Ziemiórki - jak zwalczyć
- Dajana1200
- 50p
- Posty: 58
- Od: 16 sie 2013, o 12:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Co to za muszki? Czy to ziemiórki??? katastrofa :(
Dziękuję za link.
Jak zlokalizować ich źródło? Wymieniłam ziemię na świeżą, a one dalej są. W trzech różnych miejscach
Jak zlokalizować ich źródło? Wymieniłam ziemię na świeżą, a one dalej są. W trzech różnych miejscach
-
- 500p
- Posty: 942
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Co to za muszki? Czy to ziemiórki??? katastrofa :(
Generalnie ja takie tematy załatwiam w następujący sposób... A różne dziadostwa już do domu przywlokłem. Biorę butelkę z tzw. dzióbkiem, np. po jakimś napoju, albo płynie do naczyń i rozrabiam w nim Karate w dość wysokim stężeniu. Podlewam (nie opryskuję) ziemię w doniczkach (wszystkich bez wyjątku). Następnie rozpryskuje w powietrzu np. Raid max i zamykam pomieszczenie na dłuższą chwilę. W razie gdyby coś budziło zastrzeżenia to za 2 tygodnie poprawka. Jeszcze mi się nie zdarzyło aby jakiś owad to przeżył.
Re: Ziemiórki
Zajrzałam dziś to tego wątku, ponieważ szukam ratunku na to latające i pełzające dziadostwo. Ziemiórki zagnieździły się u mnie w storczykach. Podejrzewam, że przyniosłam je z roślinami z balkonu, które wniosłam na zimę do mieszkania, ale do innego pomieszczenia. Jeszcze przed miesiącem wystarczały do ich zwalczania takie żółte mocno klejące się listki kupione w ogrodniczym. Nie wyglądają one atrakcyjnie, szczególnie jak widać na nich te przyklejone muszki, ale wolę je przyklejone, niż latające. Dziś podlewając storczyki zobaczyłam pełzające larwy, brrr...i chyba z tego powodu zrzucił jeden przedwcześnie kwiaty.
Czy tymi chemicznymi środkami mogę podlać też storczyki? Czy muszę szukać czegoś innego?
Czy tymi chemicznymi środkami mogę podlać też storczyki? Czy muszę szukać czegoś innego?
Stiwona
Miłośniczka natury
Miłośniczka natury
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ziemiórki
Koniecznie poczytaj wątek "Preparaty polecane na ziemiórki". Jest tam wiele dobrych informacji, jak z tymi paskudztwami walczyć.
Ja przywlokłam je z ziemią z supermarketu (i to dobrej marki). Jak już się pojawią to należy założyć, że są wszędzie, w każdej doniczce. I walczyć z nimi dwutorowo - z owadami i z larwami w ziemi, z powtórką po tygodniu aby wybić niedobitki, które zdążyły złożyć jaja (z których wylęgły się kolejne larwy).
Mało jest niestety skutecznych środków.
U mnie nic ekologicznego (czosnek, rumianek, skrzyp itd itd) nie zadziałało. Musiałam pójść w chemię...
Ja przywlokłam je z ziemią z supermarketu (i to dobrej marki). Jak już się pojawią to należy założyć, że są wszędzie, w każdej doniczce. I walczyć z nimi dwutorowo - z owadami i z larwami w ziemi, z powtórką po tygodniu aby wybić niedobitki, które zdążyły złożyć jaja (z których wylęgły się kolejne larwy).
Mało jest niestety skutecznych środków.
U mnie nic ekologicznego (czosnek, rumianek, skrzyp itd itd) nie zadziałało. Musiałam pójść w chemię...
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
Re: Ziemiórki
Dziękuję za info, wczoraj przed napisaniem mego posta przeczytałam wszystkie wpisy i rady Bałam się tylko, że moje storczyki odchorują chemię, ale wczoraj nie wytrzymałam i zaryzykowałam, i podlałam wszystkie doniczki, wszystko co rośnie, jakimś niemieckim środkiem dostanym w ogrodniczym. Poustawiałam wodę z cukrem i płynem do naczyń. I co? Właśnie taki jeden dziad lata mi koło nosa, gdy piszę te słowa
Za tydzień podleję ponownie, nie zaprzestanę polowań na szybie (dobrze, że idą święta, więc i tak trzeba umyć okna i zobaczymy. Będzie mi tylko żal, jeśli storczyki to podlewanie odchorują, a niektóre zaczynają właśnie kwitnąć. No cóż, ale coś za coś...
Za tydzień podleję ponownie, nie zaprzestanę polowań na szybie (dobrze, że idą święta, więc i tak trzeba umyć okna i zobaczymy. Będzie mi tylko żal, jeśli storczyki to podlewanie odchorują, a niektóre zaczynają właśnie kwitnąć. No cóż, ale coś za coś...
Stiwona
Miłośniczka natury
Miłośniczka natury
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ziemiórki
Loki - niestety, o ile mi wiadomo Nomolt jest w Polsce niedostępny, chyba od 2012 roku. Został zdaje się wycofany ze względu na dużą toksyczność dla środowiska. Poszukiwałam go bezskutecznie, słyszałam o jego super działaniu.
