Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Justynko!
Po pierwsze: bardzo ubolewam nad Twoją niemocą . Współczuję, szczególnie kiedy długo trzyma, a tak w ogóle nie lubię...
Po drugie: ubolewam też nad faktem, że rok nam przeleciał bez spotkania . To się nie powinno zdarzyć... .
Po trzecie: ciekawa jestem, jakiej Ty magii używasz przy robieniu zdjęć "Rozczochranego", że takie niesamowite zdjęcia Ci wychodzą .
Po czwarte: pogratulować Edena . Taka powitalna roza to jest coś! Moja Ghislaine w tej roli jest całkiem do kitu .
A po piąte przez dziesiąte...kiedy dojdziesz do siebie, może uda się jakiś przerzut malinówek?
A póki co: buziaki i zalecenie herbatki z malinami - Jagi
Po pierwsze: bardzo ubolewam nad Twoją niemocą . Współczuję, szczególnie kiedy długo trzyma, a tak w ogóle nie lubię...
Po drugie: ubolewam też nad faktem, że rok nam przeleciał bez spotkania . To się nie powinno zdarzyć... .
Po trzecie: ciekawa jestem, jakiej Ty magii używasz przy robieniu zdjęć "Rozczochranego", że takie niesamowite zdjęcia Ci wychodzą .
Po czwarte: pogratulować Edena . Taka powitalna roza to jest coś! Moja Ghislaine w tej roli jest całkiem do kitu .
A po piąte przez dziesiąte...kiedy dojdziesz do siebie, może uda się jakiś przerzut malinówek?
A póki co: buziaki i zalecenie herbatki z malinami - Jagi
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7810
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
WITAJ
Z jednej strony współczuję choróbska,a z drugiej gdyby nie ono to pewnie nie miałabyś czasu na wpisy,piękne zdjęcia,ciepły kocyk
Pozdrawiam cieplutko
Asia
Z jednej strony współczuję choróbska,a z drugiej gdyby nie ono to pewnie nie miałabyś czasu na wpisy,piękne zdjęcia,ciepły kocyk
Pozdrawiam cieplutko
Asia
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42269
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Justynko jesteś dobrą gospodynią, bo jak już nas zapraszasz to podajesz co najlepsze Wklejasz wybrane zdjęcia i przedstawiasz nam swój ogród z najlepszej strony. Martwi mnie Twoja niemoc, że nie przechodzi mimo leczenia i leżenia Życzę Ci dużo zdrowia, a donice zdążysz pozbierać bo jesień jeszcze trwa
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25174
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Mój Eden kwitł powtórnie w sieprniu. Nie zdążył ponownie zakwitnąć. A raczej potrójnie, czy jak to się mówi
Ale i tak go uwielbiam
Ale i tak go uwielbiam
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Witam Was nagrodą, którą wygrałam w konkursie Roku w ogrodzie (Takie samochwałki ).
Wczoraj przed 17 listonosz przyniósł przesyłkę.
Jestem przeszczęśliwa. To pierwsze tego typu doświadczenie.
Przyznam, że sceptycznie podchodziłam do tego typu akcji.
Jeden mail wysłany tak od niechcenia w trakcie oglądania programu przy porannej kawie i .
Długo czekałam na przesyłkę i przyznam, że...też wątpiłam, że ją dostanę (taki ze mnie niedowiarek ).
Teraz mam lekturę na długie wieczory...Ogród zaraz zaśnie, a ja będę mogła snuć plany na kolejny (oby lepszy sezon)...
Wczoraj do późna pracowałam i miałam sporo innych zajęć. Przed północą padłam jak kawka.
Dzisiejszy dzień zaczęłam od przeglądania wyczekanych katalogów, bo niestety nie pospałam. Obudziłam się normalnie, znaczy 05 30 .
O 8 30 już wróciłam z targu. Potem cmentarz.
Na szczęście było cicho i jakoś nie tyle ludzi, ile można było się dzisiaj spodziewać.
Ogród zasypany liśćmi. Ustaliliśmy z M, że sprzątanie dopiero jak wszystkie spadną...Czereśnia jeszcze w złocie...
Ciekawe, co będzie jutro, bo wieje straszliwie...
Jeszcze niedawno było tak....
Błękit w górze i pod stopami.
Kocimiętka zakwitła ponownie.
Szałwia w brylantach...
Chryzantemy...Teraz jest ich czas.
I takie różne...
Kwitnie bluszcz w przedogródku.
Trzmielina chce wejść do garażu przez okno.
Złoto.
Wystrojona w cudze piórka.
Gospodarz podwórka.
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42269
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
- irminka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2990
- Od: 7 lut 2010, o 19:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Jak nieczęsto słyszy się 'jestem przeszczęśliwa... 'i jak dobrze to się czyta Justynko, cieszę się razem z Tobą
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7810
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
BRAWO BRAWO Gratuluję i cieszę się razem z Tobą
Portreciki cudne
Portreciki cudne
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Justynko, Pan Kot piękny i bardzo elegancko się prezentuje.
Tez ubolewam, że nie zawsze mam aparat... .
Czasami przydałby się taki kieszonkowy.
Jagodo, bardzo dziękuję za pozdrowienia. Sponiewierało mnie to choróbsko, jak nigdy .
Myślę, że to efekt tempa jakie ostatnio narzuciłam i stresu.
Teraz zdecydowanie lepiej.
Bardzo chciałabym usiąść i pogadać. Brakuje mi naszych spotkań. Mobilizowały. A ten sezon w marazmie jakimś...Ogrodowo-towarzyskim.
Magii nie stosuję. Miło mi, że doceniasz .
To efekty zabawy i prób sprzętowych z cyklu "Jak pokazać coś, by wyglądało tak jak powinno wyglądać".
Fotki tendencyjne. Kto był w Rozczochranym, wie o czym piszę..
Na usprawiedliwienie, nigdy nie ukrywałam, że tak robię... .
Eden naprawdę mnie zaskakuje . W pełni zasługuje na swoje imię.
Może Ghislaine potrzebuje czasu, by rozwinąć skrzydła? Bo przecież u Ciebie ma wszystko, co najlepsze .
Buziaki refleksyjne .
Asiu, nie da się ukryć, że jest w tym sporo prawdy .
Marysiu, sporo czasu upłynęło, a większość donic nadal w ogrodzie. Pelargonie i stokrotki afrykańskie kwitną w najlepsze.
Miło mi, że tak to widzisz.
Lubię gości i staram się, by było im u nas miło. Realnie i wirtualnie.
Choróbsko jakieś paskudne, a i wyczerpanie materiału. Ostatnio wszystko było na najwyższych obrotach i stres, więc... organizm upomniał się o swoje.
Gosiu, mój Eden kwitł też 2 razy. Z tym, że drugie dłużej rozciągnięte w czasie.
Jeszcze przed zima dostanie okrycie ze słomy z końskim złotem. Niech nabiera sił na nowy sezon.
Pozdrawiam .
Marysiu, całe wakacje bawiłam się z moim Panem N, więc fotek pod dostatkiem.
Będziemy wspominali i marzyli...o kolejnych letnich dniach i wieczorach.
Rewolucji ogrodowych nie przewiduję. Ku rozpaczy M , chciałabym się skupić na zmianach w domu .
Irminko, witaj.
Cieszę z rzeczy małych i takich miłych niespodzianek jak ta.
Na szczęście wg mnie składają się drobiazgi, które budzą uśmiech, zachwyt, ciepłe myśli...
Takie puzzle... Wciąż cierpliwie dokładam każdy kolejny kawałeczek...
Dobrze mieć wokół ludzi, którzy dzielą moja radość. Dziękuję .
Asiu, bardzo dziękuję.
Tez ubolewam, że nie zawsze mam aparat... .
Czasami przydałby się taki kieszonkowy.
Jagodo, bardzo dziękuję za pozdrowienia. Sponiewierało mnie to choróbsko, jak nigdy .
Myślę, że to efekt tempa jakie ostatnio narzuciłam i stresu.
Teraz zdecydowanie lepiej.
Bardzo chciałabym usiąść i pogadać. Brakuje mi naszych spotkań. Mobilizowały. A ten sezon w marazmie jakimś...Ogrodowo-towarzyskim.
Magii nie stosuję. Miło mi, że doceniasz .
