Projektowanie leśnego ogrodu
- besia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1787
- Od: 28 maja 2014, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur
Re: Projektowanie leśnego ogrodu
Moja działka jest w lesie , ziemia to śliczny żółty piaseczk . Jest kawałak wydzielonej części ogrodniczej gdzie co roku dokłada się nowej ziemi ogrodniczej i na jesieni znowu widać piach . Działka leży dodatkowo na lekkiej górce . Tak jak pisze dziad_Jag permakulturę na tego typu działkach jak moja , to można sobie zastosować w skrzynkach i pojemnikach .
Pozdrawiam, Beata.
Re: Projektowanie leśnego ogrodu
Z tym, że permakultura to nie są metody typu:
Permakulturę najlepiej stosować właśnie na takich działkach, gdzie trzeba przede wszystkim zatrzymać wodę w glebie na dłużej, dostarczając materii organicznej.
Jest to nieefektywne szczególnie na wzniesieniach, gdzie bez okrycia wierzchniej warstwy gleby są wymywane z niej praktycznie po pierwszych większych opadach...besia pisze:co roku dokłada się nowej ziemi ogrodniczej
Permakulturę najlepiej stosować właśnie na takich działkach, gdzie trzeba przede wszystkim zatrzymać wodę w glebie na dłużej, dostarczając materii organicznej.
- ullak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1678
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Projektowanie leśnego ogrodu
@logan18 Coś mało jedzenia w tym ogrodzie będzie.
Co do piasków - skoro pustynię daje się zazielenić, to dlaczego nie polskie piaski? Oczywiście jest kwestia kosztów.
Co do piasków - skoro pustynię daje się zazielenić, to dlaczego nie polskie piaski? Oczywiście jest kwestia kosztów.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Re: Projektowanie leśnego ogrodu
Mało, ale to tak na początek.
Wydaje mi się, że te gatunki które chcę zasadzić jako pierwsze w kolejności będą na pewno rosły na tym suchym stanowisku, a po zebraniu doświadczeń (i dużej ilości materii organicznej ) będę próbował sadzić pojedyncze sztuki różnych innych drzew, krzewów i bylin o jadalnych owocach lub orzechach. Nie chcę działać pochopnie, wolę obserwować rezultaty przemyślanych działań, żeby móc ewentualnie zareagować.
Prawda jest też taka, że jadalnych roślin rosnących na tak słabej glebie i dających zadowalający plon (ilościowo i jakościowo w sensie energetycznym) nie jest wiele. Część gatunków odrzuciłem też celowo ze względu na zagrożenie jakie mogą stanowić dla okolicznych terenów cennych przyrodniczo (róża, czeremcha, tarnina i -cenna ze względu na drewno i szybki wzrost- robinia).
Bez udziału człowieka sukcesja bez problemu daje sobie radę nawet z takimi suchymi siedliskami. Moim zdaniem rolą permakultury w tworzeniu ogrodu leśnego jest nadanie tej sukcesji pożądanej przez nas mocy i kierunku dla optymalizacji (nie maksymalizacji) zysków.
Wydaje mi się, że te gatunki które chcę zasadzić jako pierwsze w kolejności będą na pewno rosły na tym suchym stanowisku, a po zebraniu doświadczeń (i dużej ilości materii organicznej ) będę próbował sadzić pojedyncze sztuki różnych innych drzew, krzewów i bylin o jadalnych owocach lub orzechach. Nie chcę działać pochopnie, wolę obserwować rezultaty przemyślanych działań, żeby móc ewentualnie zareagować.
Prawda jest też taka, że jadalnych roślin rosnących na tak słabej glebie i dających zadowalający plon (ilościowo i jakościowo w sensie energetycznym) nie jest wiele. Część gatunków odrzuciłem też celowo ze względu na zagrożenie jakie mogą stanowić dla okolicznych terenów cennych przyrodniczo (róża, czeremcha, tarnina i -cenna ze względu na drewno i szybki wzrost- robinia).
Bez udziału człowieka sukcesja bez problemu daje sobie radę nawet z takimi suchymi siedliskami. Moim zdaniem rolą permakultury w tworzeniu ogrodu leśnego jest nadanie tej sukcesji pożądanej przez nas mocy i kierunku dla optymalizacji (nie maksymalizacji) zysków.
- ullak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1678
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Projektowanie leśnego ogrodu
No nie wiem - na piaszczystej ziemi po kilku latach ta brzoza pewnie będzie nadal niezbyt duża i da mało drzewa, ale gdyby ją zostawić i próbować dosadzać jakieś orzechy itp, to będzie tylko zawadzać.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Re: Projektowanie leśnego ogrodu
Domu tym drewnem nie ogrzeję
Ale pewnie z hugelkultur będę już mógł poeksperymentować
Zastanawiam się nad cięciem ich jak w lesie niskopiennym, 1/10 całości rocznie, czyli w sumie jeden rząd.
