Chryzantemy zimujące w gruncie, to zupełnie inna zabawa jak te z donic kupione na groby. Owszem u mnie nawet zakwitły, ale to już nie to, bo jak mówi
Mariolka 54 są skarlane. Ja w ub.roku przetrzymałam w piwnicy i wyrosło takie coś:
A były pięknie zgrabne, i teraz nie wiem co z nimi zrobić, wywalić szkoda, a nie wiem czy nie będą rosły jeszcze wyższe
W tym roku poobcinałam i robią za cięte w wazonie . Zakwitło dużo na zdjęciu są już resztki