Róże u Doroty - mój mały różany raj
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5492
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Róże u Doroty - mój mały różany raj
Witam wszystkich bardzo serdecznie w kolejnej, trzeciej części mojej przygody na FO. Poprzednią część znajdziecie tutaj . Mam nadzieję, że nadal będziecie mi towarzyszyć i odwiedzać mój mały, różany ogród.
Róże rozpoczęły drugą część sezonu, więc uznałam, że to dobry moment na otwarcie nowego wątku.
Do tytułu wątku dodałam nowe zdanie o małym, różanym raju...Bo to jest taki mój mały raj, mój azyl, miłość i pasja. Niektórym może wydawać się zbyt kolorowy, czasami nawet krzykliwy, ale taki ma właśnie być! Mój ogród ma tętnić kolorami, bo życie nie zawsze jest kolorowe, więc niech przynajmniej ten mały kawałek ziemi cieszy moje oczy wszystkimi barwami tęczy. Takim go właśnie Każdego ranka tutaj piję poranną kawę i ładuję swoje akumulatory na cały dzień. To moja terapia na stres, kłopoty dnia codziennego. To wielka radość, a czasami i smutek. Szczególnie wtedy, gdy ginie jakaś roślina, gdy zbytnio dokuczają szkodniki, albo choroby. Kiedy susza nie pozwala się cieszyć pełnią lata. Ale nie zamieniłabym tego na żadne inne miejsce - no chyba, że na większe ...he, he tylko musiałabym zabrać ze sobą wszystkie rozy.
Wątek bez zdjęć nie może istnieć, więc na dobry początek porcja aktualnych fotek...zapraszam.
Ogród nie istniał by bez moich dwóch Szkodników ogrodowych
A dla wszystkich skrytoczytaczy - róża, wyjątkowa piękność...może ktoś zgadnie, co to za jedna?
Róże rozpoczęły drugą część sezonu, więc uznałam, że to dobry moment na otwarcie nowego wątku.
Do tytułu wątku dodałam nowe zdanie o małym, różanym raju...Bo to jest taki mój mały raj, mój azyl, miłość i pasja. Niektórym może wydawać się zbyt kolorowy, czasami nawet krzykliwy, ale taki ma właśnie być! Mój ogród ma tętnić kolorami, bo życie nie zawsze jest kolorowe, więc niech przynajmniej ten mały kawałek ziemi cieszy moje oczy wszystkimi barwami tęczy. Takim go właśnie Każdego ranka tutaj piję poranną kawę i ładuję swoje akumulatory na cały dzień. To moja terapia na stres, kłopoty dnia codziennego. To wielka radość, a czasami i smutek. Szczególnie wtedy, gdy ginie jakaś roślina, gdy zbytnio dokuczają szkodniki, albo choroby. Kiedy susza nie pozwala się cieszyć pełnią lata. Ale nie zamieniłabym tego na żadne inne miejsce - no chyba, że na większe ...he, he tylko musiałabym zabrać ze sobą wszystkie rozy.
Wątek bez zdjęć nie może istnieć, więc na dobry początek porcja aktualnych fotek...zapraszam.
Ogród nie istniał by bez moich dwóch Szkodników ogrodowych
A dla wszystkich skrytoczytaczy - róża, wyjątkowa piękność...może ktoś zgadnie, co to za jedna?
- wagabunga123
- 1000p
- Posty: 1365
- Od: 11 lip 2013, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
Witaj Dorotko,
Melduję się w nowym wątku I zacznę od "ochów" i "achów" - uwielbiam Twój ogród. Wątek oczywiście dodaję do ulubionych i obiecuję często gościć u Ciebie.
Pytałaś o moje plany zakupowe. Kochana, możesz sobie tylko wyobrazić ileż chciałabym zakupić . Niestety będę mogła pozwolić sobie tylko na kilka krzaczków. I nie dość, że nie wiem, co wybrać, to jeszcze stoję przed wielkim dylematem, czy róże zakupić jesienią czy wiosną? Biorąc pod uwagę fakt, iż na moim rodos mam przerwę w dostawie wody w okresie listopad-kwiecień, to nie wiem co zrobić? Myślisz, że jak posadzę kwiatuchy jesienią, to jakoś dadzą sobie same radę wiosną? Sadzenie tegoroczne wystawiło moje nerwy na wielką próbę wytrzymałościową...
Ps- różana zagadka: stawiam na leonardo
Melduję się w nowym wątku I zacznę od "ochów" i "achów" - uwielbiam Twój ogród. Wątek oczywiście dodaję do ulubionych i obiecuję często gościć u Ciebie.
Pytałaś o moje plany zakupowe. Kochana, możesz sobie tylko wyobrazić ileż chciałabym zakupić . Niestety będę mogła pozwolić sobie tylko na kilka krzaczków. I nie dość, że nie wiem, co wybrać, to jeszcze stoję przed wielkim dylematem, czy róże zakupić jesienią czy wiosną? Biorąc pod uwagę fakt, iż na moim rodos mam przerwę w dostawie wody w okresie listopad-kwiecień, to nie wiem co zrobić? Myślisz, że jak posadzę kwiatuchy jesienią, to jakoś dadzą sobie same radę wiosną? Sadzenie tegoroczne wystawiło moje nerwy na wielką próbę wytrzymałościową...