To efekty zabawy i prób sprzętowych z cyklu "Jak pokazać coś, by wyglądało tak jak powinno wyglądać".
Fotki tendencyjne. Kto był w Rozczochranym, wie o czym piszę..
Na usprawiedliwienie, nigdy nie ukrywałam, że tak robię... .
Eden naprawdę mnie zaskakuje . W pełni zasługuje na swoje imię.
Może Ghislaine potrzebuje czasu, by rozwinąć skrzydła? Bo przecież u Ciebie ma wszystko, co najlepsze .
Buziaki refleksyjne .
Asiu, nie da się ukryć, że jest w tym sporo prawdy .
Marysiu, sporo czasu upłynęło, a większość donic nadal w ogrodzie. Pelargonie i stokrotki afrykańskie kwitną w najlepsze.
Miło mi, że tak to widzisz.
Lubię gości i staram się, by było im u nas miło. Realnie i wirtualnie.
Choróbsko jakieś paskudne, a i wyczerpanie materiału. Ostatnio wszystko było na najwyższych obrotach i stres, więc... organizm upomniał się o swoje.
Gosiu, mój Eden kwitł też 2 razy. Z tym, że drugie dłużej rozciągnięte w czasie.
Jeszcze przed zima dostanie okrycie ze słomy z końskim złotem. Niech nabiera sił na nowy sezon.
Pozdrawiam .
Marysiu, całe wakacje bawiłam się z moim Panem N, więc fotek pod dostatkiem.
Będziemy wspominali i marzyli...o kolejnych letnich dniach i wieczorach.
Rewolucji ogrodowych nie przewiduję. Ku rozpaczy M , chciałabym się skupić na zmianach w domu .
Irminko, witaj.
Cieszę z rzeczy małych i takich miłych niespodzianek jak ta.
Na szczęście wg mnie składają się drobiazgi, które budzą uśmiech, zachwyt, ciepłe myśli...
Takie puzzle... Wciąż cierpliwie dokładam każdy kolejny kawałeczek...
Dobrze mieć wokół ludzi, którzy dzielą moja radość. Dziękuję .
Asiu, bardzo dziękuję.
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7672
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
JUSTYNKO to i ja podzielę z Tobą Twoją radość, nigdy nie wiadomo co może przynieść taka lektura zimowa.
Ale w Waszym ogrodzie chyba już wszystko jest na swoim miejscu więc może i czas pomyśleć o czymś innym.
pozdrawiam
Ale w Waszym ogrodzie chyba już wszystko jest na swoim miejscu więc może i czas pomyśleć o czymś innym.
pozdrawiam
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Krysiu, bardzo dziękuję .
Kilka książek, a tylu dobrych ludzi jest ze mną .
Ogród pozostawia wiele do życzenia...Nigdy nie będzie ukończony.
Na szczęście, bo przecież zajączka trzeba gonić...
Kilka książek, a tylu dobrych ludzi jest ze mną .
Ogród pozostawia wiele do życzenia...Nigdy nie będzie ukończony.
Na szczęście, bo przecież zajączka trzeba gonić...
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
- duju
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3965
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Justynko, ale katalogi Lubię też oglądać i czytać w wersji papierowej. Rewolucje domowe planujesz? - jakie?, masz pięknie wszędzie.
Dziś u nas pięknie, słoneczko, cieplutko. Piękna, polska złota jesień.
Dziś u nas pięknie, słoneczko, cieplutko. Piękna, polska złota jesień.
Pozdrawiam - Justyna
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Rozczochrany -nieco różany...cz. 6
Justynko, dzięki .
Na pewno na pierwszy rzut pójdzie sypialnia...Trzeba pozbyć się wilgoci na północnej ścianie...
Przydałoby się ją w całości ocieplić, ale widziałaś-domoiszcze wielkie jak stodoła...To i koszty przerastające chwilowo możliwości...
No i schody...Potem reszta .
Na pewno na pierwszy rzut pójdzie sypialnia...Trzeba pozbyć się wilgoci na północnej ścianie...
Przydałoby się ją w całości ocieplić, ale widziałaś-domoiszcze wielkie jak stodoła...To i koszty przerastające chwilowo możliwości...
No i schody...Potem reszta .
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.