Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
Dzięki za pomoc wychodzi na to, że w moim mieszkaniu ma stanowczo zbyt suche powietrze i mało światła. Nie bardzo wiem jak zaradzić suchemu powietrzu, jakieś rady? Młode listki uświadamiają mnie, że moja roślinka jeszcze jest przy życiu, więc mam co ratować.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19129
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
Jeśli chodzi o podniesienie wilgotności, to znajdziesz odpowiedź w podanym wyżej wątku w tym poście:
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 5#p5394695
Fikusy microcarpa potrzebują dużo światła, więc w zasadzie tylko parapet wchodzi w grę, szczególnie o tej porze roku.
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 5#p5394695
Fikusy microcarpa potrzebują dużo światła, więc w zasadzie tylko parapet wchodzi w grę, szczególnie o tej porze roku.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Jerzyk
- 200p
- Posty: 486
- Od: 29 gru 2008, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
Moja azalia, którą w tym roku przytnę mocniej aby zmniejszyć jej rozmiar, ma sześć lat.
Tu jest mała azalia gdzie japończyk pokazuje jak zrobić małe bonsai.
Małe japońskie azalie bonsai Otwórzcie stronę na 11minut i 55 sekund i zatrzymajcie stronę. Pokazane jest piękne bonsai z długimi zakręconymi, wokół skały pęd azali. Taką roślinę trzeba stawiać sobie za wzór.
Bardzo ciekawym bonsai jest roślina zrobiona z chryzantemy, która najwięcej występuje w Korei w mniejszej ilości w Japonii. Są to rośliny zwykłej chryzantemy, warto założyć samemu na wiosnę takie bonsai na małym kamieniu, trzeba posadzić wczesną wiosną chryzantemy do większej doniczki aby wyrosły dłuższe im korzenie no i ważne jest ich nawożenie.
Tworzenie bonsai z chryzantemy pokazane przez Koreańczyka ??? w
tłumańczeniu na polski Ssesibong Jego piękne rośliny bonsai na kamieniach i wyschniętym pniu.
Niedługo pokażę w dziale o adenium moje adenium troszkę bonsai z korzeniami i małym dodatkiem.
Tu jest mała azalia gdzie japończyk pokazuje jak zrobić małe bonsai.
Małe japońskie azalie bonsai Otwórzcie stronę na 11minut i 55 sekund i zatrzymajcie stronę. Pokazane jest piękne bonsai z długimi zakręconymi, wokół skały pęd azali. Taką roślinę trzeba stawiać sobie za wzór.
Bardzo ciekawym bonsai jest roślina zrobiona z chryzantemy, która najwięcej występuje w Korei w mniejszej ilości w Japonii. Są to rośliny zwykłej chryzantemy, warto założyć samemu na wiosnę takie bonsai na małym kamieniu, trzeba posadzić wczesną wiosną chryzantemy do większej doniczki aby wyrosły dłuższe im korzenie no i ważne jest ich nawożenie.
Tworzenie bonsai z chryzantemy pokazane przez Koreańczyka ??? w
tłumańczeniu na polski Ssesibong Jego piękne rośliny bonsai na kamieniach i wyschniętym pniu.
Niedługo pokażę w dziale o adenium moje adenium troszkę bonsai z korzeniami i małym dodatkiem.
?jeżeli chcesz być szczęśliwy jeden wieczór upij się, jeżeli chcesz być szczęśliwy przez rok ożeń się, a jeżeli chcesz być szczęśliwy przez całe życie, załóż swój ogród?.
Jerzy
Jerzy
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 1 wrz 2015, o 14:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Naglady, warmińsko-mazurskie
Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
Witam,ayyaka13 pisze:Dzięki za pomoc wychodzi na to, że w moim mieszkaniu ma stanowczo zbyt suche powietrze i mało światła. Nie bardzo wiem jak zaradzić suchemu powietrzu, jakieś rady? Młode listki uświadamiają mnie, że moja roślinka jeszcze jest przy życiu, więc mam co ratować.
