Domowo i zdrowo cz. II

[janewa]

Piotrze,
zdrowotna mikstura według przepisu Whitedame, Twój upgrade domowego antybiotyku muszę to zrobić. Bardzo się przyda bo moje "dziatki" ciągle są przeziębione. Na kapsaicynę nie są chętne, ale miksturkę na pewno wciągną. Gdzie w Warszawie zdobyłeś świeżą kurkumę? Jak długo można miksturę trzymać w lodówce?

pozdrawiam Ewa

[mymysteryy]

Jakoś umknął mi moment pojawienia się II części . Wpisuję się, żeby nie przegapić pojawiających się nowych przepisów

[besia]

Kasiu

O miksturze dla zdrowotności czytałaś ?
Ja nastawiłam i za dwa dni będę zlewać . I oczywiście od razu zaczniemy ją stosować .
Nastawiłam od razu potrójną ilość i myślę , że na trochę nam starczy . Po za tym robię to po raz pierwszy i zobaczymy jak to na nas podziała .

[Biotit]

Piotrze,
zdrowotna mikstura według przepisu Whitedame, Twój upgrade domowego antybiotyku muszę to zrobić. Bardzo się przyda bo moje "dziatki" ciągle są przeziębione. Na kapsaicynę nie są chętne, ale miksturkę na pewno wciągną. Gdzie w Warszawie zdobyłeś świeżą kurkumę? Jak długo można miksturę trzymać w lodówce?

pozdrawiam Ewa

Ewa, witam koleżankę z działek , kurkumę kupisz po swojej strony W-wy, na ul.Modlińskiej, niedaleko mostu Północnego. Wcześniej musisz zadzwonić i zamówić, bo z tego co ostatnio mi Panie mówiły, to b.szybko się sprzedaje.
Jeśli zrobisz wszystko w warunkach prawie sterylnych i przelejesz do użytku w ciemne szkło, trzymając w lodówce przez sezon - nie powinno być problemów, podobnie jest z miksturą p/nowotworową z ostrych papryk.

Nalewka z tarniny

najlepsze będą owoce przemrożone, dojrzałe.

wykonanie:
1 kg owoców zalewamy 1 litrem 70% alkoholem zrobionym ze spirytusu.
Przenosimy do lochu i tak trzymamy ok. miesiąca , nie zapominajmy co mieszaniu.

Po miesiącu zlewamy nalew , a owoce zasypujemy cukrem trzcinowym lub dobrym rodzimym miodem.
Może być wielokwiat, rzepak, nawłoć, najlepszy będzie gniazdowy. Odpadają : gryczany i inne wyraziste w smaku.
Proporcje : na 1 kg owoców 200g cukru lub 150g miodu. Tak przygotowany zestaw trzymamy w ciepłym miejscu około miesiąca, często mieszając.

Po tym czasie łączymy 2 nalewy, dodatkowo odciskamy owoce i całość doprawiamy sokiem z wyciśniętej cytryny do smaku. Odstawiamy do lochu i po 12 miesiącach zaczynamy degustację.

[felixa]

Piotrze, dziękuję bardzo za przepis, mam 1/2 spirytusu 95% i 1/2 l wódki 40% i 1kg przemrożonej naturalnie tarniny,
zaraz nastawię. Pytanie odstawiamy 'do lochu' czyli ciemno i...zimno? Miód mam domowy, planowałam użyć zamiast cukru, ale myślałam o moim ulubionym gryczanym , nawłoć i wielokwiatowy też mam. Do roboty.

[kaLo]

Cześć Piotrze.Masz na koncie jakieś wariacje kulinarne z tofu w roli głównej?Może wędziłeś .Chętnie bym poznał Twoją opinię na ten temat.

[leszczyna]

Piotrze wpadłam jak śliwka w kompot z działaniami na mięsku, zgłębiam tajniki kiełbaski drobiowej parzonej i mam pytanie -- kiedy skończy się proces parzenia to dla wychłodzenia wkładam do zimnej wody czy ona stygnie spokojnie po wyjściu z garnka?
Dlugodojrzewajaca juz poszła pod nóż -- pychota, wielkie dzięki za przepis

[Biotit]

Piotrze, dziękuję bardzo za przepis, mam 1/2 spirytusu 95% i 1/2 l wódki 40% i 1kg przemrożonej naturalnie tarniny,
zaraz nastawię. Pytanie odstawiamy 'do lochu' czyli ciemno i...zimno? Miód mam domowy, planowałam użyć zamiast cukru, ale myślałam o moim ulubionym gryczanym , nawłoć i wielokwiatowy też mam. Do roboty.

