Mój ogród na fotografii- część 9

[bwoj54]

O, jak milo! Mam gości
Aniu! dziękuję za miłe słowa . Nasion dyni ozdobnych nie zbieram, bo niewiele ich posiałam ,a chętnych na te bajeczne kształty i urzekającą kolorystykę mam wielu Były lata,ze wiadrami wywoziłam je do pracy
Pozdrawiam serdecznie
Ilonko! a wiesz,ze ja też o Tobie myślałam Ciągle mi brakuje czasu, ale na szczęście czas przetworów mija - zatem będzie go więcej/ mam cichą nadzieję/ . Druga sprawa, to czekając na konkretną , specjalistyczną diagnozę w sprawie mojej nietypowej rwy kulszowej , nie bardzo mam ochotę dłużej siedzieć przed komputerem. Wbiegam do zaprzyjaźnionych wątków i zmykam do ogrodu. Tam moje myśli skupiają się na roślinkach . Ale do rzeczy.... Kochana, tyle słów pochwały pod adresem mojego ogrodu Wypowiedziane przez Ciebie, właścicielkę tak uroczego ogrodu - to wielka radość dla mnie
Jest wiele miejsc,które muszę zreorganizować, tak dla własnej wygody. Mam kilka rabatek, które praktycznie wymagają minimalnie mojej pracy i w tym kierunku będą zmierzały moje zmiany. Tamaryszek rozrasta się jak szalony. Jestem zainteresowana tym kwitnącym jesienią/ tamaryszek francuski/. Ławka pod lilakiem wiekowa/ dzieło mojego męża/ . W moim ogrodzie jest takie miejsce / misz- masz/ ale kolorowo niemal przez cały rok. Sadzonkę glicynii chyba znalazłabym/ jeśli reflektujesz/ ale cierpliwości trzeba sporo zanim zakwitnie.

[Sosenki4]

Bogusiu u Ciebie czy to wiosna, lato czy jesien zawsze łany kwiatów . Podziwiam za ogrom pracy jaki wkładasz w to wszystko. Mnie susza podcięła "skrzydelka" z ogrodową przygodą i dopadł mnie dołek i zmęczenie jesienne. Do tego nałożyły się rodzinne smutki, jednak staram sie nie poddawać i choć obkupiłam się w Biedronce w cebulowe..
Pozdrawiam ciepluteńko, choć u mnie dziś przymrozek był i skrobanie szyb w aucie itp...

[bwoj54]

Marzenko, sprawiłaś mi radość odwiedzinami. Wczoraj o Tobie myślałam, aby zaglądnąć i sprawdzić , co u Ciebie???
Współczuję z powodu smuteczków rodzinnych Żal roślinek, które ucierpiały z powodu suszy. Marzenko, moje przetrwały dzięki podlewaniu. Trawa swoją intensywnością zieleni i gęstością wręcz zadziwia a krety szaleją z kopcami . W związku z tym,ze nie mamy wpływu i nie jesteśmy w stanie zapobiec anomaliom pogodowym, ochłonęłam zdecydowanie z chciejstw ogrodowych. Stawiam na gatunki sprawdzone , mało obsługowe / hortensje bukietowe, róże okrywowe i rabatowe , rozchodniki, trawy i trochę innych . Mam już takie rabatki , na których nie robiłam od wiosny niewiele , a przyciągają wzrok do teraz/wiosna kwitły tulipany i bratki, latem szałwie , lawendy i lilie, teraz rozchodniki w otoczeniu kęp żółto- zielonych liści szałwii.

[bwoj54]

Zostawiam kilka dzisiejszych zdjęć. Wspaniała , słoneczna pogoda zachęcała do utrwalenia ogrodowych widoków, u progu jesieni

[Sosenki4]

Bogusiu fantastyczne zdjęcia, ogród jak z obrazka. Właśnie odtwarzam niektóre rabaty i sadzę tak jak pisałaś, coś kwitnącego na wiosnę: krokusy, tulipany, coś na lato: lilie, jeżówki i róże, do tego trawy ozdobne i iglaki. Trudno iglaki nie są zbyt lubiane na FO, ale dla mnie mają swój urok i są atraakcyjne cały rok.
Muszę się wziąć za siebię i tyle, a po inspiracje będę zaglądać do Ciebie.