Będzie żył. To jest typowy bonsai marketowy, ficus Retusa szczepiony na pniu jakiegoś innego fikusa. może być albo z chin albo z Holandii, ale obstawiałbym Holandię. Po przyniesieniu do domu zawsze zgubi liście, nie ma na to mocnych. Jak zgubi liście nie podlewaj go za bardzo bo zgnije. ma wystarczające zapasy wilgoci w pniu i korzeniach. Ustaw go w jasnym miejscu, spryskuj i podnoś wilgotność zgodnie z radami innych. Nie przesadzaj na razie do innej ziemi, nie podlewaj żadnym nawozem, a na pewno nie mineralnym. Poczekaj do wiosny aż roślinka odżyje na dobre. Przyjrzyj się jeszcze dobrze czy w ziemi nie ma jakichś żyjątek. Polecam cierpliwość i nie spisywanie go na straty. Dlatego są sprzedawane w marketach bo to bardzo trudne do zamordowania rośliny. Powodzenia, daj znać co z niego będzie. Zamieszczam zdjęcie mojego drzewka, które swoje życie u mnie zaczynało podobnie od zgubienia liści:).Pozdrawiam.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 4 sty 2016, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
ficus benjamina-zaplatanie
Witam, od dłuższego czasu posiadam ficusa benjamina i chciałbym zapleść jego korzenie, aby w przyszłości uformować z niego drzewko bonsai.
Na początku chciałbym zapytać czy to w ogóle możliwe ? Roślina znajduje się w doniczce o średnicy 19cm.
Drzewko składa się z 4 łodyg o wys mniej wiecej 30-35 cm. Czy mogłby mi ktoś doradzić?
Poniżej zdjęcia drzewka:
https://imageshack.us/i/p3kx607zj
https://imageshack.us/i/p7Ao2cMZj
https://imageshack.us/i/p39dHPR4j
Na początku chciałbym zapytać czy to w ogóle możliwe ? Roślina znajduje się w doniczce o średnicy 19cm.
Drzewko składa się z 4 łodyg o wys mniej wiecej 30-35 cm. Czy mogłby mi ktoś doradzić?
Poniżej zdjęcia drzewka:
https://imageshack.us/i/p3kx607zj
https://imageshack.us/i/p7Ao2cMZj
https://imageshack.us/i/p39dHPR4j
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 1 wrz 2015, o 14:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Naglady, warmińsko-mazurskie
Re: ficus benjamina-zaplatanie
Witam.
Jest to możliwe, ale chodzi Ci chyba o "zaplecenie" jego łodyg, aby w przyszłości uformowały coś w stylu pnia drzewka. Moje rady jak to zrobić:
1) Poczekaj do przesadzania roślinki bo wtedy zobaczysz jak ma ukształtowane korzenie. Chodzi o to, żeby wybrać najkorzystniejszy front przyszłego drzewka, co jest najczęściej uzależnione od kształtu nebari, czyli widocznej części systemu korzeniowego.
2) Jeżeli chcesz zapleść łodygi, obetnij wszystkim odrosty boczne, a następnie zapleć w dosyć luźny "warkocz". Ponieważ masz 4 łodygi polecam dwie cieńsze wziąć do zaplatania razem, a dwie pozostałe pojedyńczo.
3) po zapleceniu na pożądaną wysokość zepnij wszystko u górnej nasady "warkocza" opaską do kabli (trytytką). Powinno być dosyć ciasno, aby łodygi mogły się zespolić. Trzeba pilnować, żeby opaska nie wrosła zbyt mocno w pieniek, bo będzie brzydki ślad. Myślę, że po około 3 miesiącach zrostu drzewka trzeba będzie ją wymienić. Pozostaje podlewać, odpowiednio nawozić (najlepiej organicznym nawozem) i czekać na efekty. Powodzenia, daj znać co wyszło.)
