Dżdżownice kalifornijskie! hodowla i inne zagadnienia
Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost
Mam ich już tyle z 500,które wpuściłem 3 lata temu,że chyba zacznę je sprzedawać .
Kompost uzyskiwany z ich udziałem uzyskuje się znacznie szybciej i jest naprawdę dużo lepszej jakości niż bez więc,każdemu bardzo polecam. Do szybkiego rozmnażania koniecznie należy im czasami wrzucić trochę kartonu albo palet na jajka - wszystko to co im dostarcza celulozy niezbędnej do rozmnażania się. Najlepiej wcześniej namoczyć i poszarpać na drobniejsze kawałki. Każdą rozkładającą się masę organiczną lubią ale w szczególności preferują liście.
Kompost uzyskiwany z ich udziałem uzyskuje się znacznie szybciej i jest naprawdę dużo lepszej jakości niż bez więc,każdemu bardzo polecam. Do szybkiego rozmnażania koniecznie należy im czasami wrzucić trochę kartonu albo palet na jajka - wszystko to co im dostarcza celulozy niezbędnej do rozmnażania się. Najlepiej wcześniej namoczyć i poszarpać na drobniejsze kawałki. Każdą rozkładającą się masę organiczną lubią ale w szczególności preferują liście.
Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost
Witam wszystkich w tym wątku. I zaczynam pytaniem.
Czy jak zaleję kompostownik gnojówką z pokrzyw to im pomogę czy zaszkodzę?
Mam taki pomysł pozbycia się mrówek z termokompostownika, tylko zastanawiam się czy do reszty nie wypłoszę dżdżownic.
Zresztą grzecznie siedziały w kompostowniku 2 sezony, aż na jesieni zrobiłam obok grządkę wzniesioną, zasypałam skoszoną trawą i przesypałam kurzeńcem iiiiiiii
wszystkie dziewczynki uciekły na grządki
Tydzień temu zrobiłam im gniazdo w wiaderku i urządziłam polowanie na grządce, mam nadzieję rozmnożyć te w wiaderku i znów zasiedlić kompostownik. Trochę też do kompostownika wrzuciłam, ale nie za wiele....
Ogólnie jak się na co dzień pracuje z ludźmi to jakie polowanie to czysty relaks, choć rodzina patrzyła na mnie jak na wariatkę. W sumie to dobrze, że nie mieszkam sama bo pewnie bym je trzymała w kuchni
Mam tylko problem bo do tego wiaderka strasznie ciągną ślimaki i obawiam się, że rozmnożę nie tylko dżdżownice.
Czy jak zaleję kompostownik gnojówką z pokrzyw to im pomogę czy zaszkodzę?
Mam taki pomysł pozbycia się mrówek z termokompostownika, tylko zastanawiam się czy do reszty nie wypłoszę dżdżownic.
Zresztą grzecznie siedziały w kompostowniku 2 sezony, aż na jesieni zrobiłam obok grządkę wzniesioną, zasypałam skoszoną trawą i przesypałam kurzeńcem iiiiiiii
wszystkie dziewczynki uciekły na grządki
Tydzień temu zrobiłam im gniazdo w wiaderku i urządziłam polowanie na grządce, mam nadzieję rozmnożyć te w wiaderku i znów zasiedlić kompostownik. Trochę też do kompostownika wrzuciłam, ale nie za wiele....
Ogólnie jak się na co dzień pracuje z ludźmi to jakie polowanie to czysty relaks, choć rodzina patrzyła na mnie jak na wariatkę. W sumie to dobrze, że nie mieszkam sama bo pewnie bym je trzymała w kuchni
Mam tylko problem bo do tego wiaderka strasznie ciągną ślimaki i obawiam się, że rozmnożę nie tylko dżdżownice.
-
- 500p
- Posty: 610
- Od: 4 mar 2013, o 18:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost
Chcę założyć sobie małą amatorską hodowlę i chciałbym się spytać czy można dawać im obornik od przepiórek?
Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost
Witam, chciałbym założyć hodowlę w Szwecji, ale obawiam się skandynawskiej , zimnej pogody. Chcę zbudować skrzynię drewnianą, i postawić ją w ogrodzie, ale nie wiem jaką najniższą temperaturę dżdżownice mogą znieść bez uszczerbku na mojej hodowli. Może ktoś bardziej doświadczony mi pomoże, pozdrawiam.
Prosimy o używanie znaków interpunkcyjnych, które z pewnością występują nawet na szwedzkiej klawiaturze, pomid.
Prosimy o używanie znaków interpunkcyjnych, które z pewnością występują nawet na szwedzkiej klawiaturze, pomid.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 35
- Od: 16 kwie 2013, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost
Dżdżownice nie są drogie, więc warto spróbować. Nie napiszę do ilu stopni wytrzymają, bo nie pamiętam. Osobiście część kolonii trzymam w położonej na płask i przewierconej starej lodówce (uchylone lekko wieko !). Włożyłem je tam gdyż też bałem się mrozów. Teraz wiem, że większy problem stanowi gorąco - próbują wtedy zwiewać. Pamiętaj też, iż rozkładający się kompost podnosi temperaturę. Tak od biedy to kolonię można zakamuflować choćby mało używanym pokoju (jak nie przelejesz to przeżyją i w nieprzewierconym od dołu wiadrze, byle by miały czym oddychać, lub w akwarium). Jeśli się nie dołoży za dużo jedzonka i lekko posypuje ziemią , to nawet wścibska i "uczulona na robaki" żona może nie zauważyć. Od roku tak robi kilku obdarowanych wędkarzy i jakoś się im udaje ;).
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 955
- Od: 8 sie 2015, o 11:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost
Witam
Czy ktoś z was jest wstanie poradzić mi coś na muszki owocówki, które już wielkimi stadami zadomowiły mi się u dżdżownic?
Wiaderka trzymam w garażu i muszki są naprawdę uciążliwe. Dodam że dżdżownice mam jakieś powiedzmy 2 miesiące. Czym najlepiej karmić bo rozumiem ze owoce odpadają bo much będzie jeszcze więcej.
Pozdrawiam miłośników dżdżownic
Czy ktoś z was jest wstanie poradzić mi coś na muszki owocówki, które już wielkimi stadami zadomowiły mi się u dżdżownic?
Wiaderka trzymam w garażu i muszki są naprawdę uciążliwe. Dodam że dżdżownice mam jakieś powiedzmy 2 miesiące. Czym najlepiej karmić bo rozumiem ze owoce odpadają bo much będzie jeszcze więcej.
Pozdrawiam miłośników dżdżownic
Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost
Witajcie! Ja zaczynam moją przygodę z kompostowaniem... na balkonie, i wrzuciłam do skrzynki rozmiarów ok 40cmx60cmx70cm tak z dziesięć dżdżownic kalifornijskich, żeby pomagały
Przeczytałam prawie cały wątek, i nasuwaja mi się takie wątpliwości:
1. Prawdopodobnie mam ich za mało, ale przecież mając żarełko i tekturę powinny się rozmnożyć, prawda?
2. Prawdopodobnie powinnam zrobić dziurki w dnie i podstawić drugi pojemnik na wyciekający nadmiar wody. Jednak przecież dlaczego miałyby się utopić, skoro mogą w razie "potopu" uciec do góry? (Pojemnik jest głęboki na 60 cm.)
3. Co z mieszaniem? Czytałam, że kompost trzeba co jakiś czas pomieszać, ale boję się że uszkodzę "robaczki"? (Z drugiej strony, chętnie bym zobaczyła jak się mają i ile ich jest )
4. Czy odpadki powinnam rozdrabniać? Np. całego nadgniłego pora? Czy po prostu dłużej potrwa jego kompostowanie?
5. I najważniejsze pytanie: Na ogrodniczych stronach internetowych czytałam, że nie wolno kalifornijkom dawać mięsa i gotowanych resztek pokarmu. Z kolei tutaj czytałam o "plasterku pasztetowej", do której się zwabiły stadnie Słyszałam też z innych źródeł, że jak chcę kompostować wszelkie odpadki kuchenne, to kalifornijki są do tego odpowiednie. Jak jest naprawdę?
Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich wielbicieli dżdżowniczek
Kornelia
-- 10 sie 2015, o 20:10 --
A co do owocówek, to u mnie latało ich mnóstwo jak wrzuciłam trochę truskawek. Chociaż skrzynię na kompost mam przykrytą, za każdym razem gdy ją otwierałam - wylatywała chmara. Postawiłam obok miseczkę z wodą z octem owocowym i płynem do naczyń jako łapkę na muszki, ale nie bardzo pomaga. Trudno, tak już chyba musi być, każdy chce się przy kompościku pożywić, nie?
Kornelia
Proszę o zapoznanie się z regulaminem forum, pomid.
Przeczytałam prawie cały wątek, i nasuwaja mi się takie wątpliwości:
1. Prawdopodobnie mam ich za mało, ale przecież mając żarełko i tekturę powinny się rozmnożyć, prawda?
2. Prawdopodobnie powinnam zrobić dziurki w dnie i podstawić drugi pojemnik na wyciekający nadmiar wody. Jednak przecież dlaczego miałyby się utopić, skoro mogą w razie "potopu" uciec do góry? (Pojemnik jest głęboki na 60 cm.)
3. Co z mieszaniem? Czytałam, że kompost trzeba co jakiś czas pomieszać, ale boję się że uszkodzę "robaczki"? (Z drugiej strony, chętnie bym zobaczyła jak się mają i ile ich jest )
4. Czy odpadki powinnam rozdrabniać? Np. całego nadgniłego pora? Czy po prostu dłużej potrwa jego kompostowanie?
5. I najważniejsze pytanie: Na ogrodniczych stronach internetowych czytałam, że nie wolno kalifornijkom dawać mięsa i gotowanych resztek pokarmu. Z kolei tutaj czytałam o "plasterku pasztetowej", do której się zwabiły stadnie Słyszałam też z innych źródeł, że jak chcę kompostować wszelkie odpadki kuchenne, to kalifornijki są do tego odpowiednie. Jak jest naprawdę?
Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich wielbicieli dżdżowniczek
Kornelia
-- 10 sie 2015, o 20:10 --
A co do owocówek, to u mnie latało ich mnóstwo jak wrzuciłam trochę truskawek. Chociaż skrzynię na kompost mam przykrytą, za każdym razem gdy ją otwierałam - wylatywała chmara. Postawiłam obok miseczkę z wodą z octem owocowym i płynem do naczyń jako łapkę na muszki, ale nie bardzo pomaga. Trudno, tak już chyba musi być, każdy chce się przy kompościku pożywić, nie?
Kornelia
Proszę o zapoznanie się z regulaminem forum, pomid.
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 955
- Od: 8 sie 2015, o 11:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost
Oj coś mało chętnych żeby się wypowiedzieć...
Co wam najchętniej jedzą???
Ja zacząłem z ilością tys sztuk oczywiście pytanie czy tyle było bo nie liczyłem, wydaje mi się ze nic nie jedzą, ale żyją już 2 miesiące więc muszą jeść
Podłoże w którym mieszkają to jedna wielka breja, zbite i mokre, nawet nie dało by się tego zamieszać, zresztą podobno nie powinno im się zbyt często przeszkadzać.
Co wam najchętniej jedzą???
Ja zacząłem z ilością tys sztuk oczywiście pytanie czy tyle było bo nie liczyłem, wydaje mi się ze nic nie jedzą, ale żyją już 2 miesiące więc muszą jeść
Podłoże w którym mieszkają to jedna wielka breja, zbite i mokre, nawet nie dało by się tego zamieszać, zresztą podobno nie powinno im się zbyt często przeszkadzać.
Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost
To wszystko pewnie gnije i śmierdzi (a jak nie to zacznie!), bo nie ma dziur w dnie tych wiader. Dżdżownicom to nie zaszkodzi, bo one są odporne na patogeny, ale ja nie chciałbym mieć w garażu gnijących resztek.
Dla mnie osobiście podstawą w hodowli dżdżownic kalifornijskich jest pojemnik z odpływem na spodzie i podstawką oraz koniecznie z przykrywką z małymi dziurkami (lub siatką). W takich warunkach można wrzucać praktycznie wszystkie resztki kuchenne (poza mięsem, kośćmi). Żeby taki kompost nie był za mokry wrzucam co jakiś czas podartą na kawałki tekturę, papier, stare gazety. I kompost mam idealny.
Jeszcze jedno- zauważyłem, że najlepsze są pojemniki które nie są głębokie, tylko mają dużą powierzchnię (sam używam dwóch pojemników SAMLA z IKEI, które mi wystarczają na 3- osobową rodzinę wegetarian )
Dla mnie osobiście podstawą w hodowli dżdżownic kalifornijskich jest pojemnik z odpływem na spodzie i podstawką oraz koniecznie z przykrywką z małymi dziurkami (lub siatką). W takich warunkach można wrzucać praktycznie wszystkie resztki kuchenne (poza mięsem, kośćmi). Żeby taki kompost nie był za mokry wrzucam co jakiś czas podartą na kawałki tekturę, papier, stare gazety. I kompost mam idealny.
Jeszcze jedno- zauważyłem, że najlepsze są pojemniki które nie są głębokie, tylko mają dużą powierzchnię (sam używam dwóch pojemników SAMLA z IKEI, które mi wystarczają na 3- osobową rodzinę wegetarian )
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 955
- Od: 8 sie 2015, o 11:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost
Dno jest przewiercone niezliczoną ilością dziurek fi 4mm (nadmiar wody odpływa do pojemnika potem to zlewam do butelki ) jedno wiaderko przykryte dekielkiem też ponawiercane drugie starą bluzką z otworem na powietrze. Materiał nie śmierdzi póki co tylko te muszki owocówki mam nadzieje ze wymrą jak przestane dawać owoce przynajmniej do zimy. zastanawiam się jeszcze po czym rozpoznać ze dżdżownicą jest ciasno i trzeba by je przesiedlić?
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2850
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost
Zastanowiłam się nad wpisami .
Wyczytałam , że ,,kalifornijki" nie lubią ziemi bo im szkodzi. W poście powyżej estel7 napisała , że zbiegły jej na grządki i stara się je odłowić. To jak to w końcu z nimi jest - mogą mieć dodatek ziemi czy nie ?
Wyczytałam , że ,,kalifornijki" nie lubią ziemi bo im szkodzi. W poście powyżej estel7 napisała , że zbiegły jej na grządki i stara się je odłowić. To jak to w końcu z nimi jest - mogą mieć dodatek ziemi czy nie ?
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 955
- Od: 8 sie 2015, o 11:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost
Osoba od której kupowałem dżdżownice powiedziała mi ze na początek do pojemników na dno mogę dać trochę ziemi np. takiej z kopca kreta na polu tak żeby nie siedziały w pustym pojemniku + dorzucone jedzonko, ale w dalszej hodowli to już tylko pokarm.
Nie wiem czy tak ma być u mnie żyją już jakieś 2 miesiące niby ok ale według mnie nic nie jedzą
Nie wiem czy tak ma być u mnie żyją już jakieś 2 miesiące niby ok ale według mnie nic nie jedzą
Re: Dżdżownice kalifornijskie i kompost
No właśnie u mnie zaczęło trochę pośmiardywać i w dodatku przesadziłam z wodą - zasypałam paczką najtańszej kawy . Muszę zrobić te pojemniki z dziurami, a póki co to dokupię ziemi i dorzucę tektury
A co mięsem - dawać czy nie? i dlaczego nie?
A co mięsem - dawać czy nie? i dlaczego nie?