No i mam rozwiązanie jak szybko i w dużych ilościach ususzyć liście i owoce, liście owinąć kawałkiem firanki i na kaloryfer, a owoce na foremkę teflonową i również dobrze schną nad kaloryferem .
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia. "Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
U mnie niestety późno wysiane nasiona. Ale szybko rosły. Niestety ślimaki się dobrały i u mnie dzikiego ogórka nie było. Ale jak nie w tym to w następnym roku
Mi tez smakowała, ale tylko taka całkiem malutka (do max. 2-3 cm). Co przechodziłam koło krzaczka, to sobie zjadałam
W przyszłym roku oczywiście też będzie
Taka bardziej wyrośnięta (po wybraniu nasion) była pyszna, dodana pod koniec gotowania zupy jarzynowej. Smakowała jak łupinki groszku i w kuchni roznosiła się taka własnie woń.
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Nie miałam w tym roku. posadziłam wzdłuż siatki. Siatka brzydka leśna więc pomyślałam , że takie pnącze ją zasłoni. Ale ja mam plagę w postaci sąsiada, który lubi porządek. Pomyślał, że zapomniałam tego chwasta wyrwać i zrobił to za mnie.
Ja też jak przechodziłam koło krzaka nie mogłam sobie odmówić urwania kilku owocków , takich po 2-3 cm .
Te większe owoce po wybraniu pestek (ale były jeszcze białe) dodawałam do duszonego mięsa . Razem z marchewką i rzeczywiście smakowało podobnie do marchewki z zielonym groszkiem .
Do zupy nie dodawałam , nie omieszkam tego zrobić w przyszłym roku .
Najlepiej jednak nam smakuje w lekkiej zalewie octowej w mariażu z papryką .
A ja podziękuję.Może jedna sztuka na nasiona.Nie ma sensu sadzić tak wielkiego krzaka dla kilku strączków bez smaku.To już wolę groszek cukrowy.Przynajmniej jest ilość, jest smak.
kaLo
Ja groszek też sadzę - 3 rzędy długości 10 m ale groszek jest przez chwilę i koniec, a cyklantera jest, gdy nie ma już groszku i jest do przymrozków. Smak w zupie i przetworach wspaniały. Dobrze się suszy i teraz też mam letnią zupę po wrzuceniu paru cyklanter . Na surowo musiałam się przemóc - pierwsze jadłam na siłę, potem "złapałam" smak, podobnie było z oliwkami. Piwo pierwsze też jest gorzkie, a papieros pierwszy okropny, a ludzie się zmuszają piją i palą (a potem już jest za późno )