Różanka w Sudetach, cz. 3
-
- 500p
- Posty: 813
- Od: 7 kwie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Warszawy
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu, co słychać ? Tak długo już nic nie pokazałaś.
Nadrabiając zaległości forumowe, dokładnie prześledziłam cały Twój tegoroczny wątek.
W którymś poście napisałaś, że Jude the Obscure jest jedną z Twoich ulubionych angielek.
Czy mogłabyś opisać swoje doświadczenia z nią szerzej ?
Ta róża "chodzi" za mną już bardzo długo, więc jestem ciekawa Twojej opinii o niej.
Nadrabiając zaległości forumowe, dokładnie prześledziłam cały Twój tegoroczny wątek.
W którymś poście napisałaś, że Jude the Obscure jest jedną z Twoich ulubionych angielek.
Czy mogłabyś opisać swoje doświadczenia z nią szerzej ?
Ta róża "chodzi" za mną już bardzo długo, więc jestem ciekawa Twojej opinii o niej.
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Dzięki za odwiedziny dla wiernych gości, mimo że załamana gospodyni rzadko bywa na forum.
Ten rok był dla mojego ogrodu wyjątkowo niekorzystny, od maja do tej pory nie mieliśmy ani razu solidnego deszczu, studnie suche, nawet głębinowe bardzo obniżyły poziom wody, całe lato ledwie starczało na potrzeby domowe, o podlewaniu ogrodu mowy nie było.
Straciłam kilka pięknych roślin, róże w oczach marniały bez wody. Straciły sporo liści o drugim kwitnieniu nie było mowy. Moja gliniasta ziemia skamieniała tak, że trudno wbić w nią szpadel.
Jednak z ogromnym wysiłkiem spulchniłam glebę wokół róż i nawiozłam nawozem jesiennym z nadzieją na przyszły rok.
Ewuniu,wielkich doświadczeń z Jude de Obscure nie mam, mam ją dopiero dwa sezony, jeszcze nie wiem jak zbuduje krzak, jak z jej odpornością na mróz, jednak już chwyciła mnie za bogatym, obfitym kwitnieniem, cudownym zapachem, tym że nie chorowała na nic, kwiaty, mimo że młoda, od razu trzymała do góry. Żałuję, że tak późno się na nią zdecydowałam.
Ten rok był dla mojego ogrodu wyjątkowo niekorzystny, od maja do tej pory nie mieliśmy ani razu solidnego deszczu, studnie suche, nawet głębinowe bardzo obniżyły poziom wody, całe lato ledwie starczało na potrzeby domowe, o podlewaniu ogrodu mowy nie było.
Straciłam kilka pięknych roślin, róże w oczach marniały bez wody. Straciły sporo liści o drugim kwitnieniu nie było mowy. Moja gliniasta ziemia skamieniała tak, że trudno wbić w nią szpadel.
Jednak z ogromnym wysiłkiem spulchniłam glebę wokół róż i nawiozłam nawozem jesiennym z nadzieją na przyszły rok.
Ewuniu,wielkich doświadczeń z Jude de Obscure nie mam, mam ją dopiero dwa sezony, jeszcze nie wiem jak zbuduje krzak, jak z jej odpornością na mróz, jednak już chwyciła mnie za bogatym, obfitym kwitnieniem, cudownym zapachem, tym że nie chorowała na nic, kwiaty, mimo że młoda, od razu trzymała do góry. Żałuję, że tak późno się na nią zdecydowałam.
-
- 500p
- Posty: 813
- Od: 7 kwie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Warszawy
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu, dziękuję. No to, żeby nie żałować zamówię ją na wiosnę, bo teraz, to chyba nie dam rady przygotować jej stanowiska.
Współczuję problemów z suszą. Czytałaś może w dzieciństwie książkę o Pollyannie ? Poszukajmy jej wzorem pozytywów.
1.Róże zapewne poszły z korzeniami głębiej i to, miejmy nadzieję, zaprocentuje w kolejnych latach.
2. Brak drugiego kwitnienia ochronił Cię przed jękiem zawodu, gdy zbyt wczesny mróz niszczy rozwinięte kwiaty.
3. Nie musisz teraz ścinać tych wszystkich mumii pąków i brązowych szmatek, w jakie zamieniły się kwiaty (np. u mnie).
4. Co nas nie zabije, to nas wzmocni czyli głowa do góry, kolejna wiosna przed nami.
Pisałaś, że w 2012 za gęsto posadziłaś angielki. Ja zrobiłam to samo na rabacie obsadzanej rok później. Nie wiem co mi przyszło do głowy, że zmniejszyłam odstępy do 80-90 cm. Mam glinę tak jak Ty i róże rosną u mnie bujnie. Poprzednio zachowywałam odstępy 110-120cm i po 4 latach widzę, że to jest norma dla mojego ogrodu (dla austinek określanych mianem medium shrub czyli o katalogowych wymiarach 3.5 ft x 3ft, 4ft x 3ft, 4ft x 4ft )
Będę przesadzać i to teraz. Szkoda mi ściśniętych, włażących na siebie i zasłaniających się nawzajem Maid Marion, Queen Anne, Young Lycidas, Harlow Carr.
