Właśnie takgrubosz pisze:
A jak obstawiasz: 2 miarki żwiru i 1 miarka piachu czy odwrotnie? (zob. wyżej wymienione proporcje)
Grubosz - Crassula cz.4
- brombiel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3007
- Od: 22 cze 2014, o 13:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Witajcie
W swojej kolekcji posiadam kilka gruboszy m. in. crassula sarcocaulis. Niestety zaczęły mu brązowieć, zasychać i odpadać szczytowe listki. Podobna rzecz zaczęła się dziać crassula tetragona. Ładnie odbijają nowe pędy ale nie mogłem dojść do winowajcy. W końcu choroba przeniosła się na klasycznego marketowego grubosza prawdopodobnie crassula portulacea albo coś bardzo pokrewnego. Z racji, że ten gatunek ma liście nieco większe łatwiej zaobserwować objawy. Młode liście zaczynają stopniowo dostawać od spodu, że się tak wyrażę "brunatnego strupka", który stopniowo się rozszerza nawet na wierzch liścia. W końcu powstaje na ranie subtelny biały meszek. Wnioskuje zatem, że choroba grzybowa która dotyka moje grubosze to mączniak lub coś podobnego.
I tu moje pytanie: czym to definitywnie zwalczyć? Rośliny są delikatnie zaatakowane, nie ma dramatu. Czy nieproszonego gościa da się zwalczyć np. regularnym spryskiwaniem roztworem wody z czosnkiem czy też powinienem sięgnąć po ciężką artylerię i kupić jakąś chemię? Chciałbym w miarę możliwości uniknąć preparatów chemicznych ze względu na kota, który grasuje po domu. Z góry dziękuję za rady i okazaną pomoc.
Pozdrawiam
W swojej kolekcji posiadam kilka gruboszy m. in. crassula sarcocaulis. Niestety zaczęły mu brązowieć, zasychać i odpadać szczytowe listki. Podobna rzecz zaczęła się dziać crassula tetragona. Ładnie odbijają nowe pędy ale nie mogłem dojść do winowajcy. W końcu choroba przeniosła się na klasycznego marketowego grubosza prawdopodobnie crassula portulacea albo coś bardzo pokrewnego. Z racji, że ten gatunek ma liście nieco większe łatwiej zaobserwować objawy. Młode liście zaczynają stopniowo dostawać od spodu, że się tak wyrażę "brunatnego strupka", który stopniowo się rozszerza nawet na wierzch liścia. W końcu powstaje na ranie subtelny biały meszek. Wnioskuje zatem, że choroba grzybowa która dotyka moje grubosze to mączniak lub coś podobnego.
I tu moje pytanie: czym to definitywnie zwalczyć? Rośliny są delikatnie zaatakowane, nie ma dramatu. Czy nieproszonego gościa da się zwalczyć np. regularnym spryskiwaniem roztworem wody z czosnkiem czy też powinienem sięgnąć po ciężką artylerię i kupić jakąś chemię? Chciałbym w miarę możliwości uniknąć preparatów chemicznych ze względu na kota, który grasuje po domu. Z góry dziękuję za rady i okazaną pomoc.
Pozdrawiam
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Grubosz - Crassula cz.4
A może zmień im warunki? Grubosze lubią suche podłoże i słońce. Czy Twoje tak mają?
Przyznam, że nigdy nie miałam choroby grzybowej na tej grupie sukulentów. Usuń zmienione części roślin, oberwij liście i może to wystarczy.
Pamiętaj, ze teraz jest czas spoczynku i musisz im zapewnić odpowiednie warunki (sucho i chłodniej) aby nie zaczęły rosnąć. Nie zaszkodzi też oprysk preparatem z grejfruta - Biosept.
Przyznam, że nigdy nie miałam choroby grzybowej na tej grupie sukulentów. Usuń zmienione części roślin, oberwij liście i może to wystarczy.
Pamiętaj, ze teraz jest czas spoczynku i musisz im zapewnić odpowiednie warunki (sucho i chłodniej) aby nie zaczęły rosnąć. Nie zaszkodzi też oprysk preparatem z grejfruta - Biosept.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7473
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Jeśli to jest podobny problem do tego
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 8#p5156508
to lubi nawracać. W tym sezonie z kolei wszystkie moje grubosze i kaktusy stały w tunelu.
Mimo tego, prezentowany grubosz w tym roku też dostał tej choroby i jeszcze inny grubosz.
