Cytryniec chiński ( Schisandra chinensis )- wymagania,pielęgnacja i inne
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 947
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Cytryniec chiński
Andrzeju, czy owoce na twoim cytryńcu nabierają już
odpowiedniej barwy?
Mógłbyś wstawić zdjęcia?
Pozdrawiam. Darek.
odpowiedniej barwy?
Mógłbyś wstawić zdjęcia?
Pozdrawiam. Darek.
- andrzej1050
- 500p
- Posty: 640
- Od: 4 lip 2007, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Cytryniec chiński
Serdecznie pozdrawiam
Andrzej
Andrzej
-
- 1000p
- Posty: 1779
- Od: 26 sty 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Cytryniec chiński
Co robicie z cytryńca?
Ja zrobiłem nalewkę i smakuje jak jałowiec z kamforą. Nadaje się do picia tylko jak już nic nie ma innego.
Ja zrobiłem nalewkę i smakuje jak jałowiec z kamforą. Nadaje się do picia tylko jak już nic nie ma innego.
- andrzej1050
- 500p
- Posty: 640
- Od: 4 lip 2007, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Cytryniec chiński
Bo nalewka z cytryńca nie jest do picia
To lekarstwo, które zażywa się codziennie, np. po obiedzie. Jedną łyżeczkę. Kuracja dwu lub trzytygodniowa poprawia wzrok, koncentrację, przemianę materii etc.
Dlatego smakuje - jak smakuje
Ale jest skuteczne faktycznie.

Dlatego smakuje - jak smakuje

Serdecznie pozdrawiam
Andrzej
Andrzej
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 947
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Cytryniec chiński
W tym roku jeszcze dużych zbiorów nie będzie u mnie , ale, to co dojrzeje
na tych kilku gronach, to wysuszę.
Nie wiem tylko, czy wystarczy położyć w suche, przewiewne miejsce, czy
może w jakiejś suszarce?
Pozdrawiam. Darek.
na tych kilku gronach, to wysuszę.
Nie wiem tylko, czy wystarczy położyć w suche, przewiewne miejsce, czy
może w jakiejś suszarce?
Pozdrawiam. Darek.
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4179
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cytryniec chiński
U mnie już czas zbioru. Oczywiście nalewka. Trzeba również dodawać liści -łagodzi smak


Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
Re: Cytryniec chiński
A czy z samych liści również można zrobić nalewkę, dodając miodu "już prawie pitnego" na przykład? Dysponuje może ktoś przepisem sprawdzonym?
Mam spirytus "własny" 95%
Mam spirytus "własny" 95%

Kasia
- andrzej1050
- 500p
- Posty: 640
- Od: 4 lip 2007, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Cytryniec chiński
drozd - gratuluję owoców. U mnie jedynie pięć takich malutkich gron.
Serdecznie pozdrawiam
Andrzej
Andrzej
- patryk10015
- 500p
- Posty: 537
- Od: 1 maja 2015, o 20:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Cytryniec chiński Schisandra chinensis
Nawozicie cytryńca jesienią? Bo w tym roku posadziłem wiosną dwie sztuki i chcę zabezpieczyć je przed przemarzaniem.
-
- 200p
- Posty: 283
- Od: 26 cze 2012, o 13:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: 6a
Re: Cytryniec chiński Schisandra chinensis
U mnie niestety cytryniec nie chce rosnąć, przemarza a po lecie usechł. Mam nadzieję że odbije od korzenia.
- andrzej1050
- 500p
- Posty: 640
- Od: 4 lip 2007, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Cytryniec chiński Schisandra chinensis
patryk10015 - Ja jesienią nie nawożę. A cytryniec jest w pełni mrozoodporny, więc na zimę nie trzeba z nim nic robić.No może pozbierać liście
. Za to polecam ściółkowanie.

Serdecznie pozdrawiam
Andrzej
Andrzej
- patryk10015
- 500p
- Posty: 537
- Od: 1 maja 2015, o 20:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Cytryniec chiński Schisandra chinensis
Ok, bo myślałem, że może chociaż superfosfatem i siarczanem potasu bym podsypał aby lepszy start po zimie miały. Ściółkowanie trociną z korą przekompostowaną się nada?
- andrzej1050
- 500p
- Posty: 640
- Od: 4 lip 2007, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Cytryniec chiński Schisandra chinensis
Ja mam pod ściółką z kory czarną agrowłókninę. Wygodne, nie ma chwastów i zatrzymuje wilgoć
Serdecznie pozdrawiam
Andrzej
Andrzej
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1644
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Cytryniec chiński Schisandra chinensis
Ja swoje nawożę tzw. nawozem jesiennym. I jest wyściółkowany słomą. Nadziemnych części niczym nie okrywam, chroni je południowa ściana.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
Re: Cytryniec chiński Schisandra chinensis
Witam wszystkich
chciałbym się Was poradzić w sprawie uprawy cytryńca.
5 lat temu kupiłem 2 szt cytryńca (jako młody działkowiec wiedziałem ze u niektórych roślin są podziały na płcie. Sprzedawca zapewniał mnie, że wystarczy jedna sztuka, ale kupiłem dwie). Nie pamiętam odmiany, i czy w ogóle była podana. Rośnie bujnie, obrósł całą wschodnią ścianę altany. Pędy mają ponad 3 metry. W ogóle nie stosowałem cięcia. Nawożenie kompostem, trochę obornika i niewielka ilość nawozu mineralnego-wieloskładnikowego. Od dwóch lat obficie kwitnie, ale niestety nie zawiązuje owoców.
DLACZEGO?
Na różnych stronach/forach doczytałem różnorakie informacje o "pienności" cytryńca (że są osobno męskie i żeńskie; że na jednej roślinie są męskie i żeńskie kwiaty; a nawet że roślina młoda ma tylko męskie kwiaty, a dopiero z wiekiem rosną żeńskie).
Proszę o radę. Czy warto dalej czekać na owoce z tych roślin?
chciałbym się Was poradzić w sprawie uprawy cytryńca.
5 lat temu kupiłem 2 szt cytryńca (jako młody działkowiec wiedziałem ze u niektórych roślin są podziały na płcie. Sprzedawca zapewniał mnie, że wystarczy jedna sztuka, ale kupiłem dwie). Nie pamiętam odmiany, i czy w ogóle była podana. Rośnie bujnie, obrósł całą wschodnią ścianę altany. Pędy mają ponad 3 metry. W ogóle nie stosowałem cięcia. Nawożenie kompostem, trochę obornika i niewielka ilość nawozu mineralnego-wieloskładnikowego. Od dwóch lat obficie kwitnie, ale niestety nie zawiązuje owoców.
DLACZEGO?

Na różnych stronach/forach doczytałem różnorakie informacje o "pienności" cytryńca (że są osobno męskie i żeńskie; że na jednej roślinie są męskie i żeńskie kwiaty; a nawet że roślina młoda ma tylko męskie kwiaty, a dopiero z wiekiem rosną żeńskie).
Proszę o radę. Czy warto dalej czekać na owoce z tych roślin?