
Poza tym może jest jeszcze ktos inny początkujący, komu się te informacje przydadzą.
Zrobiłam tak: kapustę poszatkowałam, posoliłam solą kamienną jak do ogórków, poczekałam aż zmięknie, ułożyłam w garnku, przyciskając porcje do porcji, na to wyłożyłam warstwę liści, na to położyłam talerzyk i przyłozyłam kamieniem. To wczoraj.
Dzisiaj warstwa soku sięga 3-4 cm ponad talerzyk (czyli powiedzmy ponad kapustę), czy to dużo czy mało? Na jak dużo pozwolić a kiedy ewentualnie zebrać do lodówki?
I czy jak przebijam to mam demontować ten kamien z talerzem, czy wystarczy bokami wsadzić patyka?
W pomieszczeniu mam temperaturę 18,5stopnia, wieczorem może być ze dwa więcej, więc chyba zbyt szybko proces nie zachodzi. Ale się peini, to chyba znaczy, że póki co idzie dobrze

Tak to wygląda:
