Dawidia chińska
-
- 50p
- Posty: 86
- Od: 16 lip 2015, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Dawidia chińska
I właśnie takie drzewka jak u tomboj0 przekonują mnie, że słuszna drogą podążam że w tym kraju, w tym ustroju, za tej partii jest szansa by cieszyć się z posiadania okazałych Dawidii
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 510
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Dawidia chińska
Kochani,
Troszkę Wam zazdroszczę bo się udało, ja nie miałem tyle szczęścia...
Gratuluję sukcesu i czekam na fotki z kwiatami...
Troszkę Wam zazdroszczę bo się udało, ja nie miałem tyle szczęścia...
Gratuluję sukcesu i czekam na fotki z kwiatami...
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
- vinetou80
- 200p
- Posty: 395
- Od: 7 lut 2013, o 16:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Tenczynek 20km od Krakowa USDA 6b
Re: Dawidia chińska
Jak ci przemarznie od późnych przymrozków to nie płacz,ze nikt nie uprzedził i że,zacznie po 1,5miesiaca zabierać się do życia.Gość co tu ma taki okaz ma specyficzny mikroklimat i może odpowiednio wilgotną glebę,zacisznie.Ja też posadziłęm za domem od wschodu,bo całe podwórko mam na zachód i tam jest wygwizd,wykopałem wielkii dół do którego dałem ziemię uniwersalną z perlitem i czymśtam,na pewno hydrożel dąłem chociaż on się rozkłada do 2lat.Agga167 pisze:tomboj0, lejesz miód na me serce Kupiłam dość dużą sadzonkę za 95zł, czytam w ostatnich postach, jakie to trudne drzewo, że przemarza, że słońce upala, a tu taki piękny okaz pokazujesz...
Sadzonka stoi w doniczce już 3 tyg. a ja nadal nie wiem gdzie posadzić. Miała być soliterem, ale widzę, że się pięknie prezentuje z grupie, więc ją chyba dosadzę do rabaty. Tylko że u mnie straszny wygwizdów jest i jednak ją okryję chociaż na pierwszą zimę.
Rośline mam w dobrze zdrenowanej glebie,rodzima to glina piaszczysta i podlewam w sezonie oraz nawożę,ale jak widać coś jest nietak.
LEGENDS NEVER DIE
Re: Dawidia chińska
To drzewko nie dla każdego, wyraźnie napisałem:
Wrażliwość młodej dawidii na przymrozki jest powszechnie znana, pisałem zresztą o tym na drugiej stronie tego wątku.
Ważne jest też pochodzenie sadzonki. Moja jest potomkiem tej rosnącej w Przelewicach. Widziałem sadzonki w centrach ogrodniczych podpędzone ponad miarę. Taka roślina musi przechorować wyprowadzkę pod chmurkę
pozdrawiam
tomek
Kto nie ma odpowiedniego stanowiska powinien niestety zapomnieć o tej roślinie. Chociaż jest tolerancyjna jeżeli chodzi o glebę to pochodzi z górskich lasów. A więc powietrze musi być wilgotne a stanowisko zaciszne. Podłoże też powinno być wilgotne ale nie mokre. Sadzenie na otwartej przestrzeni mija się z celem. Ta pokazana powyżej ma kompletnie nieodpowiednią miejscówkę. No i światło - to roślina leśna więc za młodu powinna być trochę ocieniona.tomboj0 pisze: Polecam każdemu kto ma odpowiednie stanowisko.
Wrażliwość młodej dawidii na przymrozki jest powszechnie znana, pisałem zresztą o tym na drugiej stronie tego wątku.
Ważne jest też pochodzenie sadzonki. Moja jest potomkiem tej rosnącej w Przelewicach. Widziałem sadzonki w centrach ogrodniczych podpędzone ponad miarę. Taka roślina musi przechorować wyprowadzkę pod chmurkę
pozdrawiam
tomek
- vinetou80
- 200p
- Posty: 395
- Od: 7 lut 2013, o 16:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Tenczynek 20km od Krakowa USDA 6b
Re: Dawidia chińska
Włąśnie jedna osoba z mojej rodziny mi mówiła,że pięknie kwitnie w Przelewicach.Może jak się uda to tam podjadę w najbliższym czasie.Moja była hodowana na podkarpaciu,mam jeszcze tulipanowca aureomarginatum od tego szkółkarza...szkoda mi tej Davidii po takim czasie likwidować,może marnie rośnie ale bedzie kwitnąć po kilkunastu latach,komuś tam już po 17-nastu kwitła,to i tak nieźle
Niemam pomysłu co tu zrobić,żeby śmigła trochę,może na jakimś zagranicznym forum się dokopię do tajemnej wiedzy
Niemam pomysłu co tu zrobić,żeby śmigła trochę,może na jakimś zagranicznym forum się dokopię do tajemnej wiedzy
LEGENDS NEVER DIE
- MoWo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 861
- Od: 13 wrz 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zalew Sulejowski - Łódzkie
Re: Dawidia chińska
Widziałem pięknie kwitnącą Dawidię w Kórniku .
