Pomidory z Rosji cz.1
Re: Pomidory z Rosji
Ale macie piękne te ruskie Mi oślich uszu nie udało się zdobyć przed sezonem, a na akcję się nie załapałam. Mam za to:
Vołovyje ukho - całkiem dobre, choć u mnie zieloną pięte ma. To chyba przez upały, bo dojrzało całe pierwsze grono na raz.
Severnye-pyszny malinowy, plenny i wielki, ale u mnie pęka.
Malachitowa szkatułka-pyszne, wczesna, plenna, zdrowa.
Bołoto-zielony, bardzo dobry w smaku, podobny do Malachitowej szkatułki, choć trochę zielenizną trąca.
Czarnomor-Black sea man z liśćmi regularnymi. Pyszny, aromatyczny, słodko-kwaśny, głęboki w smaku, średnio plenny, średnio wczesny.
Black Crim- nie tak dobry jak Czarnomor, ale też niezły, u mnie prawie się już wyeksploatował, trudniej znosi wysokie temperatury pod folią.
Black from Tula- jak dla mnie mało aromatyczny, taki bezpłciowy-ani kwaśny, ani słodki.
Lunnyj vostorg-żółty- smaczny, delikatnie słodko-kwaskowaty, pomidorowy w smaku, wczesny, plenny, ale u mnie w folii złapał grzyba.
Kosmonaut volkov- smaczny, plenny, kwaskowato-słodki, średniej wielkości. Mam w folii i w gruncie- w gruncie smaczniejszy.
Siberian- dziwny, prawie bez smaku, owoce małe, koślawe, jeden wysoki, drugi samokończacy- zdecydowanie nie polecam.
Malachitowa szkatułka
Black sea man
Kosmonaut volkov
Vołovyje ukho
Bołoto
Severnye
Lunnyj vostorg
Siberian
Vołovyje ukho - całkiem dobre, choć u mnie zieloną pięte ma. To chyba przez upały, bo dojrzało całe pierwsze grono na raz.
Severnye-pyszny malinowy, plenny i wielki, ale u mnie pęka.
Malachitowa szkatułka-pyszne, wczesna, plenna, zdrowa.
Bołoto-zielony, bardzo dobry w smaku, podobny do Malachitowej szkatułki, choć trochę zielenizną trąca.
Czarnomor-Black sea man z liśćmi regularnymi. Pyszny, aromatyczny, słodko-kwaśny, głęboki w smaku, średnio plenny, średnio wczesny.
Black Crim- nie tak dobry jak Czarnomor, ale też niezły, u mnie prawie się już wyeksploatował, trudniej znosi wysokie temperatury pod folią.
Black from Tula- jak dla mnie mało aromatyczny, taki bezpłciowy-ani kwaśny, ani słodki.
Lunnyj vostorg-żółty- smaczny, delikatnie słodko-kwaskowaty, pomidorowy w smaku, wczesny, plenny, ale u mnie w folii złapał grzyba.
Kosmonaut volkov- smaczny, plenny, kwaskowato-słodki, średniej wielkości. Mam w folii i w gruncie- w gruncie smaczniejszy.
Siberian- dziwny, prawie bez smaku, owoce małe, koślawe, jeden wysoki, drugi samokończacy- zdecydowanie nie polecam.
Malachitowa szkatułka
Black sea man
Kosmonaut volkov
Vołovyje ukho
Bołoto
Severnye
Lunnyj vostorg
Siberian
- calka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1411
- Od: 14 paź 2012, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna
Re: Pomidory z Rosji
Sibierian faktycznie nie jest smaczny, u mnie kwaśny, ale wiązał rewelacyjnie.
Pozdrawiam
Ewa
Re: Pomidory z Rosji
Ja jestem fanką pomidorów żebrowanych, zawsze wpadają mi w oko W tym roku mam kilka żebrowanych odmian, ale bardzo podoba mi się rosyjska odmiana Gribnoye Lukoshko (tłumaczenie: koszyk na grzyby). Nie miałam jeszcze przyjemności go skosztować, ale jeśli chodzi o wygląd, to dla mnie jest super Nie miał problemów z wiązaniem w upały, zawiązki nie odpadały jak u innych odmian. Niechcący puściłam go na trzy (!) pędy i widzę, że pomidorki będą mniejsze niż powinny, ale to nic, chociaż będzie ich więcej
Tak wyglądał jakiś czas temu:
Tak wyglądał jakiś czas temu:
Re: Pomidory z Rosji
Dzięki Rzepko Costoluto znam, a Gigant 32 Novikowa mam w tym roku, ale jeszcze nie próbowałam, już nie mogę się doczekać
Re: Pomidory z Rosji
U mnie z kolei nieco odmienne wrażenia jeśli chodzi o Siberiana - mam 5 roślinek w gruncie i wszystkie zdrowe, bardzo plenne i bardzo wczesnie owocowały. Myślę, że ta odmiana potrzebuje słońca, owoce z dwóch mocno nasłonecznionych krzaczków są pyszne w smaku, słodko-kwasne, jak dawne pomidory, choć niewielkie rozmiarem. Teść wyjadał mi prawie wszystkie prosto z krzaka i zrobił już sobie nasiona na przyszły rok. Ale owoce z pozostałych krzaczków, bardziej zacienionych (rosną kilka metrów dalej) są mniejsze, mają twardszą skórkę i są zdecydowanie kwaśniejsze.
Z czarnych rosyjskich podobnie jak Ela151 bardzo sobie chwalę czernomora, faktycznie pyszny i plenny i jakoś nie pęka. Ale i Black from Tula (czernotulski) też mi się bardzo udał, pyszne, słodkawe pomidorki, rodzina sobie wyrywa, bo mam tylko dwa krzaczki. Obie odmiany zostają na przyszły rok.
Z innych rosyjskich eksperymentów mam jeszcze czerwonego Russian 117, bardzo dobre, duże pomidory, moim zdaniem zdecydowanie smaczniejszy niż polska sakiewkowa red pear. Krzak wysoki, ale niekłopotliwy, na nic nie chorował, z tym że miał być późny, a okazał się znacznie wcześniejszy.
Z czarnych rosyjskich podobnie jak Ela151 bardzo sobie chwalę czernomora, faktycznie pyszny i plenny i jakoś nie pęka. Ale i Black from Tula (czernotulski) też mi się bardzo udał, pyszne, słodkawe pomidorki, rodzina sobie wyrywa, bo mam tylko dwa krzaczki. Obie odmiany zostają na przyszły rok.
Z innych rosyjskich eksperymentów mam jeszcze czerwonego Russian 117, bardzo dobre, duże pomidory, moim zdaniem zdecydowanie smaczniejszy niż polska sakiewkowa red pear. Krzak wysoki, ale niekłopotliwy, na nic nie chorował, z tym że miał być późny, a okazał się znacznie wcześniejszy.
pozdrawiam
Ewa
Ewa
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Pomidory z Rosji
Też pochwalę Siberiana.
Doskonale wiąże owoce poza upałem, wtedy nie zawiązywał, ale nie zapylałam sztucznie.
bardzo plenny, krótkie międzywężla.
Słodko kwaskowaty smak idealny na raz do ust.
Dojrzewał jako pierwszy i po oberwaniu połowy owoców znowu zaczął odbijać w górę.
Ale chyba faktycznie potrzebuje słońca a ten rok mu sprzyjał.
Zbierałam owoce tylko dojrzałe, może zbyt wcześnie zebrane nie są tak smaczne.
Do tej pory zdrowy bez opryskiwania - nie stosuję chemii.
Świetny do kanapek i na sałatki - u mnie na pewno zostaje na przyszły sezon.
Codziennie podjadam przy wejściu do szklarni.
Doskonale wiąże owoce poza upałem, wtedy nie zawiązywał, ale nie zapylałam sztucznie.
bardzo plenny, krótkie międzywężla.
Słodko kwaskowaty smak idealny na raz do ust.
Dojrzewał jako pierwszy i po oberwaniu połowy owoców znowu zaczął odbijać w górę.
Ale chyba faktycznie potrzebuje słońca a ten rok mu sprzyjał.
Zbierałam owoce tylko dojrzałe, może zbyt wcześnie zebrane nie są tak smaczne.
Do tej pory zdrowy bez opryskiwania - nie stosuję chemii.
Świetny do kanapek i na sałatki - u mnie na pewno zostaje na przyszły sezon.
Codziennie podjadam przy wejściu do szklarni.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10200
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidory z Rosji
Jaka wysokość tego siberiana,szukam czegoś karłowego i sztywno łodygowego.
- besia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1787
- Od: 28 maja 2014, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur
Re: Pomidory z Rosji
Mam go w szklarni , jest podwiązany sznurkiem , więc nie wiem jak sztywna jest łodyga . Wysoki na 70cm , faktycznie po oberwaniu części owoców troszkę podrósł i dowiązał nowych owocków . Jednak owoce ma małe i w szklarni już go więcej nie posadzę . Może w gruncie .