Ale pewnie z hugelkultur będę już mógł poeksperymentować
Zastanawiam się nad cięciem ich jak w lesie niskopiennym, 1/10 całości rocznie, czyli w sumie jeden rząd.
- LaViol
- 500p
- Posty: 957
- Od: 11 lip 2010, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Projektowanie leśnego ogrodu
Własny ogród mam od 20 lat i go uprawiam, drugą działkę (oddzieloną od pierwszej 1 cudzą działką) na razie zostawiłam w spokoju. Obie położone są w bezpośrednim sąsiedztwie lasu, przy czym druga ma go z 2 stron. Pierwsza to ziemia V klasy, a druga VI czyli piach i leży ciut wyżej, więc woda szybciej ucieka. Gdy je kupiliśmy na drugiej ledwo co rosło ? same najwytrwalsze chwasty, jedynie to co jest w cieniu lasu trochę lepiej. Kiedyś posadziłam kilka (3-4) klonów i z łaski na uciechę tam podarowaną turówkę wonną (trawa żubrowa, żubrówka) albo coś co miało nią być. Obecnie zarosła z 1/3 działki. Na pozostałej części panoszą się wysiewane z lasu sosny, brzozy i dęby, pojawiły się maślaki i chwasty trochę bardziej wymagające. Las obok mnie to las posadzony z przymusowego zalesiania kraju w latach 60-tych, a wiadomo na jakich glebach las się sadzi. Kiedy tu zamieszkałam dominowała sosna z niewielką domieszką brzozy i nieliczne dęby ? te wyglądały na samosiew. Krzewów nie było zbyt wiele, dołem głównie trawy, trochę innych roślin i paproci. Obecnie rosną klony, jarzębina, czeremcha, czarny bez, nawet dziką gruszę znalazłam, sporo nowych gatunków w podszycie, jeżyny szaleją ? ciężko wejść. Tak działa sukcesja naturalna. Tyle, że robi to wolno. Człowiek może to przyśpieszyć sadząc mało wybredne rośliny liściaste, które dzięki rozkładającym się liściom szybciej wzbogacą ziemię lub na inne sposoby, o których wspomniał logan18.dziad_Jag pisze:LaViol teoretyzujesz. Może byś uściśliła swój region? Mazowsze to duży obszar. Są rejony bogate, są rejony bida z nędzą laski i piaski. Znajoma ma działkę całkiem niedaleko ode mnie, a ziemia tylko z nazwy. Typowy poleśny siwy piach, pochłaniający każdą ilość kompostu, ziemi, i czego tam jeszcze. Działka jest stara, i wchłonęła bez zauważalnej poprawy jakości gleby setki ton poprawiaczy. Co tam da permakultura i inne wynalazki? W końcu znajoma " olała " mordęgę i rosną sosny, mchy i grzyby. Kwiaty w doniczkach.
@logan18, z ciekawością poczytam jak zaczniesz pisać. Na jesieni, gdzieś w listopadzie, mogę Ci podrzucić pewną listę roślin na suche stanowiska. Jako, że jest to część mojej pracy magisterskiej to chwilowo jest ściśle tajna/poufne ;) Może do czegoś Ci się przyda.
Brzozy nie tylko na drewno, ale i próchnicę z liści.
Warzywa ew. można uprawiać w belach słomy ? choć wyczytałam gdzieś, że polskie są trochę zbyt luźne, ale sama jeszcze nie próbowałam.
Uprawa w kostkach słomy
https://www.youtube.com/watch?v=UXcA99xGHwQ
I wiele innych w necie. Nawet tam gdzie piasek można założyć warzywniak i w dodatku urobić się mniej niż przy tradycyjnym.
zmod. pomid.
"Żyj prosto. Konsumuj mniej. Myśl więcej...", "Być człowiekiem znaczy: każdego dnia starać się być lepszym."
Aktualny Niedoskonały, ale mój cz.2
Aktualny Niedoskonały, ale mój cz.2
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7473
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Projektowanie leśnego ogrodu
Czytam, czytam i tak sobie myślę,
Jednak zdecydowanie lepiej uczyć się na cudzych błędach.
O brzozie powiem tak. Rośnie bardzo szybko, bardzo. Na piaskach będzie lichsza, nie taka dorodna jak na ziemiach zasobniejszych.
Spija całą wodę z okolicy, dlatego nie jest dobrym towarzystwem. Owszem, gdzie w glebie więcej gliny tam poszycie sobie radzi.
Inaczej to tylko badziewie rośnie.
Hektar gospodarstwa na dom, ogród, jakiś sad i las- to mało na ten las. To tylko na rozpałkę w przypadku opalania węglem.
Róża skrytykowana przez logan18 jako inwazyjna, wcale nie jest zła. Wręcz przeciwnie. Ma same zalety.