Za to moja rośnie bardzo powoli.
Od sześciu lat w gruncie a jeszcze mnie nie przerosła
Za to moja rośnie bardzo powoli.
Od sześciu lat w gruncie a jeszcze mnie nie przerosła
Pozdrawiam Wojtek
Re: Dawidia chińska
Tak widzę,że te dawidie strasznie są kapryśne...ale moje jakoś egzystują...mimo upału i delikatnego przypieczenia rosną...co do podlewania w upalne lato owszem niemal codziennie a nie do przesady...i podaję w sezonie rosahumus..moim zdaniem świetny.sprawdza się rewelacyjnie w ogrodzie.mój mąż przywiózł dużą dawidię ze szkółki pod Wrocławiem - jak się będzie czuła zobaczymy . w tym sezonie posadzona zatem trzeba dać jej czas.
- vinetou80
- 200p
- Posty: 395
- Od: 7 lut 2013, o 16:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Tenczynek 20km od Krakowa USDA 6b
Re: Dawidia chińska
Jak widzę posty na innych forach to zwykle niebardzo rośnie ludziom ta roślina,musi jej idealnie spasować żeby śmigała.Zastanawiam się czy swojej nie zaszczepić.
Ludzie kupują to badziewie a nikt nie napisze,że trzeba czekać latami na kawiatki
Najwcześniej kwitnący okaz jaki znam ,zaczął kwitnąć po 15-stu latach,czyli trzeba przyjąć,że za 15-20 lat
będzie coś z tego niż tylko liście.
Ludzie kupują to badziewie a nikt nie napisze,że trzeba czekać latami na kawiatki
Najwcześniej kwitnący okaz jaki znam ,zaczął kwitnąć po 15-stu latach,czyli trzeba przyjąć,że za 15-20 lat
będzie coś z tego niż tylko liście.
LEGENDS NEVER DIE
-
- 50p
- Posty: 86
- Od: 16 lip 2015, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Dawidia chińska
Tak, Dawidie są kapryśne, wymagające i fakt wiele, wiele lat upłynie zanim zakwitnie :/ cóż z jednej strony należy wykazać cierpliwość z drugiej trudno się dziwić oczekiwaniom by za 'naszego życia' roślina puściła kwiaty Ktoś w tym wątku pisał o tym iż jest odmiana wcześniej kwitnąca, więc nic straconego mimo wszystko chyba była mowa o 7-8 latach, też sporo czasu...
- vinetou80
- 200p
- Posty: 395
- Od: 7 lut 2013, o 16:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Tenczynek 20km od Krakowa USDA 6b
Re: Dawidia chińska
Rzeczywiście jest taka odmiana wcześniejsza i nie czeka się na kawiatki bo są praktycznie odrazu,nazywa się Sonoma,było tu wstawione zdjęcie przez jednego użytkowanika który jest importerem tych roślin.Praktycznie to nie jest inna wcześniejsza odmiana tylko drzewko szczepione.
LEGENDS NEVER DIE
- MoWo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 861
- Od: 13 wrz 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zalew Sulejowski - Łódzkie
Re: Dawidia chińska
A u mnie omroziło tylko końcówki liści nad ziemią.
Już są 5cm przyrosty.
Czuję że w tym roku wreszcie sporo przyrośnie.
Już są 5cm przyrosty.
Czuję że w tym roku wreszcie sporo przyrośnie.
Pozdrawiam Wojtek
-
- 50p
- Posty: 86
- Od: 16 lip 2015, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Dawidia chińska
U mnie również przymrozki zniszczyły Dawidie, aczkolwiek widzę ze drzewko jeszcze walczy...jestem przy nadziei ze wyjdzie z tego. Stawiam na terapię podlewania humusem i fakt ze przymrozki wrócą,ale ... dopiero w grudniu