Współczuję problemów z suszą. Czytałaś może w dzieciństwie książkę o Pollyannie ? Poszukajmy jej wzorem pozytywów.
1.Róże zapewne poszły z korzeniami głębiej i to, miejmy nadzieję, zaprocentuje w kolejnych latach.
2. Brak drugiego kwitnienia ochronił Cię przed jękiem zawodu, gdy zbyt wczesny mróz niszczy rozwinięte kwiaty.
3. Nie musisz teraz ścinać tych wszystkich mumii pąków i brązowych szmatek, w jakie zamieniły się kwiaty (np. u mnie).
4. Co nas nie zabije, to nas wzmocni czyli głowa do góry, kolejna wiosna przed nami.
Pisałaś, że w 2012 za gęsto posadziłaś angielki. Ja zrobiłam to samo na rabacie obsadzanej rok później. Nie wiem co mi przyszło do głowy, że zmniejszyłam odstępy do 80-90 cm. Mam glinę tak jak Ty i róże rosną u mnie bujnie. Poprzednio zachowywałam odstępy 110-120cm i po 4 latach widzę, że to jest norma dla mojego ogrodu (dla austinek określanych mianem medium shrub czyli o katalogowych wymiarach 3.5 ft x 3ft, 4ft x 3ft, 4ft x 4ft )
Będę przesadzać i to teraz. Szkoda mi ściśniętych, włażących na siebie i zasłaniających się nawzajem Maid Marion, Queen Anne, Young Lycidas, Harlow Carr.
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Ewuniu, rozbawiłaś mnie tym szukaniem pozytywów, też pocieszam się, że skoro róże są zielone to rzeczywiście musiały pójść korzeniami głębiej i tam znalazły sobie wodę.
Co do zbyt ciasnego posadzenia austinek to prawda, że nie najlepiej się prezentują, wchodzą na siebie i wzajemnie zasłaniają. Też miałam w planach rozsadzenie kilku krzaków ale póki nie będzie kilka dni porządnego deszczu to nawet się za tą robotę nie zabieram.
Mimo, że i tak już nie mam miejsca do nowych nasadzeń to dwie austinki chodzą mi po głowie Teasing Georgia i Wollerton Old Hall, obie są w ofercie F. jeżeli masz je u siebie napisz co o nich sądzisz.
Co do zbyt ciasnego posadzenia austinek to prawda, że nie najlepiej się prezentują, wchodzą na siebie i wzajemnie zasłaniają. Też miałam w planach rozsadzenie kilku krzaków ale póki nie będzie kilka dni porządnego deszczu to nawet się za tą robotę nie zabieram.
Mimo, że i tak już nie mam miejsca do nowych nasadzeń to dwie austinki chodzą mi po głowie Teasing Georgia i Wollerton Old Hall, obie są w ofercie F. jeżeli masz je u siebie napisz co o nich sądzisz.
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13054
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu róże mimo, że miały sucho powinny dać sobie radę, na pewno te w donicach by padły.
Czytam o zagęszczeniu róż i powiem w tym roku miałam taki zamiar aby moje zagęścić tylko życie napisało inny scenariusz ale my maniaczki różane pokonamy razem nie jedną suszę i rzucane pod nogi kłody, nie z nami takie numery
Zapowiadają wielkie mrozy jeszcze w tym miesiącu, może chociaż zima niech będzie śnieżna jeśli już musi być ostra.
daysy That's Jazz też mi się taki marzy, u mnie kwiaty cudne ale kaprysi, łodygi łysieją ach!
Czytam o zagęszczeniu róż i powiem w tym roku miałam taki zamiar aby moje zagęścić tylko życie napisało inny scenariusz ale my maniaczki różane pokonamy razem nie jedną suszę i rzucane pod nogi kłody, nie z nami takie numery
Zapowiadają wielkie mrozy jeszcze w tym miesiącu, może chociaż zima niech będzie śnieżna jeśli już musi być ostra.
daysy That's Jazz też mi się taki marzy, u mnie kwiaty cudne ale kaprysi, łodygi łysieją ach!
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Aniu nie wróż ostrej zimy bo może wiosna być porządna roszada Trza by wszystkim kopce naszykować, a mnie się nie uśmiecha kopcować tylu róż .U mnie kopczyki dostana tylko nowości i te przesadzane Róże to mocne osobniki i chyba tylko mocny mróz może niektóre osobniki skosić
-
- 500p
- Posty: 813
- Od: 7 kwie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Warszawy
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu, nie mam żadnej z nich. O ile pamiętam, to kilkuletnią Teasing Georgię ma nasza różana Alicja-Georginia i chyba jeszcze Ania-Annes 77. U nich popytaj.
