor spod szklarnio-folii.
Mamy gdzieś wątek o gigantycznych pomidorach?
- Poproszę kilogram pomidorów.
- Czy może być 1.08kg?
Cudo od Kozulki - K142, F? chwilowo nieznana.
Pomidor spod szklarnio-folii.
Mamy gdzieś wątek o gigantycznych pomidorach?
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Mamy " pomidory olbrzymy".
Śliczniutki ten olbrzymek
Pozdrawiam
Śliczniutki ten olbrzymek
Pozdrawiam
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Popieram pomysł. Też byłbym chętny na kilkadziesiąt sztuk.pomidormen pisze:Już o tym pisałem, po sezonie będzie trzeba założyć wątek i zorganizować wspólne zakupy.kurakao pisze:Dzięki Faworyt, te pakowane po 250 widziałem, ale to trochę dużo jak na mnie, a i do najtańszych nie należą, chyba, że ktoś by jeszcze reflektował, to można by pomyśleć o wspólnym zakupie.
Pozdrawiam!
Jerzy
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3751
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
zbyszko46:
Sory przegapiłem twoje pytanie w temacie Momotaro.Miałem w tym roku trzy krzaczki,ale dosyć wcześnie zaczęły chorować i nie mam porównania co do ich smaku i plenności.
Sory przegapiłem twoje pytanie w temacie Momotaro.Miałem w tym roku trzy krzaczki,ale dosyć wcześnie zaczęły chorować i nie mam porównania co do ich smaku i plenności.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
- Church
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 31
- Od: 13 maja 2015, o 12:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolska, okolice Krakowa
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Obecnie moje pomidory wyglądają tak:
Jednakże, była jedna noc bardzo zimna w ubiegłym tygodniu (u mnie tylko 6 C), a w dzień około 30 i prawie wszystkie liście zaatakowała pleśń. Z owocami nic się na szczęście nie stało, ale musiałam poobrywać liście, prawie wszystkie przez co pomidorki dojrzewają bardzo szybko... myślałam, że dotrwają do jesieni, ale w takim tempie raczej skonsumujemy je szybciej. Może te w gruncie pobędą dłużej:). Opryskałam Ht i kredą z kwaskiem, ale zmiany nadal wychodzą. Środkami chemicznymi pryskać już nie będę, owoce są przepyszne!!!
Owoców jest tak dużo, i są takich rozmiarów (ponad 0,5 kg sztuka), że łamią się grona, ale na szczęście dochodzą w domu:)
Jednakże, była jedna noc bardzo zimna w ubiegłym tygodniu (u mnie tylko 6 C), a w dzień około 30 i prawie wszystkie liście zaatakowała pleśń. Z owocami nic się na szczęście nie stało, ale musiałam poobrywać liście, prawie wszystkie przez co pomidorki dojrzewają bardzo szybko... myślałam, że dotrwają do jesieni, ale w takim tempie raczej skonsumujemy je szybciej. Może te w gruncie pobędą dłużej:). Opryskałam Ht i kredą z kwaskiem, ale zmiany nadal wychodzą. Środkami chemicznymi pryskać już nie będę, owoce są przepyszne!!!
Owoców jest tak dużo, i są takich rozmiarów (ponad 0,5 kg sztuka), że łamią się grona, ale na szczęście dochodzą w domu:)