Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija-cz.4

[crazydaisy]

Jakis rok albo poltora? Nie rosna szybko. Mam roczne, nawet 14-to miesieczne, scislej rzecz ujmujac i nie bardzo sie zbieraja, choc jeden probowal. Pomalutku.

[eriopus]

Rok czyli niebawem inaczej mówiąc jeden sezon. Jak u ciebie się niegarną za bardzo to u kogo mają

[crazydaisy]

Zeszloroczne sialam w lipcu i pazdzierniku. Zdaza w tym sezonie albo i nie. W zasadzie, patrzac na nie, to przynajmniej czesc powinna.

[crazydaisy]

Dowiedzialam sie dzis baardzo "pocieszajacej" rzeczy. Otoz siewki moga zakwitnac i po dwoch latach. Chyba moge przestac liczyc na ten sezon.

Za to dzis pan listonosz dostarczyl nowe "lebiodki" i mam nadzieje, ze tym razem ukorzenianie pojdzie mi lepiej... Fotka z etapu przejsciowego, juz sa w mnozarce.

[hen_s]

Rok nie dużo, młoda jesteś, nie łam się.

Co dokładnie pokazałaś na ostatniej fotce? Bo nazwa jakaś mało mi mówiąca...

[crazydaisy]

No, tak. Mloda jestem. Rok w te, rok w tamte.
Co tam jest? Poza kuchennym "plenerem", to sa sadzonki ciete hibiskusow. Na etapie miedzy paczka a mnozarka.

[barbra13]

A z tymi sztućcami wyglądało jak sałatka z (rzeczywiście) lebiodki . Dobrze, że takie piękne roślinki pokazujesz, jak się napatrzę u Ciebie, to może nie będzie mnie kusiło, albo na odwrót.
Basia

[crazydaisy]

Bo ja w kuchni "oprawiam". Z przesadzaniem wlacznie, tyle ze ziemia to juz na podlodze, nie na blatach. Z sadzonkami to najprosciej w kuchni lub lazience. Hibiskusy i to takie fajniutkie, tak ze mam znow troche stresa. Zeby sie ukorzenily...

[hen_s]

No to tradycyjnie już kciuki trzymam za powodzenie akcji.

Może kiedyś coś i ja tym skorzystam jak już Cię te rośliny całkiem zarosną...

[Ania76]

Kinga, trzymam kciuki. Mi z 20 sztuk zostały 4 ledwo zipiące
Ciężko ukorzenić hibiskusa.

[crazydaisy]

Henryku, pewnie wiosna beda juz jakies "scinki" z "gomerszczakow", bo trzeba je bedzie przyciac zeby sie rozkrzewialy. Jakos mnie nie kreci widok pojedynczego badyla, a np. Wahine wlasnie tak wyglada. W sumie tylko T. Caramel Swirl jest przyjemnie rozbudowany, reszta zwykle prezentuje dwie lodygi, wiec beda przycinane. Ukorzeniane teraz - jeśli sie ukorzenia - to chyba jakis czas jeszcze beda musialy sobie spokonnie porosnac.

Aniu, mam nadzieje ze tym razem. Wiesz, ja widzialam dziki busz z ukorzenionych "patyczkow". Takich samych jak ja mialam, z tego samego zrodla. Dziewczyna ukorzenila prawie wszystkie! Szczeka mi opadla w okolice kolan, normalnie szacun dla umiejetnosci. No i... One MUSZA sie ukorzeniac, skoro HVH np. sprzedaje je na wlasnych korzeniach. 4 z 20 to i tak ladny wynik.
Wsadzilam moje do podgrzewanego propagatora, a ze to dranstwo grzeje od dolu i nie ma termostatu, to zapielam wylacznik czasowy i tak 15 minut grzania/pol godziny przerwy, od rana do wieczora. Zeby nie przegrzalo peletek. A jak slonce sie pokazuje, to zasuwam wylaczyc dogrzewanie. W ogole zagladam do nich w ciagu dnia, sprawdzam czy wylacznik sie nie zacial, czy temperatura nie zwariowala. Troche ruchu nie zaszkodzi. To swieze pedy, nie drewienka, wiec moze... Wieksza szansa. No i wiekszosc jest w kolorach, jakich mi w kolekcji brakuje - brazy, roze/fiolety. Moje do tej pory w wiekszosci sa zolte, pomaranczowe, czerwone, rude - w dowolnej kombinacji.

[hen_s]

Tak mi pisz, bardzo mi się podoba co może z tego wyniknąć. Przycinanie dobra rzecz!

[crazydaisy]

Koniecznosc. Jakos nie bardzo sobie wyobrazam hodowanie jedno-dwuwierzcholkowej "palmy". Na czym to ma kwitnac?