Pędraki - metody skutecznego zwalczanie - 1cz.

[MariolaW]

Dariopi - jaki wynik stosowania preparatu pyrinex na pedraki?
mariolawoy

[AniaSz]

Ja też słyszałam same pochwały o gnojówce z wrotycza, ale nie stosowałam jeszcze. A roślinom nie zaszkodzi taka gnojówka? Czy ktoś wie jak należy rozcieńczyć i jak często podlewać ?

[Tomal Tomala]

Proszę o konkretną dawkę Dursbanu jaką zastosować na 100L wody. Czy teraz mogę ten środek zastosować? Czy czekać do wiosny? Dodam,że pędraki siedzą teraz dość płytko a jest ich baaaardzo dużo.

[Ewao4]

Mam pytanie związane ze środkiem Pyrisimex 480 na pędraki.W ogrodniczym powiedzieli,że zalecana dawka to 1 litr środka na 120-140 litrów wody.Wszystko byłoby dobrze gdybym posiadała dużą beczkę a mam tylko konewki. Obliczono mi ,że 10 ml środka jest na 12-14 litrów wody ale coś mi się nie zgadza.Bo jeśli 1 litr tj 1000 ml podzielono na 100 aby otrzymać 10 ml środka to te 120-140 litrów wody też trzeba podzielić na 100.Powiedzcie czy ja mam rację czy pani w ogrodniczym.Bo już nie wiem

[Tomek_Os]

Ty masz rację, powinno być 100ml na 12-14l wody jeśli zalecana dawka jest 1l środka na 120-140 litrów wody.

[Ewao4]

Dziękuję za odpowiedź....po południu biorę się za podlewanie truskawek

[Reniak]

Boże , ludzie lejecie tą chemią po zagonach gdzie rosną truskawki , poziomki , nie zdając sobie sprawy z wpływu tej chemii, to że ktoś zjadł poziomkę i żyje , nie oznacza że nie może zaszkodzić .
Mniej chemii więcej ekologii , mam hektarowy ogród , dużo drzew i całe stada ptaków ,wcale nie na drzewach ,a właśnie po trawie dreptajace i wyszukujace robale , krety , wiosną i jesienią również widać że mają co jeść , ale wiem że to co jem jest zdrowe .Zadna chemia nie jest obojętna dla nas .Pamietam całe lata temu (ze 30) kiedy nie mogłam pozbyć się podagrycznika , zaproponowano mi w sklepie Rundap , i jak dziś pamiętam że pisało na nim że przez 2 lata nie wolno nic w tym miejscu sadzić do spożycia , a dziś sąsiad leje rundapem w miedzyrzedzia fasoli , bobu , na sprzedaż , bo liczy się zysk, a nie zdrowie .

Ci co tak usilnie zwalczają u siebie krety powinni odwiedzić ten wątek.

[leszeg]

Zgadzam się z Reniak jeśli chodzi o stosowanie chemii, natomiast nie zauważyłem żeby krety lub ptaki pomogały w jakimś znacznym stopniu pozbyć się niechcianych pędraków. U mnie krety uwielbiają ryć w miejscach gdzie nie mam trawnika. Są te miejsca wyściółkowane korą/ścinkami traw i w których roi się od dżdżownic. Wydaję mi się, że w takich warunkach kret nie będzie szukał pędraków w trawniku skoro ma jedzenia pod dostatkiem w innym miejscu.

[Reniak]

Leszeg nie potrafię przekonać nikogo , do tego co ja obserwuję , moje pole obserwacyjne to 1h ogrodu , i obok sąsiadki nieco mniejszy , u mnie mnóstwo drzew i krzewów , i tylko kilka kopcy , u niej 2 orzechy , trawnik -kopiec na kopcu .więc wydaje mi się że zależność jakaś jest ,tak jest co roku .poza tym jeszcze jedną rzecz zauważyłam , mam też ogródki kwiatkowe z ponad setką róż , na wiosnę krety ryją tam jak szalone , ale to nie dziwne bo chrzaszcze uwielbiają róże i zostawiają swoje potomstwo , i zapewniam wszystkich tępiących krety , że nic moim różom się nie dzieje . Sama też tam poszukuje przysmaku dla moich kurek
Ja naprawdę odkąd mieszkam na wsi (8 rok) z przerażeniem patrzę jak rolnicy robią na wszystko opryski i jak często,nie przestrzegając karencji , czy godzin w których nie ma oblotu pszczół . A potem dziwimy się że tyle ludzi ma raka .

[Budda]

Może to czyjeś dzieci? Ubijać je?Siedzą głęboko w ziemi.

[Aguss85]

Czyjeś na pewno
To przychówek chrabąszcza majowego, niestety zjadają roślinki, ich korzenie i bulwy. Czy ubijać to Twój wybór, ale raczej nie są pożyteczne dla ogrodu.

[Karo]

Może to czyjeś dzieci? Ubijać je?Siedzą głęboko w ziemi.

Zdecydowanie tak!
poczytaj wątek od początku a nawet inne wyszukaj sobie korzystając z naszej wyszukiwarki

http://forumogrodnicze.info/search.php

[annodomini]

Buddo, można pędraki ochraniać, pielęgnować itd. Ale wtedy trzeba się pogodzić z tym, że zaniknie trawnik, warzywnik, uschną młode drzewka owocowe i ozdobne. Miałem kiedyś kompost, którego nie sprawdziłem i dałem pod korzeń nowo posadzonych drzew owocowych. Wszystkie z czasem uschły. Miałem podejrzenie, że sprzedawca był kiepski. Ale jak przerzuciłem pryzmę kompostu, to stwierdziłem, że to ogrodnik był do... "kitu". Wybrałem chyba pół wiadra pędraków.