Siew, a kalendarz księżycowy
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Siew, a kalendarz księżycowy
Też kupiłem.Korzystam z niego głównie przy nawożeniu i szczepieniu.Na grzybobranie też wg niego.
- lunatyk
- 200p
- Posty: 433
- Od: 23 maja 2015, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kraina Biesa i Czada
Re: Siew, a kalendarz księżycowy
Choć jestem starej daty to nie wierzę w kalendarzyk , za to wierzę w odpowiednie nawożenie .
W ten małżeński też nie wierze
W ten małżeński też nie wierze
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Siew, a kalendarz księżycowy
Można wierzyć i nie wierzyć.Faktem jednak jest,że rosnący księżyc (nie mylić z kwadrami) ciągnie za sobą wszystkie ciecze do góry,te w roślinach też.Dla tego dobrze jest nawozić jak księżyc wchodzi w gwiazdozbiór strzelca.Lunatyku lepiej wierzyć,tak na wszelki wypadek
Puk,puk.
Kto tam?
ABW !
Nie wierzę .
My właśnie w tej sprawie !
Puk,puk.
Kto tam?
ABW !
Nie wierzę .
My właśnie w tej sprawie !
- lunatyk
- 200p
- Posty: 433
- Od: 23 maja 2015, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kraina Biesa i Czada
Re: Siew, a kalendarz księżycowy
kaLo pisze:Faktem jednak jest,że rosnący księżyc (nie mylić z kwadrami) ciągnie za sobą wszystkie ciecze do góry,te w roślinach też
Puk,puk.
Kto tam?
ABW !
Nie wierzę .
My właśnie w tej sprawie !
Czy jest to naukowo udowodnione ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Siew, a kalendarz księżycowy
Czy potrzebujesz jakichś dowodów naukowych na potwierdzenie pływów morskich ? W roślinach też to jest ale w skali mikro.
- lunatyk
- 200p
- Posty: 433
- Od: 23 maja 2015, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kraina Biesa i Czada
Re: Siew, a kalendarz księżycowy
Czyli wpływ minimalny , nic nie znaczący dla rośliny .
Moi pradziadkowie też wierzyli że chorego trzeba wkładać do pieca na trzy zdrowaśki .
Moi pradziadkowie też wierzyli że chorego trzeba wkładać do pieca na trzy zdrowaśki .
- lelumpolelum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1183
- Od: 28 maja 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie cudności
Re: Siew, a kalendarz księżycowy
Rozumiem, że twoi dziadkowie nie chorowali, skoro możemy czytać twoje posty
Dla mnie pięćdziesiąt lat skrupulatnych doświadczeń jest dowodem na to, że do tematu warto przynajmniej podchodzić z szacunkiem, choćby ze względu na pracę ludzką. A do praktykowania nikt nikogo nie zmusza.
Dla mnie pięćdziesiąt lat skrupulatnych doświadczeń jest dowodem na to, że do tematu warto przynajmniej podchodzić z szacunkiem, choćby ze względu na pracę ludzką. A do praktykowania nikt nikogo nie zmusza.
- lunatyk
- 200p
- Posty: 433
- Od: 23 maja 2015, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kraina Biesa i Czada
Re: Siew, a kalendarz księżycowy
Ja tam nikomu nie zabraniam w to wierzyć , to jest po prostu moja osobista opinia na ten temat .
Pamiętajmy że w każdej bajce zawsze jest część prawdy , większa czy to mniejsza .
A pradziadkowie byli zdrowi bo nie było tyle wszechobecnej chemii co teraz .
Po nich pozostały mi tylko żarna i cepy które wykorzystywali w swoich pracach .
Pamiętajmy że w każdej bajce zawsze jest część prawdy , większa czy to mniejsza .
A pradziadkowie byli zdrowi bo nie było tyle wszechobecnej chemii co teraz .
Po nich pozostały mi tylko żarna i cepy które wykorzystywali w swoich pracach .
- badzia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1976
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Siew, a kalendarz księżycowy
Zrobiłam, jak obiecałam, doświadczenie z marchewką. Wysiałam jeden rządek 21 marca w dzień owocu, drugi rządek 24 marca rano, w dzień korzenia. Z dziabaniem, pieleniem i przerywaniem czasem zapominałam się i obrabiałam obydwa rządki, ze szkodą lub z pożytkiem dla obydwóch. To była wczesna odmiana. Ta z dnia owocu miała bujniejszą nać, ale korzenie mniejsze i nieeleganckie. Z drugiego rządka wszystko odwrotnie. Nać mizerna, a korzenie dużo większe i ładniejsze,ale też nie rewelacja. No ale wiemy jakie było lato, a moje marchewki nie podlewane ani jeden raz. Doświadczenie z nagietkiem nie wyszło, bo je nieustannie podkopywała nornica.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Siew, a kalendarz księżycowy
A co myślisz o biorytmach Lunatyku? Zdarzyło Ci się wypić ponad miarę i być zdrowym ,albo upić się dwoma kieliszkami i potem to odchorować? Bywają może takie dni,że są chęci do pracy i dobry humor,ale masz trudności z myśleniem koncepcyjnym?Albo odwrotnie,budzisz się rano i od razu wiesz,jak rozwiązać dany problem,ale za cholerę nie chce Ci się wstać?
Dwója z dedukcji Szerloku. .Dla rośliny znaczy miliardy razy więcej niż dla morza ,bo pływy obejmują ją całą,a pływy morskie tylko znikomy procent akwenu.lunatyk pisze:Czyli wpływ minimalny , nic nie znaczący dla rośliny .
Re: Siew, a kalendarz księżycowy
Nooo ożywiście rze tak...kaLo pisze:Zdarzyło Ci się wypić ponad miarę i być zdrowym ,albo upić się dwoma kieliszkami i potem to odchorować?
To mowiłem jjja, Pelikan, nie Lunatyk, trener drugiej klasy
- Xavierka
- 500p
- Posty: 543
- Od: 6 maja 2012, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Wrocławiem, a Opolem
Re: Siew, a kalendarz księżycowy
Powracając do tematu....
Według mojej opinii, siew według kalendarza księżycowego jest jak życie według horoskopu.
Zwolennicy teorii księżycowej twierdzą, że on przyciąga wodę w ziemi z której korzysta roślina - OK. Ale myślę, że zapomina się tutaj o tym, że woda przecież może przyjść z deszczem czy wilgotnym powietrzem.
Według mojej opinii, siew według kalendarza księżycowego jest jak życie według horoskopu.
Zwolennicy teorii księżycowej twierdzą, że on przyciąga wodę w ziemi z której korzysta roślina - OK. Ale myślę, że zapomina się tutaj o tym, że woda przecież może przyjść z deszczem czy wilgotnym powietrzem.
Pozdrawiam
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
- lelumpolelum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1183
- Od: 28 maja 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie cudności
Re: Siew, a kalendarz księżycowy
Tylko, że kalendarz nie mówi o wodzie na zewnątrz lecz wewnątrz rośliny, o płynach, które w niej krążą Jestem daleka od przekonywania kogokolwiek, bo to się mija z celem. Mnie się kalendarz sprawdza, rośliny bardzo mało chorują, szkodniki też nie atakują masowo ale przede wszystkim kalendarz organizuje mi pracę- kiedy nie wiadomo, w co ręce włożyć, to już wiadomo