Jest to możliwe, ale chodzi Ci chyba o "zaplecenie" jego łodyg, aby w przyszłości uformowały coś w stylu pnia drzewka. Moje rady jak to zrobić:
1) Poczekaj do przesadzania roślinki bo wtedy zobaczysz jak ma ukształtowane korzenie. Chodzi o to, żeby wybrać najkorzystniejszy front przyszłego drzewka, co jest najczęściej uzależnione od kształtu nebari, czyli widocznej części systemu korzeniowego.
2) Jeżeli chcesz zapleść łodygi, obetnij wszystkim odrosty boczne, a następnie zapleć w dosyć luźny "warkocz". Ponieważ masz 4 łodygi polecam dwie cieńsze wziąć do zaplatania razem, a dwie pozostałe pojedyńczo.
3) po zapleceniu na pożądaną wysokość zepnij wszystko u górnej nasady "warkocza" opaską do kabli (trytytką). Powinno być dosyć ciasno, aby łodygi mogły się zespolić. Trzeba pilnować, żeby opaska nie wrosła zbyt mocno w pieniek, bo będzie brzydki ślad. Myślę, że po około 3 miesiącach zrostu drzewka trzeba będzie ją wymienić. Pozostaje podlewać, odpowiednio nawozić (najlepiej organicznym nawozem) i czekać na efekty. Powodzenia, daj znać co wyszło.)
Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
Fikuski beniaminki, w naszych warunkach, rzeczywiście najlepiej nadają się na domowe bonsai. Są cierpliwe, wyrozumiałe i najbardziej odporne na wszelkie zabiegi i błędy hodowli. Wytrzymają zarówno lekkie przesuszenie, jak i zbytnie przelanie. Moje krzaczory dzielnie zniosły nawet siedmiodniowy brak podlewania... i to w płaskich doniczkach, i w dodatku latem (czyli w okresie największego zapotrzebowania na wodę).
Poniżej przedstawiam moje chaszcze, hodowane i formowane z mniejszym lub większym powodzeniem. Pierwsze dwa są już pełnoletnie - mają ponad 20 lat.
Chaszcz: fikus beniamina, wiek ponad 20 lat
Chaszcz: fikus beniamina, wiek ponad 20 lat
Chaszcz: fikus beniamina, wiek ponad 15 lat
Chaszcz: fikus beniamina, wiek ponad 5 lat
Ostatni jest najbardziej kapryśny, ponieważ jest najmniejszy - całe 10cm roślinki (liczone razem z doniczką) . Cały czas stoi w odwróconym do góry dnem, małym akwarium, aby zbyt szybko nie wysychała mu łyżka ziemi w doniczce Jakoś daje radę. A to "mame bonsai" powstało poprzez ukorzenienie zdrewniałego grubeko konaru, uciętego z jednego ze starych drzewek. Tak więc rada dla wszystkich: nie bójcie się prób ukorzeniania grubych, zdrewniałych i uciętych konarów Warto, bo bardzo szybko uzyskujemy ciekawe "mame bonsai" z grubym pniem.
Poniżej przedstawiam moje chaszcze, hodowane i formowane z mniejszym lub większym powodzeniem. Pierwsze dwa są już pełnoletnie - mają ponad 20 lat.
Chaszcz: fikus beniamina, wiek ponad 20 lat
Chaszcz: fikus beniamina, wiek ponad 20 lat
Chaszcz: fikus beniamina, wiek ponad 15 lat
Chaszcz: fikus beniamina, wiek ponad 5 lat
Ostatni jest najbardziej kapryśny, ponieważ jest najmniejszy - całe 10cm roślinki (liczone razem z doniczką) . Cały czas stoi w odwróconym do góry dnem, małym akwarium, aby zbyt szybko nie wysychała mu łyżka ziemi w doniczce Jakoś daje radę. A to "mame bonsai" powstało poprzez ukorzenienie zdrewniałego grubeko konaru, uciętego z jednego ze starych drzewek. Tak więc rada dla wszystkich: nie bójcie się prób ukorzeniania grubych, zdrewniałych i uciętych konarów Warto, bo bardzo szybko uzyskujemy ciekawe "mame bonsai" z grubym pniem.
Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
Witam, kupilem kilka miesięcy temu fikusa tępego( retusa, przynajmniej mam nadzieję że jest nim a nie jakimś szczepieńcem) chciałbym zrobić z niego bonsai, problem w tym że gdy kupowałem go w hipermarkecie to miał odcięte gałązki które szły w górę i brzydko to wygląda i chciałbym to naprawić, czytałem gdzieś że ten rodzaj fikusa rośnie cały rok, tak więc nie zaszkodzi mu odcięcie tych gałązek? Chciałbym zostawić tylko jedną taką gałązkę, rośnie jeszcze nowa która ma już ponad 10 cm, tylko jak odciąłem małe wyrastające gałązki to brzydko to na dole wygląda, a chciałbym zrobić z niego bonsai takiego co widziałem na zdjęciu co miał tak jakby wiele pni wyglądających na korzenie wyrastające z ziemi a u góry miał liście, dało by się coś takiego zrobić ? A jak nie to czy z odciętych gałązek dało by się zrobić coś takiego ? Za wszelką pomoc dziękuję
Takiego bonsai chcę mniej więcej zrobić
http://images75.fotosik.pl/267/458bc6fc3b36d9f5med.jpg
tak wygląda
Tu ma te gałązki które chce się pozbyć
Tu ma nowy odrost który chce zostawić
A tu ma odcięte gałązki których nie chciałem i chce się tego pozbyć
Takiego bonsai chcę mniej więcej zrobić
http://images75.fotosik.pl/267/458bc6fc3b36d9f5med.jpg
tak wygląda
Tu ma te gałązki które chce się pozbyć
Tu ma nowy odrost który chce zostawić
A tu ma odcięte gałązki których nie chciałem i chce się tego pozbyć
Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
Twoja roślinka jest rzeczywiście typowym marketowcem.
Taka roślinka powstaje przez połączenie dwóch fikusów. Pierwsza odmiana (szybko rosnąca) tworzy "bulwę", do której szczepiona jest odmiana bardziej szlachetna (o drobniejszych, gęsto osadzonych liściach). Ucinając tą gałąź która rosła do góry (o której wspomniałeś), prawdopodobnie usunąłeś odmianę szlachetniejszą. Następnie od dołu zaczęly wybijać gałązki odmiany mniej szlachetnej (z rzadko rozmieszczonymi liśmi). Możesz próbować coś z tym zrobić ale efekt końcowy raczej nie będzie zadowalający, ponieważ ta mniej szlachetna odmiana z rzadko rozmieszonymi liśćmi raczej nigdy odpowiednio się nie zagęści. Ja w warunkach domowych polecałbym fikusa beniamina.
Natomiast fotka z zamieszczonego przez Ciebie linku przedstawia fikusa z korzeniami powietrznymi. Nie mam pewności co to za odmiana fikusa, ale generalnie każdy fikus, w odpowiednich warunkch, zaczyna wypuszczać korzenie powietrzne z konarów. A odpowiednie warunki to przede wszystkim bardzo wysoka wilgotność powietrza i dużo światła. Oczywiście takie specjalne warunki nie są wymagane cały czas. One są tylko niezbędne aby korzenie wypuszczone z konarów dosięgnęły podłoża. (czyli podobno od 3 do 5 miesięcy). Oczywiście w warunkach domowych jest to trudne do uzyskania ale nie niemożliwe. Ja właśnie mam zamiar "przekonać" moje krzaczory do wypuszczenia korzeni powietrznych. Jak coś z tego wyjdzie to się pochwalę
Taka roślinka powstaje przez połączenie dwóch fikusów. Pierwsza odmiana (szybko rosnąca) tworzy "bulwę", do której szczepiona jest odmiana bardziej szlachetna (o drobniejszych, gęsto osadzonych liściach). Ucinając tą gałąź która rosła do góry (o której wspomniałeś), prawdopodobnie usunąłeś odmianę szlachetniejszą. Następnie od dołu zaczęly wybijać gałązki odmiany mniej szlachetnej (z rzadko rozmieszczonymi liśmi). Możesz próbować coś z tym zrobić ale efekt końcowy raczej nie będzie zadowalający, ponieważ ta mniej szlachetna odmiana z rzadko rozmieszonymi liśćmi raczej nigdy odpowiednio się nie zagęści. Ja w warunkach domowych polecałbym fikusa beniamina.