Pada wreszcie u Ciebie? W zapowiedziach widziałam sporo deszczu w Twoim regionie.
Pada wreszcie u Ciebie? W zapowiedziach widziałam sporo deszczu w Twoim regionie.
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Teasing Georgię ma też Ania [an-ka]
- Sasanka18
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1977
- Od: 1 sty 2010, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu podziwiam u Ciebie piękne widoki z przepięknymi kępami róż
Kolor czerwony u Ciebie skusił mnie do kupienia dwóch szt That's Jazz
kupione były w donicach i myślę ,że szybciej doczekam się takiego efektu jak u Ciebie.
Heniu , róże "stare" nasadzenia powinny dać sobie radę i w przyszłym roku
będą nas urzekały z przepięknymi widokami gór -uwielbiam takie widoki.
Heniu bardzo ładnie dobierasz kolory róż ,można od Ciebie kopiować
Kolor czerwony u Ciebie skusił mnie do kupienia dwóch szt That's Jazz
kupione były w donicach i myślę ,że szybciej doczekam się takiego efektu jak u Ciebie.
Heniu , róże "stare" nasadzenia powinny dać sobie radę i w przyszłym roku
będą nas urzekały z przepięknymi widokami gór -uwielbiam takie widoki.
Heniu bardzo ładnie dobierasz kolory róż ,można od Ciebie kopiować
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Aniu, zasmuciłaś mnie tymi zimowymi prognozami, trzeba będzie znowu kopczykować, nie wiem czy dam radę.
U mnie większość róż ma już swoje latka ale przy dużych mrozach i braku śniegu mogą być poważnie zagrożone.
Jadziu, u Was na Śląsku zimy nie są aż tak ostre, jednak te młodziutkie trzeba zabezpieczyć.
Ewuniu , wczoraj na moją pocztę meilową dostałam aktualną ofertę od samego Austina http://davidaustinroses.cmail2.com/t/Vi ... 6DBB2F7C8E , teraz to już całkowity zawrót głowy.
Oczywiście, że nie będę u niego kupować, to dla mnie za drogo ale jest na co popatrzeć i już nie wiem sama czy pozostać przy swoich wybrankach czy wybrać coś z nowości i poczekać na ofertę krajową.
Marysiu, dzięki za ciepłe słowa, mam nadzieję, że mimo trudnego lata i nie wiadomo jakiej zimy, róże z wiosną się zregenerują i pokażą jeszcze dużo pięknych i pachnących kwiatów.
That's Jazz dadzą Ci dużo radości, zadbaj tylko by nie przemarzły w zimie, daj im już teraz trochę nawozu jesiennego, by porządnie zdrewniały.
U mnie większość róż ma już swoje latka ale przy dużych mrozach i braku śniegu mogą być poważnie zagrożone.
Jadziu, u Was na Śląsku zimy nie są aż tak ostre, jednak te młodziutkie trzeba zabezpieczyć.
Ewuniu , wczoraj na moją pocztę meilową dostałam aktualną ofertę od samego Austina http://davidaustinroses.cmail2.com/t/Vi ... 6DBB2F7C8E , teraz to już całkowity zawrót głowy.
Oczywiście, że nie będę u niego kupować, to dla mnie za drogo ale jest na co popatrzeć i już nie wiem sama czy pozostać przy swoich wybrankach czy wybrać coś z nowości i poczekać na ofertę krajową.
Marysiu, dzięki za ciepłe słowa, mam nadzieję, że mimo trudnego lata i nie wiadomo jakiej zimy, róże z wiosną się zregenerują i pokażą jeszcze dużo pięknych i pachnących kwiatów.
That's Jazz dadzą Ci dużo radości, zadbaj tylko by nie przemarzły w zimie, daj im już teraz trochę nawozu jesiennego, by porządnie zdrewniały.
- Sasanka18
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1977
- Od: 1 sty 2010, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu ,będę dbała ,bo bardzo podoba mi się kwiat tej róży.
U mnie nie ma takich mrozów jak w górach.
mam nadzieję ,że będzie taka zima jak co roku nad morzem.
U mnie nie ma takich mrozów jak w górach.
mam nadzieję ,że będzie taka zima jak co roku nad morzem.
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu - dzięki za link do Austina. Niestety i dla mnie ceny są nie do przejścia Ale katalog z przyjemnością sobie obejrzałam.
- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Od Austina dostałam już dwa razy mai'la z propozycją zakupu róż z rabatem. Mają spore zniżki, więc może warto się pokusić. Jest to efekt zamawiania u nich katalogu. Pierwszy raz przysyłają na zamówienie, a potem to już sami z siebie.