Pozdrawiam, Beata.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Pomidory z Rosji
U mnie Siberian dorósł do metra, ale zbyt sztywnej łodygi nie ma i grona ciężkie od owoców trzeba podwiązać bo położą cały krzaczek.
Mam go w szklarni takiej amatorskiej i dla rodziny wystarczą trzy, cztery krzaczki bo jest bardzo plenny.
Ja gustuję raczej w średnich i małych pomidorkach, giganty są dla mnie ciapowate, lubię zwarty miąższ i średnio do mało wodnistego.
Mam go w szklarni takiej amatorskiej i dla rodziny wystarczą trzy, cztery krzaczki bo jest bardzo plenny.
Ja gustuję raczej w średnich i małych pomidorkach, giganty są dla mnie ciapowate, lubię zwarty miąższ i średnio do mało wodnistego.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Pomidory z Rosji
U mnie Siberian też ma około metra, może trochę mniej, a największe owoce dorastają do 4 cm i mają nieco jajowaty kształt.
pozdrawiam
Ewa
Ewa
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 45
- Od: 14 cze 2014, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Pomidory z Rosji
Siberiana jeszcze nie próbowałam - rośnie u mnie w gruncie i dojrzewa...
Natomiast zachwycona jestem odmianami, które mam po raz pierwszy w tym roku:
1. Number One!: Izumrudnoje Jabłoko ( nasionka od znajomych z Ukrainy): bardziej zielone niż żółto-zielone, mięsiste, nawet jak dojrzałe to nie "ciapowate"- smak orzeźwiający, owocowy, idealny dla mnie balans słodyczy i kwasu, samo mięsko, dla mnie po prostu IDEAŁ zielonego pomidora ( teraz popełnię zdradę... ale bardziej mi smakuje niż Malachitowa Szkatułka),
2. Number Two (ale numer Jeden z malinowych): Nieźwiedzia Łapa Różowa (malinowa): owoce do 0,5 kg, mocno czerwone, mięsiste, takie pomidorowe jak z dawnych lat i do tego bardzo plenny w tunelu.
U mnie mają miejscówkę na zawsze .
No i jeszcze na zawsze: Oslinyje Uszi i Miodwyj Gigant/ Gigant Limonnyj - plenność, smak, wielkość.
Natomiast zachwycona jestem odmianami, które mam po raz pierwszy w tym roku:
1. Number One!: Izumrudnoje Jabłoko ( nasionka od znajomych z Ukrainy): bardziej zielone niż żółto-zielone, mięsiste, nawet jak dojrzałe to nie "ciapowate"- smak orzeźwiający, owocowy, idealny dla mnie balans słodyczy i kwasu, samo mięsko, dla mnie po prostu IDEAŁ zielonego pomidora ( teraz popełnię zdradę... ale bardziej mi smakuje niż Malachitowa Szkatułka),
2. Number Two (ale numer Jeden z malinowych): Nieźwiedzia Łapa Różowa (malinowa): owoce do 0,5 kg, mocno czerwone, mięsiste, takie pomidorowe jak z dawnych lat i do tego bardzo plenny w tunelu.
U mnie mają miejscówkę na zawsze .
No i jeszcze na zawsze: Oslinyje Uszi i Miodwyj Gigant/ Gigant Limonnyj - plenność, smak, wielkość.
Ile rzeczy należy mieć w d.... to się w głowie nie mieści.
______________________________________
Pozdrawiam. Beata
______________________________________
Pozdrawiam. Beata
- besia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1787
- Od: 28 maja 2014, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur
Re: Pomidory z Rosji
fllorka
A nasionka zbierasz ?
Tak fajnie o nich napisałaś , że od razu zachciałam je mieć u siebie .
Jako pierwsza zapisuję się u Ciebie nasionka
Pomidory zielone zachwyciły mnie w tym roku , miałam je po raz pierwszy i wiem , że Malachitowa Szkatułka i Bołoto zostają na zawsze .
Napisz proszę co masz jeszcze ciekawego , albo który Cię zauroczył .
Pozdrawiam . Beata .
A nasionka zbierasz ?
Tak fajnie o nich napisałaś , że od razu zachciałam je mieć u siebie .
Jako pierwsza zapisuję się u Ciebie nasionka
Pomidory zielone zachwyciły mnie w tym roku , miałam je po raz pierwszy i wiem , że Malachitowa Szkatułka i Bołoto zostają na zawsze .
Napisz proszę co masz jeszcze ciekawego , albo który Cię zauroczył .
Pozdrawiam . Beata .
Pozdrawiam, Beata.