Natomiast fotka z zamieszczonego przez Ciebie linku przedstawia fikusa z korzeniami powietrznymi. Nie mam pewności co to za odmiana fikusa, ale generalnie każdy fikus, w odpowiednich warunkch, zaczyna wypuszczać korzenie powietrzne z konarów. A odpowiednie warunki to przede wszystkim bardzo wysoka wilgotność powietrza i dużo światła. Oczywiście takie specjalne warunki nie są wymagane cały czas. One są tylko niezbędne aby korzenie wypuszczone z konarów dosięgnęły podłoża. (czyli podobno od 3 do 5 miesięcy). Oczywiście w warunkach domowych jest to trudne do uzyskania ale nie niemożliwe. Ja właśnie mam zamiar "przekonać" moje krzaczory do wypuszczenia korzeni powietrznych. Jak coś z tego wyjdzie to się pochwalę
Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
Czekam na zdjęcia, chętnie zobaczę jak ci wyszło, przy okazji zrób zdj jak tego dokonałeś
I to nie ja odciąłem tylko były już tak sprzedawane w sklepie, a napisane było że to fikus tępy, i tanio to kupiłem i się trzyma, myślę że to takie "odpadki" które mogą też wcisnąć konsumentom
Czyli powiadasz że z niego lepiej nie tworzyć bonsai?
Lepiej wyjdzie jak na wiosnę utnę gałązkę i zrobię z niej bonsai ?
Udało by mi się jak bym teraz spróbował odciąć i ukorzenić to w wodzie ?
I czy to jest rzeczywiście fikus tępy ? :3
I to nie ja odciąłem tylko były już tak sprzedawane w sklepie, a napisane było że to fikus tępy, i tanio to kupiłem i się trzyma, myślę że to takie "odpadki" które mogą też wcisnąć konsumentom
Czyli powiadasz że z niego lepiej nie tworzyć bonsai?
Lepiej wyjdzie jak na wiosnę utnę gałązkę i zrobię z niej bonsai ?
Udało by mi się jak bym teraz spróbował odciąć i ukorzenić to w wodzie ?
I czy to jest rzeczywiście fikus tępy ? :3
Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
Ripdem, tak wygląda roślina z ukorzenionych pędów takiego fikusa:
Sory za jakość zdjęcia, ale ta roślina to już historia i nie mogę odświeżyć. Są to trzy pędy zaplecione razem ( już zrośnięte, na dole jest prześwit), góra kilkakrotnie przycinana. Moje spostrzeżenia są takie: słabo się krzewi, a łodyga bardzo wolno przybiera na grubość, więc chyba nie warto się w to bawić. Można spróbować zapleść więcej pędów. U mnie korzenie powietrzne się nie pojawiały.
Sory za jakość zdjęcia, ale ta roślina to już historia i nie mogę odświeżyć. Są to trzy pędy zaplecione razem ( już zrośnięte, na dole jest prześwit), góra kilkakrotnie przycinana. Moje spostrzeżenia są takie: słabo się krzewi, a łodyga bardzo wolno przybiera na grubość, więc chyba nie warto się w to bawić. Można spróbować zapleść więcej pędów. U mnie korzenie powietrzne się nie pojawiały.
Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
Jak by dać z 10 takich to na pewno była by gruba łodyga
Zastanawiam się czy to nie były takie sadzonki jakie ty miałeś tylko u góry były połączone.