Głęboko się korzeni, jak to róża. Radzi sobie nawet na piaskach, jest sadzona na wydmach. Absolutnie do opanowania,
wystarczy ją wycinać. Daje pożytek pszczołom i człowiekowi. I kwiaty i owoce.
W ogóle na piaskach dobrze jest sadzić rośliny głęboko korzeniące się, inaczej nie nastarczymy z podlewaniem.
Wprowadzanie do piasku samej próchnicy daje niewiele, trzeba wprowadzać glinę, ale też nie każdą, żeby nie tworzyła się betonowa skorupa.
Dawniej gdy cukrowni było więcej, doskonałym odpadem na poprawę ziemi piaszczystej były buraczane wysłodki.
No i teraz zasadnicze pytanie. Co chcemy właściwie osiągnąć na tych piaskach, w jakim czasie, jakim kosztem?
Takie pytania powinien sobie zadać każdy kto ma taką ziemię i chce na niej coś robić.
Kolejny raz powtórzę- trzeba mierzyć siły na zamiary.
Jednak zdecydowanie lepiej uczyć się na cudzych błędach.
O brzozie powiem tak. Rośnie bardzo szybko, bardzo. Na piaskach będzie lichsza, nie taka dorodna jak na ziemiach zasobniejszych.
Spija całą wodę z okolicy, dlatego nie jest dobrym towarzystwem. Owszem, gdzie w glebie więcej gliny tam poszycie sobie radzi.
Inaczej to tylko badziewie rośnie.
Hektar gospodarstwa na dom, ogród, jakiś sad i las- to mało na ten las. To tylko na rozpałkę w przypadku opalania węglem.
Róża skrytykowana przez logan18 jako inwazyjna, wcale nie jest zła. Wręcz przeciwnie. Ma same zalety.
Głęboko się korzeni, jak to róża. Radzi sobie nawet na piaskach, jest sadzona na wydmach. Absolutnie do opanowania,
wystarczy ją wycinać. Daje pożytek pszczołom i człowiekowi. I kwiaty i owoce.
W ogóle na piaskach dobrze jest sadzić rośliny głęboko korzeniące się, inaczej nie nastarczymy z podlewaniem.
Wprowadzanie do piasku samej próchnicy daje niewiele, trzeba wprowadzać glinę, ale też nie każdą, żeby nie tworzyła się betonowa skorupa.
Dawniej gdy cukrowni było więcej, doskonałym odpadem na poprawę ziemi piaszczystej były buraczane wysłodki.
No i teraz zasadnicze pytanie. Co chcemy właściwie osiągnąć na tych piaskach, w jakim czasie, jakim kosztem?
Takie pytania powinien sobie zadać każdy kto ma taką ziemię i chce na niej coś robić.
Kolejny raz powtórzę- trzeba mierzyć siły na zamiary.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- LaViol
- 500p
- Posty: 957
- Od: 11 lip 2010, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Projektowanie leśnego ogrodu
Rosa canina (róża dzika) i Rosa rugosa (róża pomarszczona) to gatunki inwazyjne.logan18 pisze:W niewielkiej odległości są rezerwaty przyrody (najbliższy 5 km), obszar Natura 2000 (Grądy nad Odrą) i Stobrawski Park Krajobrazowy (kilkanaście km).
Część gatunków odrzuciłem też celowo ze względu na zagrożenie jakie mogą stanowić dla okolicznych terenów cennych przyrodniczo (róża, czeremcha, tarnina i -cenna ze względu na drewno i szybki wzrost- robinia).
"Gatunek inwazyjny ? gatunek alochtoniczny o znacznej ekspansywności, który rozprzestrzenia się naturalnie lub z udziałem człowieka i stanowi zagrożenie dla fauny i flory danego ekosystemu, konkurując z gatunkami autochtonicznymi o niszę ekologiczną, a także przyczyniając się do wyginięcia gatunków miejscowych."
W ich przypadku nie tylko chodzi o to, że szybko się rozrastają. Przez nasiona roznoszone przez ptaki czy inne zwierzęta rozprzestrzeniają się w całej okolicy. Logan18 bardzo mądrze zrobił, że zrezygnował z niektórych gatunków. Pomyślał nie tylko w skali swojego terenu, ale też perspektywicznie. Skutki jego działań mogą się w okolicy ujawnić dopiero za 20 czy 30 lat.
Nie mogę się z tym do końca zgodzić. W glebie piaszczystej brakuje wody i pożywienia dla roślin. Próchnica daje składniki pokarmowe, a że działa jak gąbka to gromadzi i zatrzymuje wodę. Idealna gleba ma 3 rodzaje cząsteczek: piaszczyste, ilaste/gliniaste i próchnicę. .Jeśli już ma czegoś brakować to lepiej ilastych/gliniastych, bo gleba tylko z piaszczystych i ilastych/gliniastych nadal się do niczego nie nadaje ;) W glebie piaszczystej też są cząsteczki ilaste/gliniaste tyle, że jest ich trochę za mało. W części o glebie pisałam o kompleksach sorpcyjnych i ich roli. Przy braku kompleksów mineralnych, kompleksy próchniczne mogą w dużej części zastąpić mineralne. Odwrotnie się nie da. Dlatego czystej na ziemi kompostowej da się uprawiać rośliny, a na czystej glinie nie. Cząsteczki ilaste/gliniaste potrzebne są też, aby w glebie wytworzyły się kapilary - przestrzeń między tylko cząsteczkami piaszczystymi jest na to zbyt duża i nie tworzy się tzw. podsiąk kapilarny. Ale i tu próchniczna gąbka pomaga. Także znaczenie ma poziom wód gruntowych - najlepiej byłoby dodać gliny aż do poziomu lustra wody gruntowej, co może być mało realne na 1ha - tak się można pobawić w małym ogródku.Wprowadzanie do piasku samej próchnicy daje niewiele
Najlepszym i najtańszym rozwiązaniem w tym przypadku jest posadzenie jak największej ilości drzew/krzewów liściastych, wysiew roślin motylkowych na zielony nawóz itp.
"Żyj prosto. Konsumuj mniej. Myśl więcej...", "Być człowiekiem znaczy: każdego dnia starać się być lepszym."
Aktualny Niedoskonały, ale mój cz.2
Aktualny Niedoskonały, ale mój cz.2
Re: Projektowanie leśnego ogrodu
Wprawdzie zebrałem sobie już taką listę, ale na pewno coś mogłem przeoczyć więc z chęcią skorzystamLaViol pisze:Na jesieni, gdzieś w listopadzie, mogę Ci podrzucić pewną listę roślin na suche stanowiska
jokaer,
Zgodzę się z Tobą, że róża to wspaniała roślina, ale tak jak pisała LaViol ważniejsze jest:
A propos brzozy- wybrałem ją, bo nie widzę alternatywy. Rośnie szybko i jest gatunkiem rodzimym. Nie będzie stanowiła zagrożenia jak np. klon jesionolistny, dąb czerwony albo robinia akacjowa. Zrębki będę mógł wykorzystać na wiele różnych sposobów a liście dostarczą próchnicy. Chcę wykorzystać nawet jej wadę o której pisałeś, żeby ograniczyć rozwój niepożądanych roślin (np. nawłoci). Rozstaw drzew i krzewów rozplanowałem w sposób inny niż przy tradycyjnych plantacjach, rzadszy, po to żebym mógł jak najszybciej ją podkrzesywać. W związku z większą powierzchnią na jedną roślinę będzie większa dostępność wody, a cień który stworzy ten czterorzędowy pas roślin również ograniczy parowanie i może stworzy z czasem lepszy mikroklimat.LaViol pisze:W ich przypadku nie tylko chodzi o to, że szybko się rozrastają. Przez nasiona roznoszone przez ptaki czy inne zwierzęta rozprzestrzeniają się w całej okolicy. Logan18 bardzo mądrze zrobił, że zrezygnował z niektórych gatunków. Pomyślał nie tylko w skali swojego terenu, ale też perspektywicznie. Skutki jego działań mogą się w okolicy ujawnić dopiero za 20 czy 30 lat.
Masz również rację pisząc, że:
Jednakże na razie nie planuję stawiania tam domu, ponieważ to jest łąka- teren rolniczy. Nie mam też zamiaru zakładania typowego lasu produkcyjnego. Moim celem jest stworzenie ogrodu leśnego, w którym wypełnię każdą niszę ekologiczną wybranymi roślinami. Coś w stylu dzikiego ogrodu. W takim wypadku lepiej jest mieć hektar niż go nie miećjokaer pisze:Hektar gospodarstwa na dom, ogród, jakiś sad i las- to mało na ten las. To tylko na rozpałkę w przypadku opalania węglem.
Oczywiście to tylko założenia!
Co roku postaram się rewidować moją wiedzę na temat tego terenu, doboru odpowiednich roślin i rezultatów.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7473
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Projektowanie leśnego ogrodu
Żeby nie wiem jak ktoś uzasadniał, że róża to gatunek inwazyjny, ja się z tym nie zgodzę.
Logan ja zrozumiałam, że Ty się chcesz tam osiedlić
Logan ja zrozumiałam, że Ty się chcesz tam osiedlić
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- PiotrekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2518
- Od: 18 wrz 2011, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Projektowanie leśnego ogrodu
Jak tak czytam posty niektórych pań w tym temacie to zajeżdza mi starymi wydaniami dendrologii i ekologii... czyli zero pratyki, a dużo teori. Studia to nie wszystko...