Grubosz - Crassula cz.4
- reni1
- 10p - Początkujący
- Posty: 14
- Od: 14 sty 2014, o 12:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Moje gruboszowate:
Crassula schmidtii
Tego nazwy pewna nie jestem
Crassula falcata minor?
Crassula schmidtii
Tego nazwy pewna nie jestem
Crassula falcata minor?
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Grubosz - Crassula cz.4
No właśnieraflezja pisze:Moje grubosze niejednokrotnie stoją na zewnątrz aż do przymrozków. Jeśli mają suche podłoże, to chłód nic im nie zrobi. Oczywiście temperatura musi być powyżej zera.
Moje 2 grubosze zaliczyły niespodziewanie 2 poranki z przymrozkiem na zewnątrz i chyba im to na dobre nie wyszło. Mam nadzieję, że nie padną po tym do końca...
Reni - Twoje obrazki się nie otwierają
Zdjęcia reni1 są widoczne,proszę z wątpliwościami przenieść się do sekcji Pytania do...
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 4#p5177454 lub na PW . /Adm.KaRo
- marlenka
- 500p
- Posty: 782
- Od: 26 lut 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Moje wybarwiają się teraz na intensywnie czerwono/buraczkowo. Nie wiem czy to dobrze. Efekt ładny ale jeszcze nigdy tak nie miałam. Jak kiedyś znajdę czas to może zrobię poglądowe zdjęcie. Ale może już ktoś potrafi powiedzieć czy to zdrowa reakcja? Nie mają za zimno? Chyba nie, do tej pory trzymałam je nawet w niższych temperaturach niż w tym roku.
U nas niet przymrozkowów. Około 7 stopni najmniej.
U nas niet przymrozkowów. Około 7 stopni najmniej.
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Moje gruboszki wciąż stoją na balkonie, a już w nocy temp w okolicach zera, i troszkę się obawiam termicznego szoku po wniesieniu do ciepłego pomieszczenia... Może na chwilę przeniosę je najpierw na klatkę schodową, ale z kolei boję się, że zbyt się komuś spodobają...
- gardeniaa
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 712
- Od: 25 maja 2008, o 14:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Ja dzisiaj swojego zabrałam już do domu. Postawiłam go na klatce schodowej, bo tam jest chłodniej.
W tym miejscu będzie musiał przezimować.
W tym miejscu będzie musiał przezimować.
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Myślałam nad zimowaniem na parapecie klatki schodowej, jest to wschodnie okno, więc nie miałyby źle, ale mieszkam w bloku i obawiam się przypadkowych amatorów darmowego zielska.
- gardeniaa
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 712
- Od: 25 maja 2008, o 14:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Miejsce miały dobre, szkoda jednak, żeby uległ zniszczeniu.
Ja mieszkam w swoim domu, więc nie mam z tym problemu. Jedynie kot, czasami coś poprzestawia.
Ja mieszkam w swoim domu, więc nie mam z tym problemu. Jedynie kot, czasami coś poprzestawia.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Ku przestrodze:
Tak wygląda jeden z gruboszy, stojących luzem na zewnątrz, po niespodziewanym mrozie, który przeszedł u nas w zeszłym tygodniu dwie noce z rzędu
To ten w najgorszym stanie. Być może dlatego, że był zupełnie odsłonięty. A może taki wrażliwy. Hummelsy sunsety zniosły tę samą pogodę całkiem nie najgorzej, jeden wygląd kiepsko, ale o niebo lepiej, niż ten tu z fotki
Tak wygląda jeden z gruboszy, stojących luzem na zewnątrz, po niespodziewanym mrozie, który przeszedł u nas w zeszłym tygodniu dwie noce z rzędu
To ten w najgorszym stanie. Być może dlatego, że był zupełnie odsłonięty. A może taki wrażliwy. Hummelsy sunsety zniosły tę samą pogodę całkiem nie najgorzej, jeden wygląd kiepsko, ale o niebo lepiej, niż ten tu z fotki
- marlenka
- 500p
- Posty: 782
- Od: 26 lut 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Ja z moimi trafiłam idealnie w punkt. Zabrałam je jakoś w piątek rano, najbliższej nocy był już pierwszy porządny przymrozek. Chciałam zostawić do listopada ale niestety to chyba koniec ciepłej jesieni.
Re: Grubosz - Crassula cz.4
O matko, aż pobiegłam na balkon sprawdzać moje... ale na szczęście mają się dobrze. Na czwartym piętrze jednak cieplej.
- tom_ek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1495
- Od: 16 sie 2015, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Witam serdecznie. Kupiłem niedawno kilka Crassuli: C. moonglow, C. cornuta, C. arta i C. rupestris. Co nieco już poczytałem o ich uprawie, ale wciąż nie do końca wiem, jak je zimować. Wyczytałem, że podlewać je trzeba cały rok, ale w jakiej temperaturze je trzymać zimą? Blisko godzinę szukałem takiej informacji na tym forum, ale nie znalazłem ; może szukałem w niewłaściwych wątkach, a może za wcześnie się poddałem. Mam nadzieję, że ktoś z Was odpowie na moje pytanie - czy zimą mogę Crassule trzymać razem z kaktusami, w dość zimnym pomieszczeniu (4-10 stopni C), czy potrzebują jednak wyższych temperatur? A jeśli tak, to jakich maksymalnie? Z góry dziękuję za pomoc.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Trochę za zimno wg mnie. Moje stoja w ok 15-17 stopni. Ze 3-4 razy przez zimę (tj w okresie XI-II) w zależności od ich kondycji, lekko zwilżam podłoże.
ale taka moja praktyka jest ledwie trzyletnia, więc może ktoś ma inne sposoby
ale taka moja praktyka jest ledwie trzyletnia, więc może ktoś ma inne sposoby
- tom_ek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1495
- Od: 16 sie 2015, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Dzięki piękne, trzy lata jak dla mnie to wystarczający czas, swoje Crassule będę traktował podobnie.