Beatrix O dziwo kretów nie mam
![ojoj ;:oj](./images/smiles/ojoj.png)
ale ciiiii... bo te mendy zaraz wyczują, że sie cieszę i przylezą.
Marysiu Dziś mam drugi dzień bez wiatru. Wczoraj też nie wiało więc zwlokłem wszystkie wiadra i wanienki z sadu na podwórko żeby przeschły, jednak dziś padało kilka razy i muszą jeszcze poczekać aż je schowam. Ja też lubię halny, od jutra ma się rozwiać więc już nie będzie spokoju ale chociaż będzie ciepło. Wczoraj już sobie wymyśliłem coś nowego a mianowicie mam starą ciężką drabinę żelazną, która leżała zarośnięta wiciokrzewem przy murku, drabinę wyharatałem (niestety z dużą częścią wiciokrzewu), przymierzyłem do garażu, w sam raz będzie się nadawała na pergolę pod winnik. Muszę jej rurki sznurkiem owinąć żeby zimą roślina nie zmarzła, winnik muszę zamienić z milinem bo obydwa mają nieodpowiednie miejsca, milin pójdzie na kratownicę po winniku bo jest sporo większa i masywniejsza ale to wszystko na wiosnę.
Tereniu Niebo złowrogie w dalszym ciągu ale dziś jest spokojnie więc skończyłem plewić podwórko w właściwie to takie półplewienie bo motyką podziabałem chwasty. Większość ściągałem jak grabiami bez wyrywania bo tak jest miękko i wilgotno. Leżą sobie usypane w kopczykach, wiosną rozgarnę a co nie zdechnie pójdzie na kompost.
Pewnie , że dam Ci patyki z jagody, latem pół krzaków wyciąłem bo za gęste były. Mam 4 odmiany ale nie wiem czy muszą być różne, owocują od samego początku, 2 starsze mam z in vitro, a kolejne dokupiłem.
Ania Póki co według prognoz mrozu ma nie być co najmniej do 17 grudnia to nie zmarzniemy
![Wink :wink:](./images/smiles/icon_wink.gif)
Obecne jabłka nawet dla ptaków się nie nadają, chyba już całkiem się zepsuły, przemarzły i sfermentowały. Podczas plewienia towarzyszyła mi bażancica, która biegała po podwórku. Po plewieniu łaziłem po sadzie, na opuszczonym polu zobaczyłem coś jakby węża, od razu musiałem to sprawdzić , była to tylko gałąź ale taka wężowa. Przy okazji chciałem znaleźć gniazda bażantów bo jeszcze wczoraj młode piszczały, są bardzo dobrze schowane , cichutko siedziały, nic nie znalazłem.
Betina Znów urwało blachę nad kompostem ale to już standard, rozwaliło też kupę z gałęziami i chmielem co czekają na spalenie. Wiosna u mnie daje pierwsze oznaki bo wczoraj zakwitł pierwiosnek!
Mysia Miło mi, że jesteś. Dużo nie masz do nadrabiania
![Wink :wink:](./images/smiles/icon_wink.gif)
Moje koty robią to samo i jeszcze zachowują się jakbym je głodził, tylko otworzę lodówkę albo trzasnę jakim garem w szafce to już lecą a są tak nażarte, że dziś zwróciły pół karmy
![;:155](./images/smiles/evil.gif)
Od kilku dni przychodził Darmokot, już myślałem, że wróci na stałe bo w tamtym domu urodziło się małe dziecko to pewnie dla Darmokota już czasu tyle nie mają i będzie zazdrosna. Wczoraj przypadł dzień odrobaczania, a że Darmokot się nawinął to też tabletkę dostał. Ale jak to Darmokot, przy podawaniu tabletki został ubezwłasnowolniony a tego nie cierpi, obraził się i z podniesionym ogonem zażądał otwarcia drzwi i tyle go widziałem.