Ważne że próbowałeś i się starałeś, może za kilka lat będzie lepiej to wyglądało, ja z tym co mam nic. je robię tylko zostawię sobie to wszystko tylko jednat gałązkę odetnę sobie na wiosnę na bonsai, jako że mieszkam gdzie mieszkam to nie mam zbyt dostępnych materiałów na bonsai, dlatego doniczke zrobię sobie z pudełka po czymś i to bardzo przypomina takie a'la doniczka bonsai, tylko czymś sobie ją utwardzę :3
Ja zamierzam zrobić z jednej gałązki i taką powykręcaną, warto spróbować, chce jeszcze zrobić prostą i zastanawiam się nad f.Benjamin bo dużo o nim mowa jako bonsai
A co do ziemi to muszę sam zrobić, może być mieszanka ziemi uniwersalnej, torf i perlit( zastępuje żwir i gline)? Bardzo mnie to ciekawi
Zastanawiam się czy to nie były takie sadzonki jakie ty miałeś tylko u góry były połączone.
Ważne że próbowałeś i się starałeś, może za kilka lat będzie lepiej to wyglądało, ja z tym co mam nic. je robię tylko zostawię sobie to wszystko tylko jednat gałązkę odetnę sobie na wiosnę na bonsai, jako że mieszkam gdzie mieszkam to nie mam zbyt dostępnych materiałów na bonsai, dlatego doniczke zrobię sobie z pudełka po czymś i to bardzo przypomina takie a'la doniczka bonsai, tylko czymś sobie ją utwardzę :3
Ja zamierzam zrobić z jednej gałązki i taką powykręcaną, warto spróbować, chce jeszcze zrobić prostą i zastanawiam się nad f.Benjamin bo dużo o nim mowa jako bonsai
A co do ziemi to muszę sam zrobić, może być mieszanka ziemi uniwersalnej, torf i perlit( zastępuje żwir i gline)? Bardzo mnie to ciekawi
Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka
Użytkownik barbra13 udostępnił odpowiednie zdjęcie. Właśnie coś takiego powstanie z tego marketowca. Dlatego ja uważam, że beniaminy dużo lepiej nadają się na domowe bonsai. Mają drobne liście, gęsto ułożone... no i są cierpliwe i wyrozumiałe na błędy hodowli
Odnośnie ukorzeniania gałązki to oczywiście wiosna jest najlepszym terminem. Aczkolwiek, po doświadczeniach z moimi beniaminami, uważam że można je ukorzeniać w dowolnym terminie. Trzeba tylko przestrzegać kilku zasad:
1. Po odcięciu gałązki warto opłukać miejsce cięcia (na uciętej gałązce), letnią wodą (o temp. pokojowej), aby zmyć wypływający sok.
2. Po opłukaniu, a przed umieszczeniem uciętej gałązki w pojemniku z wodą, warto pozwolić przeschnąć ranie, a więc pozostawić gałązkę do przeschnięcia, na ok. 24 godz. np na papierowym ręczniku.
3. Po 24 godzinnym przeschnięciu gałązki i umieszczeniu jej w pojemniku z wodą, warto na całość nałożyć np worek foliowy z kilkoma otworami, dla zwiększenia wilgotności.
4. Dodatkowo gdy sadzonka wypuści kilka symetrycznie rozłożonych korzonków, w momencie sadzenia do ziemi, warto delikatnie rozłożyć promieniście te korzonki, dzięki czemu względnie szybko uzyskamy ciekawe ?nebari?.
Tych kilka zasad zapewnia niemal 100% powodzenie.
Ponadto jeżeli ktoś ma starsze, dłużej formowane drzewko, a chce pozbyć się zbędnego ale uformowanego już konaru, warto spróbować ukorzenić taki zdrewniały, uformowany, gruby konar. Przestrzegając wyżej wymienionych zasad ukorzeniania, udało mi się w bardzo krótkim czasie uzyskać ciekawe mame bonsai (wysokość wraz z doniczką ok. 10 cm). Fotka: kilka postów wcześniej.