Ponieważ opryskiwałam pomidory wapniem to i grubosze też. Skutek b.pozytywny
Dzisiaj wygląda tak
Podejrzewam, że przyczyną choroby grzybowej są po prostu jakieś braki.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 8#p5156508
to lubi nawracać. W tym sezonie z kolei wszystkie moje grubosze i kaktusy stały w tunelu.
Mimo tego, prezentowany grubosz w tym roku też dostał tej choroby i jeszcze inny grubosz.
Ponieważ opryskiwałam pomidory wapniem to i grubosze też. Skutek b.pozytywny
Dzisiaj wygląda tak
Podejrzewam, że przyczyną choroby grzybowej są po prostu jakieś braki.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Jeśli chodzi o braki makro i mikroelementowe, to raczej nie. Grubosze w środowisku naturalnym rosną w bardzo ubogiej ziemi i nie mają prawie niczego. Ja zdecydowanie podejrzewam wilgoć. Nawet nie podlewanie, tylko wilgoć w powietrzu, jaka często jest w naszym klimacie. Zaobserwowałam to w tym roku na swoich. Gdy była susza, wszystko ok. Gdy pojawiły się deszcze, zrobiło się chłodniej - od razu im się pogorszyło. Ale na szczęście zbrązowiało kilka liści, opadły potem i jest dobrze. Nawet nie myślałam, że to jakiś grzyb.
Najlepiej byłoby Twoim gruboszom gdyby nie stały w tunelu, tylko na świeżym powietrzu w pełnym słońcu i oczywiście gdyby lato było bardzo suche.
Najlepiej byłoby Twoim gruboszom gdyby nie stały w tunelu, tylko na świeżym powietrzu w pełnym słońcu i oczywiście gdyby lato było bardzo suche.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7473
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Raflezjo z całym szacunkiem, ale to, że ziemia jest uboga w składniki organiczne, nie znaczy, że jest uboga w składniki mineralne.
Wszystko to zależy od skały z jakiej jest utworzona.
Mój tunel jest dużym tunelem, wysokim, z przewiewem, więc nie tu tkwi przyczyna.
Na pewno podlewanie, bo wiadomo, im więcej wilgoci, tym większe prawdopodobieństwo rozwoju chorób grzybowych.
Teraz były niepodlewane dłuższy czas i mimo, że stały w tunelu kiedy przyszło załamanie pogody ( śnieg w poniedziałek rano i ochłodzenie)
mają się dobrze, bo mają suche korzenie. Część przeniosłam już do domu.
Wszystko to zależy od skały z jakiej jest utworzona.
Mój tunel jest dużym tunelem, wysokim, z przewiewem, więc nie tu tkwi przyczyna.
Na pewno podlewanie, bo wiadomo, im więcej wilgoci, tym większe prawdopodobieństwo rozwoju chorób grzybowych.
Teraz były niepodlewane dłuższy czas i mimo, że stały w tunelu kiedy przyszło załamanie pogody ( śnieg w poniedziałek rano i ochłodzenie)
mają się dobrze, bo mają suche korzenie. Część przeniosłam już do domu.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Dlaczego mojemu gruboszowi 'hobbit' zaczęły opadać liście?I w ogóle,jakoś ostatnio słabo rośnie?Czy ma to związek z zimowym spoczynkiem?Grubosze zimują?
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Jokaer, ale ja nie myślałam w ogóle o próchnicy, skąd ten pomysł? Nawet jeśli mają pierwiastki, to ze względu na dużą przepuszczalność podłoża uciekają one wgłąb. Są też słabo dostępne, bo deszcze padają rzadko a w suchym podłożu korzenie (włośniki) "nie działają".
I właśnie chodziło mi o to, że grubosze wolą mniej niż więcej. Nigdy też swoich nie nawożę.
Mnie chodzi o niedobory nieorganiczne, czyli N, P, K, Ca, Mg, no i mikro. I zrozumiałam, że właśnie o takie Ci chodziło, że wydaje Ci się, ze czegoś ma za mało.
No widzisz, odpowiedziałaś sobie sama na pytanie. To wilgoć jest główną przyczyną tych plam a nie niedobory. W Twoim przypadku nadmierne podlewanie.
Luna!
Trudno mi odpowiedzieć, za mało danych. Ale jest możliwe, ze liście opadają ze starości. Wszystkie moje grubosze gubią ich trochę jesienią i wczesną zimą też. Ważne, żeby to nie był masowy opad.
I właśnie chodziło mi o to, że grubosze wolą mniej niż więcej. Nigdy też swoich nie nawożę.