[any57]

Duże powierzchnie bardzo ładnie wyglądają na zdjęciach, mój mały ogródeczek nie jest wart pokazywania - staram się wyszukać pojedyncze kolorki, zaczynają kwitnąć chryzantemy.
Pozdrawiam ciepło jesiennie

[bwoj54]

Marzenko!wiem,ze ciężko , ale życie toczy się dalej. Musisz być silna , i wiem,ze taka jesteś. Z chęcią Ci prześlę wiosną roślinki , abyś mogła uzupełnić braki po letniej suszy. Proponuj, skup się na kilku rabatkach, dopracuj je ,a na reszcie areału posiej trawę. Masz ciągniczek , bez problemu skosisz. Później będziesz sukcesywnie wzbogacała obejście o nowe rabatki. Wierz mi, że taki sposób na dużym areale sprawdza się. A jeśli chodzi o iglaki??? Ogród tworzę dla siebie i swoich bliskich. Ma podobać się nam i spełniać nasze oczekiwania. Mój ma ramy świerkowo - tujowe - daglezjowe. W centrum rośnie też kilka wiekowych świerków, sosen i jałowców w sąsiedztwie jarzębiny, złotokapu Cyprysy uformowałam a'la bonsai. Nie będę dosadzała iglastych , ale też nie mam zamiaru pozbywać się tych , które już rosną. Jeśli coś ciekawego u mnie podpatrzysz i przeniesiesz do swojego ogrodu, będzie mi milo, choć ja tez ciągle uczę się ogrodowych rozwiązań
Andrzeju! Właśnie przed chwilą rozmawiałam z mężem o kwitnieniach w naszym ogrodzie. Okazuje się ,że dla wielu gatunków nastał najodpowiedniejszy czas. Dalie, kosmosy, rudbekie nie były tak urocze w letnie upały jak teraz/ mimo podlewania/
Napojone poranną rosą , w promieniach jesiennego słońca prezentują się cudownie. A jak bujne i dorodne są kwitnienia w donicach . Niech swoim widokiem cieszą jak najdłużej Chryzantemy wczesne rozpoczęły już u mnie swój spektakl, ale sporo odmian mam jeszcze w pąkach. Wzbogaciłam wiosną ich kolekcję o 12 odmian. Rozrosły się wspaniale , będzie co pokazywać.

[bwoj54]

Pierwszy przymrozek mam za sobą, na szczęście jeszcze roślinki nie ucierpiały. Żal byłoby kwitnących dalii, aksamitek, róż większość chryzantem w pąkach. Pelargonie, surfinie , niecierpki, begonie toną w kwieciu. Zdecydowanie za wcześnie na przymrozki
Zostawiam kilka zdjęć dla tych, którzy zdecydują się odwiedzić mój ogród.

[bwoj54]

[manenka71]

Bogusiu nasze ogrody są teraz nasycone kolorem nie tak jak w lato ,choć dzisiaj podlewałam wsadzone niedawno krzaczki i w niektórych miejscach mam tak sucho że woda sprawiła roślinom pewnie radośc.
Czy ten marcinek różowy jest wysoki ,ja dostałam od Bożenki w tamtym roku takiego wysokiego różowego ale w złym miesjcu posadziłam i mi zmarniał choć podlewałam.

[bwoj54]

Marzenko, tak - marcinek wysoki. Moje w tym roku też są mizerniejsze niż w poprzednich latach. Wczorajszy przymrozek ściął mi zupełnie kanny i dalie.Susza u mnie niesamowita, przed chwilą kopałam pietruszkę i marchew, z wielkim trudem wbijałam łopatę.

[manenka71]

Bogusiu my dziś przebieraliśmy ziemniaczki na przyczepie bo poparzyły się w ziemi i robią sie niektóre miękkie a warzywka ,mam nadzieje ze popada.W poniedzialek muszą mi wykopac buraczki bo wreszcie musze zaprawić a mam ich dosć sporo.
NIgdy nie kochałam sie tak w różach a teraz u Was w ogrodach i w ogrodzie Hortulus gdzie byłam napatrzyłam sie na nie i sie rozchorowałam ,kupiłam już dwie w tym roku a w przyszłym kto wie.

[bwoj54]

Nie napisałaś czy mam wysłać Ci marcinki. Pogoda cudowna. U mnie buraczki porosły- giganty. Już trochę zaprawiłam .
Róże??? hmmm...wczoraj siedziałam w szkółce internetowej i mam w koszyku 8 szt- dzisiaj zrobię przelew pieniążków. Jutro jadę do lekarza , po drodze mam sklepy ogrodnicze i szkółki - na szczęście uwagę swoją skupiam na trawach i hortensjach.
W ubiegłym tygodniu kupiłam dwie solidne Vanilki