Cytrusy - porady ogólne

[Damian2009]

Mandarynka mojej znajomej już nie ma ziemiórek. W czasie gdy je jeszcze miała, wypuściła listki u góry, które po pozbyciu się szkodników nie rosną, czy jest jakiś sposób aby spowodować wzrost tych listków? Może jakiś nawóz do spryskiwania? Kolor mandarynki jak widać na zdjęciu stał się dużo bardziej zielony. Poprawiła się jej kondycja.

[JAWiktor]

Pozostaw ją w spokoju. Swoje chyba już odchorowała, a za jakiś czas ruszy - przyspieszacza nie ma
Przyzwyczajaj ją do słonka i opiekuj się nią - tak jak tutaj było już wiele razy pisane.
Teraz traktuj jak zdrową roślinę.
Do roślin trzeba mieć cierpliwość, a jeśli jej nie masz to właśnie ucz się od nich

[Jacekgab]

Witam.Jestem nowy. Jacek. Mieszkam w Gabonie, takim rownikowym afrykańskim państwie. W moim nowym ogrodzie po doprowadzeniu go do porządku odkryłem drzewko, a właściwie drzewo mandarynkowe rozrosniete ktore nie daje owoców. Mandarynkowe bo poznałem po zapachu urwanego listka. Czy jest możliwe uratowanie go czy dac na luz i wyciąć? nie wiem jak wstawić fotkę

[Karo]

Oj witaj Jacek.
Koniecznie naucz się wstawiać zdjęcia,mieszkasz w takim rejonie,że chętnie zobaczymy wiele,wiele różnych zdjęć.
Poczytaj ten post http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 9#p1148589
Okno Fotosika znajdziesz pod oknem dialogowym,gdzie będziesz pisał posta na forum...
Tutaj możesz poćwiczyć to wstawianie zdjęć na forum http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=14&t=62102
Czekamy zatem

[dobosia80]

Witam serdecznie
Poproszę doświadczonych forumowiczów o pomoc. Posiadam w mieszkaniu drzewko cytrusowe Lime latifolia ok 1,50 m wysokości. Dostałam w prezencie i kompletnie nie znam się na uprawie. Bardzo proszę o przybliżenie tematu. Dodam, że jedyne i tylko jedyne miejsce w którym obecnie stoi nie jest słoneczne. Obawiam się, że może mu się to nie spodobać, ale nie mam możliwości przestawić gdzie indziej (mieszkanie w bloku :/ ) Poza tym zauważyłam białe drobne szybko biegające robaczki ... hmmm czym je karmić i co to może być?
Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam. Monika

[Zdenerwowana]

Dobre się obawiasz. Miejsce małosłoneczne nie jest dobre dla cytrusów. Są wtedy słabsze i łatwiej zapadają na choroby. Pamiętać musisz, że one nie lubią zbyt dużo wody. Znaczy trzeba podlewać, ale uważaj na przelanie. Gdy ziemia jest zbyt wilgotna, korzenie obumierają i roślina marnieje. Poza tym, jeśli jest mało słońca, roślina lepiej się czuje w środowisku chłodniejszym. Zimą powinieneś jej zapewnić temperaturę niską (10 15 °C), co raczej trudne jest w bloku. Trzeba też dbać o odpowiednią wilgotność powietrza - o co w bloku jest równie ciężko.

Co do latających robaczków: daj zdjęcie, bo tak trudno jest coś wymyślić.

[dobosia80]

Dziękuję za odpowiedź. Tak jak mówisz - w bloku trudno o chłód a u mnie do tego jeszcze mało światła. No nic, poobeserwuję roślinę i zobaczę jak jej u mnie będzie.
Co do tych robaków, nie jestem w stanie zrobić im zdjęcia gdyż są bardzo małe i trudno je dostrzec. Raczej nie latają.
Dziś natomiast myłam liście, gdyż były bardzo brudne i na niektórych znalazłam takie coś! Co to jest?



Wygląda okropnie

Pozdrawiam. Monika

[Zdenerwowana]

Nie ma na tym cytrusie delikatnej pajęczynki? Jeśli jest, to masz przędziorka. Jest trochę preparatów na niego. I na razie, dopóki nie pozbędziesz się tego czegoś, nie łącz tej rośliny z innymi, bo może się przenieść na resztę.

[dobosia80]

To tak wygląda jak mini kokony, czyli pajęczyny pewnie inaczej. Obcięłam chore liście. Póki co więcej nie ma. A co najlepiej kupić z chemii by było skuteczne? Jeśli wiesz to poproszę o nazwę

[Zdenerwowana]

Niestety, nie wiem (może to dobrze, bo znaczy, że jakoś bez chemii mi się udaje).

[dobosia80]

Pewnie tak. Wstrzymam się jeszcze z tymi opryskami. Może już się nie pojawi to dziwne coś. Jak się pojawi wtedy pomyślę.

[tomekb1]

A nie możesz po prostu umyć wszystkich liści od spodu wodą z mydłem i miękką szmatką?

[Kart]

Witam, jakieś 5-6 lat temu kupiliśmy w Ikei drzewko cytrusowe. Nazwy nie pamiętam. Było bujne, miało ładne
owoce wielkości małej mandarynki, kwaśne bardziej jak limonka. Po jakimś czasie, owoce opadły, drzewo kwitło
dalej, owoce się zawiązywały, ale nie dochodziły nawet to średnicy 1cm, usychały i odpadały. Przycięłam drzewko,
puściło dużo nowych gałązek. Znów kwitło, ale z owoców nici. I tak jest cały czas. W tym roku wystawiłam go
na słoneczny taras. Powypuszczało nowych gałązek, kwitło obficie, ale z owocu nici. Mimo nawożenia nawozem do
cytrusów liście są jakieś małe, dostają żółtych plam, na bujność się nie zanosi. Czytałam coś na tym forum, że istnieje
jakaś odmiana chińska drzewka cytrusowego, która ma owoce na Boże Narodzenie. Możliwe, że to właśnie to drzewko,
ponieważ przez pierwsze 2 lata tak właśnie te owoce się pojawiały, zimą. Potem wszystko się rozregulowało. Załączam
zdjęcia, może ktoś miał podobny problem. Nie wiem już, co robić. Pokój jest słoneczny, temperatury ani za zimne ani
za gorące, mieszkanie do przesuszonych nie należy a zamiast być lepiej jest tak sobie.