Ps- różana zagadka: stawiam na leonardo
Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać - Walt Disney
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
No to ja zajmę zaszczytne drugie miejsce w trzeciej odsłonie wątku
Zatem, Witaj w trzeciej odsłonie Dorotko
Zatem, Witaj w trzeciej odsłonie Dorotko
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
Dorotko Może i ja wskoczę na pudło
Tak pięknie kwitną Twoje róże, że koniecznie muszę tu być.
Tak pięknie kwitną Twoje róże, że koniecznie muszę tu być.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13235
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
wstęp napisałaś pięknie...
Ogród ma cieszyć przede wszystkim Ciebie
Ta róża to Princess Alexandra of Kent
Dorotko jaką masz róże w donicy .... widać ją na zdjęciu
Ogród ma cieszyć przede wszystkim Ciebie
Ta róża to Princess Alexandra of Kent
Dorotko jaką masz róże w donicy .... widać ją na zdjęciu
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
Jestem i ja. Tę kawkę ranną pijemy wszak razem, podziwiając ogrodowe różyczki
-
- 100p
- Posty: 134
- Od: 5 mar 2015, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
To ja jako skrytopodglądacz się zapisuję, żeby wątku z takim pięknym ogrodem nie stracić
Pozdrawiam :) Marzena
"Cieszmy się z małych rzeczy, bo wzór na szczęście w nich zapisany jest...."
"Cieszmy się z małych rzeczy, bo wzór na szczęście w nich zapisany jest...."
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
Zaległości mam spore we wszystkich zaprzyjaźnionych wątkach, ale jak tylko zobaczyłam kłódkę u Ciebie, od razu przybiegłam szukać odnośnika do nowego wątku i wpisuję się bez ociągania, byś mi przypadkiem nie zginęła Piszesz o suszy - u mnie niestety podobnie.. Kopałam wczoraj dołki, glina jak twarda skała na głębokość 40-50 cm i to w miejscu, gdzie zazwyczaj po ok. 20 cm pokazywała się woda. Twój ogród wygląda jak pod koniec czerwca Przypomnij - podlewa automat czy system manualny?
Deszczu Dorotko życzę i to najlepiej takiego kilkudniowego
Deszczu Dorotko życzę i to najlepiej takiego kilkudniowego
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
I mnie nie mogłoby by tu braknąć.
W ogrodzie tak czarującym różanymi panienkami.
W ogrodzie tak czarującym różanymi panienkami.
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
Co do zagadki, to tez myślałam, że to może być Leonardo. Jednak on ma mniej płatków w kwiatku. Jak sobie wyguglałam Princess Alexandra of Kent (odpowiedź Majki) to aż ciężko byłoby się nie zgodzić.
Jestem zaciekawiona...
Jestem zaciekawiona...
- alana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2439
- Od: 2 wrz 2007, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Węgorzewo
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
Oj, jak dobrze, że wpadłam na forum i Twój nowy wątek ujrzałam.
Ja u Ciebie nic krzykliwego nie widzę, wszystko jak należy, ja tez tak lubię Róże pięknie wyglądają, przynajmniej coś się dzieje pozytywnego w ogrodzie, na rabatach, mimo braku wody z nieba. A Powiedz, jaka to róża na 3 zdjęciu, biało kwitnąca?
Ręcznie podlewasz (tzn. nosisz konewki)? U mnie brak wody, nie mam czym podlewać i nie wiem czy moje róże cierpią z powodu suszy, czy jakaś inna zaraz je dopadła
Szkodniki jak zwykle urocze, wytarmoś ode mnie
Ja u Ciebie nic krzykliwego nie widzę, wszystko jak należy, ja tez tak lubię Róże pięknie wyglądają, przynajmniej coś się dzieje pozytywnego w ogrodzie, na rabatach, mimo braku wody z nieba. A Powiedz, jaka to róża na 3 zdjęciu, biało kwitnąca?
Ręcznie podlewasz (tzn. nosisz konewki)? U mnie brak wody, nie mam czym podlewać i nie wiem czy moje róże cierpią z powodu suszy, czy jakaś inna zaraz je dopadła
Szkodniki jak zwykle urocze, wytarmoś ode mnie
Pozdrawiam, Alicja
Działka w mazurskiej krainie
Działka w mazurskiej krainie
Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj
I ja się melduję
Psiury super, pierwszy nawet "dziubek" robi jak na portrecik przystało
A kolory u Ciebie, wszystkie razem mają bardzo uspokajający wpływ. Pięknie
Psiury super, pierwszy nawet "dziubek" robi jak na portrecik przystało
A kolory u Ciebie, wszystkie razem mają bardzo uspokajający wpływ. Pięknie