Co do ziemi, to ja uważam, że tzw. ?ziemia do bonsai?, to zwykły chwyt marketingowy. Fikusy spokojnie rosną w zwykłej uniwersalnej ziemi do kwiatów. Nie potrzeba nic mieszać. Dlatego ja właśnie mam moje krzaczory w takiej właśnie zwykłej ziemi, i mają się dobrze. Co najwyżej na dnie doniczki układam agrowłókninę, aby ziemia nie ulegała wypłukiwaniu przez otwory w doniczce. Na marginesie - z nawozem do ?bonsai? jest tak samo jak z ziemią. "Nawóz do bonsai" to zwykły chwyt marketingowy. Ja moje nawożę zwykłym nawozem do fikusów i żyją
A odnośnie fajnych doniczek do bonsai, to nie trzeba mieć profesjonalnego sklepu w swoim mieście, wystarczy poszperać w necie. Tylko przy ewentualnych zakupach zwróć uwagę aby do bonsai domowego wybrać doniczkę w zestawie z podstawkiem
Odnośnie ukorzeniania gałązki to oczywiście wiosna jest najlepszym terminem. Aczkolwiek, po doświadczeniach z moimi beniaminami, uważam że można je ukorzeniać w dowolnym terminie. Trzeba tylko przestrzegać kilku zasad:
1. Po odcięciu gałązki warto opłukać miejsce cięcia (na uciętej gałązce), letnią wodą (o temp. pokojowej), aby zmyć wypływający sok.
2. Po opłukaniu, a przed umieszczeniem uciętej gałązki w pojemniku z wodą, warto pozwolić przeschnąć ranie, a więc pozostawić gałązkę do przeschnięcia, na ok. 24 godz. np na papierowym ręczniku.
3. Po 24 godzinnym przeschnięciu gałązki i umieszczeniu jej w pojemniku z wodą, warto na całość nałożyć np worek foliowy z kilkoma otworami, dla zwiększenia wilgotności.
4. Dodatkowo gdy sadzonka wypuści kilka symetrycznie rozłożonych korzonków, w momencie sadzenia do ziemi, warto delikatnie rozłożyć promieniście te korzonki, dzięki czemu względnie szybko uzyskamy ciekawe ?nebari?.
Tych kilka zasad zapewnia niemal 100% powodzenie.
Ponadto jeżeli ktoś ma starsze, dłużej formowane drzewko, a chce pozbyć się zbędnego ale uformowanego już konaru, warto spróbować ukorzenić taki zdrewniały, uformowany, gruby konar. Przestrzegając wyżej wymienionych zasad ukorzeniania, udało mi się w bardzo krótkim czasie uzyskać ciekawe mame bonsai (wysokość wraz z doniczką ok. 10 cm). Fotka: kilka postów wcześniej.
Co do ziemi, to ja uważam, że tzw. ?ziemia do bonsai?, to zwykły chwyt marketingowy. Fikusy spokojnie rosną w zwykłej uniwersalnej ziemi do kwiatów. Nie potrzeba nic mieszać. Dlatego ja właśnie mam moje krzaczory w takiej właśnie zwykłej ziemi, i mają się dobrze. Co najwyżej na dnie doniczki układam agrowłókninę, aby ziemia nie ulegała wypłukiwaniu przez otwory w doniczce. Na marginesie - z nawozem do ?bonsai? jest tak samo jak z ziemią. "Nawóz do bonsai" to zwykły chwyt marketingowy. Ja moje nawożę zwykłym nawozem do fikusów i żyją
A odnośnie fajnych doniczek do bonsai, to nie trzeba mieć profesjonalnego sklepu w swoim mieście, wystarczy poszperać w necie. Tylko przy ewentualnych zakupach zwróć uwagę aby do bonsai domowego wybrać doniczkę w zestawie z podstawkiem