Proporcje alkoholu masz ok, przed wlaniem do owoców, niech się kilka dni przegryzą wspólnie.
Wszytko ma być w ciemnej szafce, ale temp może być pokojowa, nawet lepiej niż w zimnej bo wówczas będzie lepsza penetracja alkoholu w owocach. Miód gryczany sobie daruj, zdominuje smak tarniny. Daj wielokwiatowy i będzie ok. Potem delikatnie dodaj kwasek cytrynowy z owocu.

Jak zrobisz wszystkie etapy, to później zamknij w zimnym i ciemnym lochu, stanowczo szybciej dojrzeje.

Piotrze wpadłam jak śliwka w kompot z działaniami na mięsku, zgłębiam tajniki kiełbaski drobiowej parzonej i mam pytanie -- kiedy skończy się proces parzenia to dla wychłodzenia wkładam do zimnej wody czy ona stygnie spokojnie po wyjściu z garnka?
Dlugodojrzewajaca już poszła pod nóż -- pychota, wielkie dzięki za przepis

Krysiu, po parzeniu wystaw kiełbasę do chłodu i będzie ok, wody bym nie polecał.
Jakoś chyba za szybko zakończyłaś proces dojrzewania polędwicy, czekam na foty w przekroju.
Gratuluję samozaparcia.

Co do szynkowaru/praski, to była już kiedyś w moim wątku dyskusja.
Rury nie polecam, aluminium odrzucam, najlepsza będzie prostokątna z dwoma regulowanymi uchwytami do docisku po bokach z kwasówki. Takiej należy szukać.

Wówczas woreczki (wyjątek stanowi szynka konserwowa) nie są potrzebne, o jakości produktu nie wspomnę.

Cześć Piotrze.Masz na koncie jakieś wariacje kulinarne z tofu w roli głównej?Może wędziłeś .Chętnie bym poznał Twoją opinię na ten temat.

Janusz, możesz uwędzić, zrobić pierogi itd. Dla mnie ser z rośliny to porażka.
Poza tym mam złą opinię o soji, genetyka, herbicydy itd....
Wolę białko zwierzęce. Czyżbyś przechodził na jasną stronę mocy?

[kaLo]

No co Ty?!Zostaję tam gdzie jestem,ale jak chcesz walczyć z wrogiem,musisz go dobrze poznać. .

[Biotit]

Więc daruj sobie modyfikowaną genetycznie soję z której robią pseudo ser.

[Trixi11]

Piotrze ratuj ! Chciałam upiec chleb wg Twojego przepisu ale Niemcy maja zupełnie inna make. Pszenna 450 albo 550 ,żytnia 997- można to jakoś skomponować żeby wyszedł chleb ???

[Biotit]

Zmieszaj 50/50 pszenice i wyjdzie Ci 500, dodaj do żytniej i będzie ok.

[leszczyna]

PIOTRZE to moje pierwsze działanie w dojrzewaniu polędwicy więc bardzo proszę nie dziwuj się moim zachowaniom, że już sięgnęłam po scyzoryk poza tym domownicy by mnie z kuchni nie wypuścili
Już pokazuję jak wygląda moje dzieło w przekroju





PIOTRZE jest dobrze, nikt z pałaszujących nie uskarża się na dolegliwości żołądkowo-jelitowe, nocka spokojnie przespana, toaleta nie okupowana a to już doba minęła, wszyscy dopytują czy już następna porcja w miksturze leży

W wątku u Ciebie widziałam Twoją praskę ale jak mnie naszło na mięsiwo to czyniłam w czym miałam. Będę szukać w necie takiej wanienki jak Twoja. Do mojej praski muszę wkładać woreczek bo inaczej nie zdołam wyjąć nic z tego ustrojstwa.

pozdrawiam i będę informować o moich poczynaniach