Ziemniaki- wszystko o uprawie cz.1

[jokaer]

A, to ciekawe, no to wypróbuję, bo w ten sposób można ich szybciej namnożyć.

U mnie też nie zmieniły koloru. (tylko je przypaliłam , bo zostawiłam na patelni smażące się i wyszłam do kur )

[ullak]

Spoko, widzę że ludzie wystawiają jakieś fioletowe na A... Kupie sobie na wiosnę Znasz nazwę konkretną tych Twoich, jokaer?

[krynka]

Jolu- na Twoim zdjęciu są trzy różne odmiany tych fioletowych ziemniaczków?

[Amanita]

Ja w tym roku uprawiałam te fioletowe ziemniaczki w wiadrze. Miałam po 1-2 szt. z 3 odmian, niestety nie udały mi się Upały i moje zaniedbanie sprawiły, że, to co zastałam później to zaledwie kilka mizernych szt. wielkości orzecha włoskiego W kolejnym sezonie spróbuję znowu.

[jokaer]

Krynka- W sumie mam trzy rodzaje fioletowych i jedne różowe. Na zdjęciu nie ma jednej odmiany fioletowej.

Na tej farmie, gdzie były uprawiane te ziemniaki - obszar olbrzymi - wszystko było nawadniane.

Amanita- te ziemniaki też nie są b. duże, powiedziałabym nawet, że nie są duże. Raczej jest to drobiazg, poza jedną odmianą
Ogólnie raczej właśnie takie drobnawe były.

[GunnarSK]

[quote="ullak"]I jak je przechowujesz, jokaer?
Moje (zwykłe) już kiełkują to chyba mająąąąą za ciepło w tej piwnicy .Spróbuj je zakopać.

[jokaer]

Gunnar- są w pudełku styropianowym i stoją na ganku.

[Amanita]

Amanita- te ziemniaki też nie są b. duże, powiedziałabym nawet, że nie są duże. Raczej jest to drobiazg, poza jedną odmianą
Ogólnie raczej właśnie takie drobnawe były.

Tak, moje też nie były za duże, ale te, które uzyskałam były znacznie mniejsze od sadzeniaków, a miałam nadzieję, że młode dorównają bulwie
matecznej.

Zapraszam do następnej części wątku tutaj: viewtopic.php?f=42&t=125256