
Wykonawca proponuje rozsaczyc ta wode do gleby drenazem. Ewentualnie rozcienczyc jeszcze bardziej woda z biologicznej oczyszczalni (te 4-5 m3) - np.przepuscic te popluczyny przez oczyszczalnie albo drenaz oczyszczalni umiescic nad drenazem solanki.
No a 10 metrow dalej, za plotem rosna wielkie deby (tak na 20-30m wysokie). Nawet jak rozsaczanie bedzie na glebokosci 2m, to korzenie pewnie sa glebiej. Poza tym z metr ponizej jest glina - im glebiej, tym bardziej zwarta. Wiec woda raczej poplynie w bok, a nie w dol.
I moje pytanie - czy takie stezenie jest grozne dla roslin? Czy w ogole jest jakis sposob na beezpieczne dla przyrody pozbycie sie slonej wody?
P.