Stiwona - poczytaj wątek o preparatach na ziemiórki, forumowicze polecają Nemycel, preparat z nicieniami - czyli 'broń biologiczną'.
Wygląda na to, że w Polsce w tej chwili nie ma żadnego dostępnego, dobrze działającego chemicznego preparatu na ziemiórki. U mnie zadziałał powszechnie dostępny Polysect (opisałam to we wspomnianym wyżej wątku), jednakże nie wszyscy forumowicze mają dobre doświadczenia z Polysectem, jeśli chodzi o walkę z ziemiórkami.
Stiwona - poczytaj wątek o preparatach na ziemiórki, forumowicze polecają Nemycel, preparat z nicieniami - czyli 'broń biologiczną'.
Wygląda na to, że w Polsce w tej chwili nie ma żadnego dostępnego, dobrze działającego chemicznego preparatu na ziemiórki. U mnie zadziałał powszechnie dostępny Polysect (opisałam to we wspomnianym wyżej wątku), jednakże nie wszyscy forumowicze mają dobre doświadczenia z Polysectem, jeśli chodzi o walkę z ziemiórkami.
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
Re: Ziemiórki
Znalazłam wylęgarnię ziemiórek. We wrześniu kupiłam 2 woreczki 5-litrowe ziemi, jeden do storczyków, drugi ziemia uniwersalna. Częściowo ją wykorzystałam, wsadzając w nią rośliny. Resztę ziemi schowałam w kuchni, gdzie nie ma już żadnej roślinki, ale dziadostwo też tam latało. Ktoś tu napisał, że przyniósł te muszki z ziemią i to mnie zainspirowało, aby zajrzeć do worków z ziemią. Zdębiałam, tak dużo ich tam było!
Teraz sobie myślę, jak to zrobić, aby znowu czegoś nie przynieść do domu. Macie jakieś sprawdzone sposoby, aby "odkazić" ziemię ze szkodników lub sprawdzić, czy one w niej są?
Ponownej inwazji ziemiórek już nie potrzebuję
Pozdrawiam wciąż jeszcze
Teraz sobie myślę, jak to zrobić, aby znowu czegoś nie przynieść do domu. Macie jakieś sprawdzone sposoby, aby "odkazić" ziemię ze szkodników lub sprawdzić, czy one w niej są?
Ponownej inwazji ziemiórek już nie potrzebuję
Pozdrawiam wciąż jeszcze
Stiwona
Miłośniczka natury
Miłośniczka natury
-
- 200p
- Posty: 464
- Od: 18 sty 2012, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: blisko Wrocławia
Re: Ziemiórki
Ziemia do starego dużego gara lub do worka plastikowego albo rękawa do pieczenia i na minimum 30 minut do piekarnika na 100 stopni. Grzyby też przy okazji giną. Uwaga: trochę brzydki zapach przy tym zabiegu. Wyprażona ziemia do sadzenia nadaje się dopiero po kilku dniach.
Pozdrawiam Ela
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ziemiórki
Stefka, wspaniały pomysł z tym rękawem do pieczenia To się nazywa kreatywność!
Zawsze zastanawiam się do czego tę ziemię wpakować...
A jak w ziemi są włókna kokosowe, to się nie zapalą? Chyba nie każdą ziemię można tak prażyć... Często w ziemi są kuleczki z nawozami - czy wtedy też ją odkażasz wysoką temperaturą?
Zawsze zastanawiam się do czego tę ziemię wpakować...
A jak w ziemi są włókna kokosowe, to się nie zapalą? Chyba nie każdą ziemię można tak prażyć... Często w ziemi są kuleczki z nawozami - czy wtedy też ją odkażasz wysoką temperaturą?
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
Re: Ziemiórki
Baaardzo dobry pomysł z tym rękawem do pieczenia. Jeszcze w tym tygodniu wypróbuję.
Myślę, że 100 stopni nic nie zrobi włóknom kokosowym, a za to będą pieczone i duszone ziemióreczki
Myślę, że 100 stopni nic nie zrobi włóknom kokosowym, a za to będą pieczone i duszone ziemióreczki
Stiwona
Miłośniczka natury
Miłośniczka natury
-
- 200p
- Posty: 464
- Od: 18 sty 2012, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: blisko Wrocławia
Re: Ziemiórki
Tylko po upieczeniu trzeba kilka dni odczekać aby ziemia nabrała kondycji. Kulkom nawozowym nic się nie stanie, nawet kulki styropianowe, które często są dodawane jako spulchniacz też się nie topią. Przy sterylizacji w rękawie nie ma zapaszku natomiast w garnku pomimo pokrywki aromat jest dużo brzydszy niż np. z pieczonych ciasteczek.
Pozdrawiam Ela
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12496
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ziemiórki
A to nie wiedziałem. Ja jeszcze mam zapasy, więc sobie nie łamię głowy. Podobnie zostało mi jeszcze sporo bifentryny, która bodajże w całej UE już od paru lat zakazana.Agneska pisze:Loki - niestety, o ile mi wiadomo Nomolt jest w Polsce niedostępny, chyba od 2012 roku. Został zdaje się wycofany ze względu na dużą toksyczność dla środowiska. Poszukiwałam go bezskutecznie, słyszałam o jego super działaniu. (...)
Pozdrawiam!
LOKI