Mnie chodzi o niedobory nieorganiczne, czyli N, P, K, Ca, Mg, no i mikro. I zrozumiałam, że właśnie o takie Ci chodziło, że wydaje Ci się, ze czegoś ma za mało.
No widzisz, odpowiedziałaś sobie sama na pytanie. To wilgoć jest główną przyczyną tych plam a nie niedobory. W Twoim przypadku nadmierne podlewanie.
Luna!
Trudno mi odpowiedzieć, za mało danych. Ale jest możliwe, ze liście opadają ze starości. Wszystkie moje grubosze gubią ich trochę jesienią i wczesną zimą też. Ważne, żeby to nie był masowy opad.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Grubosz - Crassula cz.4
a może one łapia cos od pomidorów? I wystarczyłoby odizolować jedne o drugich.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7473
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Raflezjo
Ja nie wiem co to za skała, jednak, wcale nie oznacza to, że są w niej braki. Wręcz przeciwnie, może to być podłoże choć kamieniste,
to jednak zasobne w minerały. W azot na pewno nie, a te minerały wcale nie muszą być wypłukiwane.
Przykładem takiej skały jest bazalt, z którego wykorzystuje się dla ogrodnictwa mączkę bazaltową bardzo zasobną we wszelkie minerały,
jako że bazalt jest pochodzenia wulkanicznego. Użyty do wzbogacania gleb, nie jest z niej wypłukiwany.
onectica Oczywiście, że pomidory nic nie mają do tej przypadłości, bo pierwszy raz pojawiła się ona kiedy wszystkie sukulenty były pod chmurką z dala od wszelkich innych upraw.
Dobrze zrozumiałaś. One w naturze rosną na gruncie kamienistym, które przecież ma jakieś pochodzenie.Mnie chodzi o niedobory nieorganiczne, czyli N, P, K, Ca, Mg, no i mikro. I zrozumiałam, że właśnie o takie Ci chodziło, że wydaje Ci się, ze czegoś ma za mało.
Ja nie wiem co to za skała, jednak, wcale nie oznacza to, że są w niej braki. Wręcz przeciwnie, może to być podłoże choć kamieniste,
to jednak zasobne w minerały. W azot na pewno nie, a te minerały wcale nie muszą być wypłukiwane.
Przykładem takiej skały jest bazalt, z którego wykorzystuje się dla ogrodnictwa mączkę bazaltową bardzo zasobną we wszelkie minerały,
jako że bazalt jest pochodzenia wulkanicznego. Użyty do wzbogacania gleb, nie jest z niej wypłukiwany.
onectica Oczywiście, że pomidory nic nie mają do tej przypadłości, bo pierwszy raz pojawiła się ona kiedy wszystkie sukulenty były pod chmurką z dala od wszelkich innych upraw.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Grubosz - Crassula cz.4
W samej skale i glebie, która powstała na skutek wietrzenia skały macierzystej pewnie braków nie ma, tylko tak jak pisałam, korzenie pobierają wodę z rozpuszczonymi solami mineralnymi od przypadku do przypadku, czyli wtedy gdy spadnie deszcz, a woda ta nie zdąży "przelecieć" przez podłoże mineralne. I rośliny żyją. Ale tez trzeba przyznać - słabo rosną, wiec pewnie dlatego im to wystarcza. Niestety nie ma tak dobrze, żeby pobrały przez włośniki minerały bez wody. Natomiast w naszych warunkach mogą raczej być przenawożone, nawadniane są częściej niż w naturalnym środowisku. No i często dodajemy próchnicę do podłoża. Ja osobiście nie zasilam gruboszy. Zdążam do tego, że raczej niedoborów raczej Twoje nie mają, tak mi się przynajmniej wydaje, może ewentualnie nadmiary.
Natomiast myślę, ze te Twoje kłopoty sa przejściowe, przyznam, że liście moich gruboszy też nie były idealne. Jeśli masz wątpliwości to zawsze możesz zrobić oprysk np. Bioseptem lub innym preparatem chemicznym.
A jakby Ci coś padło, to daj znać.
Natomiast myślę, ze te Twoje kłopoty sa przejściowe, przyznam, że liście moich gruboszy też nie były idealne. Jeśli masz wątpliwości to zawsze możesz zrobić oprysk np. Bioseptem lub innym preparatem chemicznym.
A jakby Ci coś padło, to daj znać.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- Piotr=)
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5057
- Od: 24 maja 2008, o 17:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Łańcuta (Podkarpacie)
Re: Grubosz - Crassula cz.4
Spis tematów
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)